Cześć Dziewczyny :)
Lubicie balsamy rozświetlające? Ja zazwyczaj stosuję je na nogi, bo dekolt czy ramiona wolę oprószyć rozświetlającym pudrem, przy okazji robienia makijażu. Ostatnio testuję balsam rozświetlający marki Soraya.
Skład:
Od producenta:
Moja opinia:
Opakowanie przypadło mi do gustu. Płaska i lekko zaokrąglona na brzegach buteleczka wygodnie leży w dłoni. Zamknięcie na klapkę działa bez oporów.
Balsam jest bardzo rzadki. Ma biały kolor. Wchłania się błyskawicznie szybko. Nie pozostawiaj klejącej warstwy, ani żadnego wyczuwalnego filmu. Złote drobinki są naprawdę malutkie i subtelne. Nie jest to żaden duży brokat i nie jest ich zbyt wiele.
Zapach ma trudny do określenia, ale powiedziałabym, że taki typowy dla kosmetyków do opalania. Nie jest to zapach, który jakoś szczególnie uwodzi, ale mi tego typu wonie bardzo kojarzą się już z latem i to sprawia, że są dla mnie przyjemne. Zawsze jak przy okazji zimowych porządków taki kosmetyk wpadnie mi w ręce, to za każdym razem muszę powąchać i potęsknić za ciepełkiem. :D
Balsam przyzwoicie nawilża skórę. Jest bardzo wydajny. Wystarcza naprawdę mała ilość, żeby posmarować nogi.
Podoba mi się ten delikatny efekt rozświetlenia jaki daje. Co do właściwości przyciemniających skórę, to używałam go razem z innym balsamem z tej marki Express Bronze i nie mogę stwierdzić, który produkt dał tu większy efekt. Jednak na pewno stosowane razem lekko przyciemniają skórę. Stopniowo i powoli, bez żadnych niespodzianek w postaci plam czy smug, jak w przypadku zwykłych samoopalaczy.
Czasem, gdy chcę uzyskać naprawdę minimalny efekt, mieszam odrobinkę tego kosmetyku z porcją zwykłego balsamu, albo z balsamem Express Bronze, co daje naprawdę delikatny błysk kilku drobinek.
Kosmetyk testowałam dzięki portalowi BlogMedia
Fakt ten, nie miał wpływu na moją opinię
Fakt ten, nie miał wpływu na moją opinię
Ja go bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńJa też go polubiłam :)
UsuńA mi wyszło uczulenie na słońce i staram się go unikać :(
OdpowiedzUsuńOj, to musisz w jakiś dobry filtr zainwestować, ja bardzo lubię Iwostin SPF50.
UsuńUżywałam kiedyś masła rozświetlające, ale jakoś nie widziałam żadnego efektu. Teraz opaleniznę utrwalam samoopalaczem dla bladych ludzi xD
OdpowiedzUsuńJa nie używam tego typu produktów :)
OdpowiedzUsuńJa lubię czasami "zabłysnąć" :D
UsuńJeszcze go nigdy nie używałam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten balsam ze względu na te złote drobinki, które fajnie prezentują się na skórze, poza tym świetnie nawilża i wygładza skórę :).
OdpowiedzUsuńTeż doceniam, że nie tylko daje ładny efekt rozświetlenia, ale też pielęgnuje :)
UsuńNie znam kosmetyku. W zasadzie to nigdy nie utrwalam opalenizny :)
OdpowiedzUsuńJa to głównie ze względu na ładnie błyszczące drobinki używam :)
UsuńDawno nie używałam takich kosmetyków :( musze sie poprawić
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam podobnych produktów np. z Kolastyny, ale teraz wystarcza mi nawilżający balsam. :)
OdpowiedzUsuńJa lubię takie błyszczące balsamy na lato :)
UsuńCała wakacyjna seria Soraya jest godna polecenia :)
OdpowiedzUsuńTeż się u mnie sprawdziła :)
UsuńNie znam, w tym roku nic takiego nie mam. Przynajmniej póki co:D
OdpowiedzUsuńRaczej nie używam takich produktów :)
OdpowiedzUsuńJa nigdy takowego nie posiadałam jeszcze:D
OdpowiedzUsuńWszystko przed Tobą :)
UsuńTe drobinki muszą być świetne, ale nie potrzebuję takiego produktu, bo się nie opalam :)
OdpowiedzUsuńJa go używam głównie do rozświetlania, bo w sumie też się nie opalam, chyba, że przez przypadek :) Lubię tylko samoopalaczem nogi odrobinkę przyciemnić, bo wtedy wszelkie naczynka itp są mniej widoczne.
Usuńja sie nie opalam ale opalenizna sama mnie łapie dość szybko ten specyfik by mi się przydał
OdpowiedzUsuńOsobiście nie przepadam ani za rozświetlającymi ani za brązującymi balsamami :) wolę takie normalne
OdpowiedzUsuńJa czasem lubię takie błyskotki :)
UsuńTeż go używam, choć dla mnie trochę za dużo jednak tych drobinek :)
OdpowiedzUsuńMoże spróbuj zrobić, tak ja jak czasem robię i wymieszać go z innym balsamem, wtedy efekt błyszczenia będzie naprawdę minimalny.
UsuńNie przepadam za rozświetlającymi balsamami :) Miałam z Sorayi z tej serii wersję nawilżającą balsamu :)
OdpowiedzUsuńMożesz do swojego ulubionego balsamu, którego skład Ci w pełni odpowiada, dodać rozświetlacz, albo jakiś bardzo błyszczący sypki cień, albo rozkruszyć jakiś prasowany perłowy, w złotym, białym, różowym itp kolorze. Ja tak kiedyś robiłam i efekt był ładny :)
OdpowiedzUsuńNie używam takich balsamów :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńraz mnie soraya uczuliła i jestem uprzedzona do tej firmy
OdpowiedzUsuńUżywałam go jakiś czas temu i muszę przyznać że jest całkiem dobry :)
OdpowiedzUsuńZ tego typu produktów u mnie sprawdził się Dove - miał nienachalne drobiny i dawał ładną poświatę
OdpowiedzUsuńPoszukam go w drogerii :)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale miałam okazję poznać inne produkty z serii ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie balsamy :) Dają piękny efekt.
OdpowiedzUsuńTeż go mam, ogólnie nie lubię produktów rozświetlających, ale ten balsam bardzo polubiłam. Okazało się, że muśnięte nim nogi wyglądają pięknie ;)
OdpowiedzUsuńMuszę go wypróbować, bo bardzo lubię stosować latem kosmetyki rozświetlające. Do tej pory zawsze towarzyszył mi olejek ze złotymi drobinkami Nuxe oraz złocisty balsam z Avonu, który również bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńTego nie miałam i ogólnie muszę wybrać się na małe zakupy bo u mnie straszne pustki kosmetyczne :/
OdpowiedzUsuńCzasami zdarza mi się używać, ale też głównie smaruje nim nogi:)
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu ;)
OdpowiedzUsuńJeśli nawilża, to się skuszę, bo sama morduję kupioną w zeszłym roku Ziaję Sopot, opalizującą (!), która nic nie nawilża, a latem skóra się tego domaga :0
OdpowiedzUsuńJa raczej rzadko się opalam ponieważ moja skóra szybko ulega poparzeniom :/
OdpowiedzUsuńKto wie może się skuszę:)
OdpowiedzUsuńBardzo go polubiłam w ostatnim miesiącu :)
OdpowiedzUsuńLubię takie specyfiki :)
OdpowiedzUsuń