Hej Kochane :)
Jakiś czas temu szukałam na wizażowym KWC jakiegoś
delikatnego szamponu do codziennego stosowania. Zazwyczaj nie jestem
zadowolona z tego typu szamponów, ale rozsądek podpowiadał mi, że
do codziennego mycia nie mogę wiecznie stosować mocnych i agresywnych produktów, bo pomimo, że w
tym momencie włosy są w dobrym stanie, to może się to szybko
zmienić. Przerzuciłam się na codzienne mycie dochodząc do
wniosku, że włosy są dla mnie, a nie ja dla nich i jeśli
najlepiej wyglądają w następny dzień po wieczornym myciu, to tej
metody będę się trzymała. Przy wyborze szamponu do codziennego
mycia wahałam się nad Biodermą i Emolium, bo poza delikatnością
produkt miał nie zawierać betainy cocamidopropylowej. Ostatecznie postawiłam na
ciut droższą Biodermę. O wyborze przesądziło kilka opinii o
niedostatecznym domywaniu włosów przez konkurenta. Chociaż nie
wykluczam, że i jego kiedyś wypróbuję z ciekawości.
Szampon znajduje się w przezroczystej
wiosennie zielonej buteleczce. Ma bardzo ciekawą konsystencję,
która, gdybym o niej wcześniej nie przeczytała, bardzo by mnie
zaskoczyła. Kosmetyk jest po prostu jak woda, nie miałam jeszcze
tak rzadkiego szamponu. Czytałam, że wielu osobom przeciekał przez
palce i bardzo szybko się skończył. Ja dlatego zaczęłam go od
razu chyba dość oszczędnie stosować, bo wizja skończenia
szamponu, może nie bardzo drogiego (zapłaciłam 32zł za 200ml buteleczkę), ale jednak droższego od typowo
drogeryjnych, w tydzień, nie przypadła mi do gustu. Ostatecznie
okazało się, że tak go oszczędzam, że przez 3 tygodnie
codziennego mycia zużyłam tylko trochę ponad1/4 butelki, co daje
lepszy wynik pod względem wydajności niż moje zwykłe szampony.
Nakładam go zwyczajnie na zwilżone wodą włosy, nalewam odrobinę
na dłoń, pilnując, żeby nie przeciekł mi przez palce i z ręki
nakładam na głowę. Pieni się zwyczajnie i nie wymaga mocnego
tarcia do wytworzenia piany. Dzięki temu włosy nie są splątane,
co bardzo doceniam, bo plątanie u mnie kompletnie skreśla szampon,
pomimo że i tak używam zawsze odżywki.
Zamykanie na klik działa bez zarzutu,
otwiera się bez problemów i łamania paznokci.
A i zapomniałabym napisać o zapachu,
ale jest on bardzo delikatny i praktycznie niewyczuwalny. Raczej
nikogo nie zachwyci, ani nie odstraszy.
Szampon bardzo dobrze oczyszcza włosy.
To pierwszy delikatny kosmetyk do mycia włosów z którego jestem
naprawdę maksymalnie zadowolona. Nawet jeśli miałabym się na siłę doszukiwać minusów, to żadnego bym nie znalazła, bo dogadałam się z jego w wodnistą konsystencją i jest bardziej wydajny niż się sądziłam. Włosy po myciu są puszyste, ładnie odbite od nasady i
mają większą objętość, której nie uzyskałam jeszcze żadnym szamponem, który miał ją nadawać według obietnic producenta. Rozczesują się bez problemów.
Myślałam, że będę musiała raz na jakiś czas użyć
mocniejszego szamponu do oczyszczania włosów, ale przyznam, że nie
czuję takiej potrzeby, bo skóra głowy jest naprawdę dobrze
oczyszczona. Jeśli chodzi o długość świeżości włosów, to
jest u mnie standardowa, jak przy myciu zwykłymi szamponami z SLS,
chociaż trzeba wziąć poprawkę na to, że teraz jest czas
czapkowy i to też może przyspieszać przetłuszczanie.
Jeżeli szukacie delikatnego szamponu do codziennego mycia, to myślę, że zdecydowanie ta wersja Biodermy jest warta wypróbowania. Ja na pewno skuszę się na kolejne opakowanie.
Ja myję włosy co trzy dni :-). Właśnie też się zastanawiam nad Emolium i Biodermą, bo jeszcze nigdy nic nie miałam :-)
OdpowiedzUsuńTo masz bardzo wygodnie, u mnie po 3 dniach włosy już są zupełnie niewyjściowe.
