Hej Kochane
Do napisania jakiegoś wpisu zabieram się dziś od samego rana, ale pogoda tak szaleje, że prawie zasypiam jak tylko zasiadam do komputera. Mam nadzieję, że nie porobię za dużo błędów i da się to czytać :D Na wszelki wypadek do recenzowanie wybrałam prosty i całkiem przyzwoity w działaniu produkt, który nie budzi we mnie żadnych skrajnych emocji ;)
Od producenta:
"Jedwab BingoSpa pomaga zachować wilgoć na powierzchni skóry wywołując
efekt przyjemnego i długotrwałego uczucia świeżości oraz gładkość -
skóra staje się przyjemna w dotyku i gładka.
Aminokwasy wchodzące w skład jedwabiu BingoSpa wnikają do wnętrza wierzchniej warstwy skóry, zwiększając i utrwalając efekt głębokiego nawilżenia.
Polipeptydy - również będące składnikiem jedwabiu BingoSpa - posiadają silne właściwości błonotwórcze, tworzą cienki film ochronny na powierzchni skóry hamując ją przed utratą wody transepidermalnej.
Odżywiające składniki jedwabiu BingoSpa na bazie alg morskich i olejku miętowego - stymulują krążenie krwi, zmniejszają zaczerwienienie skóry, oczyszczają i zmiękczają skórę stóp, chłodzą i orzeźwiają.
Aminokwasy wchodzące w skład jedwabiu BingoSpa wnikają do wnętrza wierzchniej warstwy skóry, zwiększając i utrwalając efekt głębokiego nawilżenia.
Polipeptydy - również będące składnikiem jedwabiu BingoSpa - posiadają silne właściwości błonotwórcze, tworzą cienki film ochronny na powierzchni skóry hamując ją przed utratą wody transepidermalnej.
Odżywiające składniki jedwabiu BingoSpa na bazie alg morskich i olejku miętowego - stymulują krążenie krwi, zmniejszają zaczerwienienie skóry, oczyszczają i zmiękczają skórę stóp, chłodzą i orzeźwiają.
Cena:
10 zł za 300 ml tutaj
Moja opinia:
Kosmetyk znajduje się w przezroczystej, wygodnej buteleczce z pompką. Ma jasnoróżowy kolor i gęsta konsystencję. Jak dla mnie to wizualnie jeden z najładniejszych kosmetyków tej marki :)
Zapach mnie trochę zaskoczył, bo po produkcie do stóp spodziewałam się czegoś miętowego, a tutaj zapach określiłabym jako "mydlany". Jest średnio intensywny i dla mojego nosa dość neutralny w odbiorze, ani mnie nie zachwycił, ani jakoś szczególnie nie denerwuje.
Kosmetyk stosuje teraz od jakiegoś czasu. Na razie jest wciąż dość
zimno, więc brak jakiejś bardziej odświeżającej mięty czy mentolu mi nie
przeszkadza, na nawet w sumie jest plusem. Na lato jednak mogłabym
sięgnąć po coś bardziej świeżego.
Mydełko spełnia swoje zadanie częściowo. Myje, odświeża i nie wysusza zbyt mocno skóry. Jednak nie zaobserwowałam jakiegoś wyraźnego odżywienia. W sumie i tak nie wiele jest produktów 2w1, które naprawdę bardzo dobrze się sprawdzają.
Do mycia polecam, jeśli jednak oczekujecie czegoś więcej, to już nie koniecznie. Nie wiem czy po zużyciu sięgnę po ten produkt ponownie.
Znacie/lubicie ten produkt? Używacie w ogóle jakichś osobnych kosmetyków do mycia stóp, bo ja do tej pory raczej sięgałam po zwykle żele, tylko dodawałam do nich jakąś sól do stóp.
Nigdy nie miałam osobnych produktów do stóp, jedynie kremy, ale też jakoś tak często ich nie używam. Ale lubię Bingospa;)
OdpowiedzUsuńJa też przed tym nie miałam nigdy osobnego kosmetyku do mycia stóp :)
Usuńsłyszałam już o nim, ale sama nie miałam okazji używać :)
OdpowiedzUsuńOwszem miałam ten produkt i bardzo mi odpowiadał ze względu właśnie na pozostawiane uczucie świeżości :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to to uczucie świeżości na razie jest OK, ale nie jestem pewna, czy jednak latem nie wolałabym czegoś intensywniej miętowego.
Usuńogólnie lubie kosmetyki bingospa ale tego jeszcze nie miałam
OdpowiedzUsuńJa też jak dotąd miałam do nich szczęście i trafiałam tylko na dobre produkty, lub ewentualnie na średnie.
UsuńWizualnie zachęca do kupna :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, bardzo ładnie się prezentuje :)
Usuńja nie używam takich dodatkowych płynów, jak maczam stopy t o tylko w soli : )
OdpowiedzUsuńJa dotąd robiłam tak samo, chciałam się przekonać, czy jednak nie potrzebuję czegoś więcej i w sumie się przekonałam, że nie potrzebuję :D
UsuńMiałam kilka kosmetyków Bingo i tylko maski do włosów miło wspominam.
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię ich szampony, potem peelingi, a na końcu żele. Z masek mam swoich innych ulubieńców i chociaż z Bingo też się kilka sprawdziło, to jednak nie na tyle, żebym do nich wracała.
UsuńNie używam nic do mycia stóp osobno, ale kosmetyki Bingo Spa mimo to mnie ciekawią :)
OdpowiedzUsuńCały czas czytam na temat kosmetyków tej marki, chociaż nie miałam okazji ich jeszcze wypróbować. Opakowanie przyciąga uwagę:)
OdpowiedzUsuńKiedyś chciałam je kupić, ale poczytałam opinie podobne do Twojej i zrezygnowałam. Zresztą cieszę się, bo potem się okazało, że kosmetyki tej firmy mi nie pasują.
OdpowiedzUsuńTo taki produkt, który jest całkiem fajny, ale da się bez niego obejść bez problemu :)
UsuńLubimy produkty marki, ale o tym nie słyszeliśmy nawet:)
OdpowiedzUsuńlubię kosmetyki tej firmy, ale tego produktu nie znam :)
OdpowiedzUsuńnie znam tego produktu, ale bardzo podoba mi się jego wygląd :)
OdpowiedzUsuńJa swoim stopom poza zwykłym żelem pod prysznic i pumeksem (no i kremami:) funduję dodatkowo maczanki w naparze z szałwii, ale nie wyobrażam sobie kupować specjalny kosmetyk do mycia stóp.
OdpowiedzUsuńJa chciałam wypróbować, czy może naprawdę będzie jakieś większe wow, ale działanie w sumie jest podobne jak przy myciu czymkolwiek innym ;)
UsuńJakoś ogólnie nie ciągnie mnie do kosmetyków tej firmy :)
OdpowiedzUsuńJa się z paroma ich kosmetykami polubiłam, wiec mam ochotę próbować nowe :)
UsuńU mnie BingoSpa się nie sprawdziło niestety :(
OdpowiedzUsuńChciałabym :) Już dawno nie robiłam zamówienia z Bingo, muszę się skusić :)
OdpowiedzUsuńPS: 28 kwietnia mój blog obchodzi pierwsze urodziny, z tej okazji tego dnia ukaże się wpis z rozdaniem, zapraszam!
Nie miałam go, ale ciekawie wygląda.
OdpowiedzUsuńBardziej wolimy owocowe zapachy takich produktów :)
OdpowiedzUsuńBingoSpa zafundowało mi mega-uczulenie produktem nadzwyczaj podobnym wizualnie jeno przeznaczonym do mycia oblicza. Od tego czasu niczego od nich nie kupuje. A co do stóp to w fazie mycia traktuję je na równi z resztą mojej osoby:)
OdpowiedzUsuńJak był bardzo podobny to może naklejki im się pomyliły i miałaś produkt do stópek :D Żartuję oczywiście. Ich cała ta jedwabna seria jest bardzo podobna wizualnie :)
UsuńJa do twarzy miałam od nich tylko peelingi i maskę, na szczęście było ok. Też tak czasem mam, że po jednym nietrafionym produkcie potrafię się obrazić na cała markę i nic więcej nie próbować :D
nie stosowałam, ale recenzję poczytałam :) przy okazji dodam,że zdjęcie nr 2 bardzo mi się podoba. ładnie skomponowane jest:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że Ci się podoba :)
UsuńDla mnie najlepsza linia kosmetyków do stóp jest tylko i wyłącznie Avon. Kremy nawilżające, peelingi - magia :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę takie mydełko z odżywką do stóp, chętnie bym je wypróbowała
OdpowiedzUsuńJa zazwyczaj też sięgałam po coś z produktów do mycia ciała i sól, po wykończeniu tego preparatu powrócę do swoich starych nawyków :)
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze, ale czuję się zachęcona.
OdpowiedzUsuńwow nigdy nie uzywałam niczego oddzielnie do stóp po za kremem :)
OdpowiedzUsuńIdentycznie wygląda mleczko do mycia twarzy tej marki - to samo opakowanie, ten sam kolor, tylko inne zastosowanie:)
OdpowiedzUsuńtego produktu nie miałam
OdpowiedzUsuńNie używałam :) Mogę powiedzieć tylko tyle, że podoba mi się kolor tego kosmetyku :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam żadnego produktu Bingospa :(
OdpowiedzUsuńNiestety nie słyszałam, ale firmę znam ;)) Muszę wypróbować ! ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że taki produkt fajny będzie na lato, bo czasami przy noszeniu sandałków, czy klapek bardzo brudzą się stopy i do odświeżenia w dzień będzie idealny. :) Choć w zasadzie innym jakimś mydełkiem też to można zrobić i oddzielny produkt nie jest konieczny.
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam osobnego produktu do mycia stóp :) wydawało mi się to zbędnym wydatkiem :) skoro mydełko odświeża, to sprawdzi pewnie na lato :) szkoda, że nie zauważyłaś jakiegoś szczególnego działania oprócz oczyszczenia i odświeżenia, bo gdyby tak było, niewykluczone że bym się na taki produkt skusiła :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic jeszcze z BingoSpa :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że do tej pory używałam zwykłego żelu pod prysznic.
OdpowiedzUsuńU mnie ta sama sytuacja jak u Gibonikowej mamy ;) A i dzisiaj też pisałam notkę w fazie jakiegoś, hm, zamroczenia pogodowego :P
OdpowiedzUsuńOgólnie produkt ciekawy, w sumie nie używam takich osobnych żeli czy mydeł do stóp, jedynie do rąk.
OdpowiedzUsuńNie używałam produktów tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś mydełko jedwabne do włosów od Bingospa i było takie sobie ;)
OdpowiedzUsuńRaczej nie uzywam osobnych produktow do mycia ;)
OdpowiedzUsuńZ kosmetyków BingoSpa najbardziej lubię maski do włosów i produkty do kąpieli. Balsamy do dłoni w sumie też dobrze się spisują. Nie lubię natomiast przykładowo ich szamponów do włosów i masek błotnych do twarzy.
OdpowiedzUsuńDo stóp używałam tylko sole właściwie nic innego... no kremy ale to wiadomo. Szczerze to jeszcze nic nie miałąm z tej firmy
OdpowiedzUsuńJak w końcu uda mi siè poznać tą firmę to dam znac co myślè :)
OdpowiedzUsuńNie znam się na kosmetykach, tym bardziej damskich więc jedyne co mogę rzecz to naprawdę piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post!
www.gabriel-data.blogspot.com - MY BLOG
Fashion Projects
Ja w sumie stopy myję żelem takim co reszta ciała:) czasem używam osobnego peelingu ewentualnie
OdpowiedzUsuńNie stosuję do stóp żadych oddzielnych kosmetyków. Przeważnie stosuję to samo co do reszty ciała.
OdpowiedzUsuńBingoSpa ma świetne kosmetyki, ale tego jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńTylko czasami używam osobnych produktów do stóp :)
Odzywka do stóp? Czego to ludzie nie wymyślą ;) Ja jednak pozostanę przy normalnym żelu, i raz na jakiś czas peeling :)
OdpowiedzUsuńz BingoSpa jeszcze nic nie miałam, może kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńmialam kiedys podobny
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na nowy wpis: www.ilonastejbach.blogspot.com
ma świetny kolor <3 ja z bingospa uwielbiam sól do stóp :)
OdpowiedzUsuńTego akurat nie miałam, ale posiadałam inny z BingoSpa taki chłodzący, idealnie się sprawdzał po całym dniu na nogach
OdpowiedzUsuńbardzo rzadko używam kosmetyków do stóp. Kojarzą mi się bardziej z takimi ,,miętowymi zapachami" dobrze że ten nieco się wyróżnia zapachem
OdpowiedzUsuńDo mycia stóp używam po prostu żelu pod prysznic i peelingów. Rzeczywiście zazwyczaj kosmetyki do stóp pachną miętowo i mają chłodzące działanie ;)
OdpowiedzUsuńW dalszym ciągu nie jestem do końca przekonana do kosmetyków tej firmy, miałam jeden żel czekoladowy i praktycznie wcale nie pienił się, ale ta buteleczka produktu do mycia stóp prezentuje się uroczo :)
OdpowiedzUsuńOsobny kosmetyk do mycia stóp? Chyba jestem zbyt wygodna i wolę mieć jeden do wszystkiego.
OdpowiedzUsuńNie znam, ale sama buteleczka zachęca :)
OdpowiedzUsuńNie znam produktu :)
OdpowiedzUsuńW ogóle to pierwsze słyszę o osobnym produkcie do mycia stóp, raczej nie widzę takiej potrzeby. A co do buteleczki, rzeczywiście śliczna :)
OdpowiedzUsuńTeż nie używam takich produktów. Myję stopy tym, co całe ciało, choć czasem robię im dodatkową kąpiel w solach albo w kuli do kąpieli (dziś o takiej pisałam).
OdpowiedzUsuńCzyli średniak... jak wiele innych :)
OdpowiedzUsuńSpecjalnie dla stóp używam tylko kremu i czasami soli :)
OdpowiedzUsuńNie, raczej tego samego co do ciała. Może raz, wieki temu miałam dedykowane specjalnie do stóp...
OdpowiedzUsuńTylko przy moczeniu stópek używam soli biedronkowej do kąpieli (raczej nie lubię do kąpieli ciała więc służą mi tylko do stóp;)).
Nie znam tego produktu, a do mycia stóp nie mam oddzielnego mydła :)
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie :) Jeszcze nie miałam żadnego produktu z tej firmy.
OdpowiedzUsuńTego produktu akurat nie miałam. Używałam jednak balsamu do ciała i mam też maseczkę cynkową tej właśnie firmy. Nie mogę jej zużyć :/
OdpowiedzUsuńlubię produkty tej firmy :) tego jeszcze nie miałam, pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńChyba mam podobne wrażenia...
OdpowiedzUsuńNic specjalnego