UsuńU mnie włosy wyglądają dobrze 2 dni po umyciu - trzeciego muszę je myć, bo nie nadają się do życia :P Ten szampon ma ciekawą konsystencję, może sprawdziłby się i u mnie :)
OdpowiedzUsuńDo konsystencji trzeba się na początku przyzwyczaić, ale potem jest już dobrze :)
UsuńMyję włosy codziennie, bez wyjątku więc może by się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńO to w takim razie powinnaś się rozejrzeć za jakimś delikatnym szamponem :)
UsuńNie znam go, ale może być ciekawy. :)
OdpowiedzUsuńJest ciekawy :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBioderme znam tylko z płynów micelarnych i to o nich najczęściej czytam. Nie ukrywam, że zaciekawiłaś mnie tym produktem i na pewno rozejrzę się za nim. Obecnie moim ulubieńcem wśród szamponów jest marka Klorane i gorąco ją polecam :)
OdpowiedzUsuńO szamponach Klorane słyszałam sporo dobrego :)
UsuńWydaje się być naprawdę ciekawy :)
OdpowiedzUsuńBardzo zaciekawiłaś mnie tym szamponem. Wydaje się być idealnym "partnerem" dla mojej pielęgnacji włosów:D
OdpowiedzUsuńKurczę, jestem zaintrygowana! Nigdy nie pomyślałam o przerzuceniu się na delikatne szampony i zwracałam uwagę wyłącznie na oczyszczanie, ale sam pomysł bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńSkoro nie ma problemów przy rozczesywaniu, to świetna propozycja dla mnie :-) Przyznam, że bardzo zainteresowałaś mnie tym szamponem :-)
OdpowiedzUsuńNie widziałam go wcześniej, podoba mi się opakowanie :) Może kiedyś skuszę się na niego :)
OdpowiedzUsuńBiodermę lubię więc mogłabym wypróbować!
OdpowiedzUsuńZapytam z ciekawości, dlaczego unikasz akurat betainy cocamidopropylowej? :) Bo może i ja powinnam :D
OdpowiedzUsuńCzytałam, że to bardzo uczulający składnik. Po niektórych szamponach swędzi mnie skalp, więc chciałam wypróbować coś delikatnego bez tego składnika, żeby zobaczyć jak moja skóra głowy zareaguje.
UsuńMyję włosy codziennie i potrzebuję chyba takiego szamponu... :)
OdpowiedzUsuńJa myję swoje włosy praktycznie codziennie, więc mogłabym wypróbować.
OdpowiedzUsuńNa pewno będziemy go szukać, bo przydałby nam się taki, który nawet minusów nie ma :P
OdpowiedzUsuńNie znam ale zapisuje go w notesie :) Teraz też używam bardzo delikatnego szamponu ale raz na tydzień sięgam po taki mocniejszy :)
OdpowiedzUsuńTeż miałam taki plan, ale czuję, że moje włosy są idealnie czyste i puszyste, więc chyba nie mam takiej potrzeby :)
UsuńMuszę się mu przyjrzeć. Jak będę w aptece to poczytam sobie skład.
OdpowiedzUsuńczyli ten szampon jest bez sls? już kilka razy o nim czytałam. ja mam strasznie suchą, wrażliwą i wymagającą skórę głowy, często trafiam z nią do dermatologa. może u mnie też by się dobrze sprawdził.
OdpowiedzUsuńTak jest bez sls :)
UsuńJa najcześciej używam mocniejszych szamponów, ale włosy myję co drugi dzień więc to też trochę inaczej;)
OdpowiedzUsuńJa chyba też będę musiała się przerzucić na delikatniejsze szampony :)
OdpowiedzUsuńSzampon dość ciekawy, jednak cena trochę spora. Muszę myć włosy codziennie więc szampon starcza mi na bardzo krótko, tym bardziej że olejuje włosy i chcę by były dobrze wymyte więc używam go więcej tak więc raczej sobie daruje :)
OdpowiedzUsuńJa nie potrafię się przerzucić na delikatniejsze szampony ;)
OdpowiedzUsuńTeż nie potrafiłam, bo miałam po nich zawsze niedomyte włosy i strasznie splątane, ten jednak mnie zachwycił.
UsuńChyba się skuszę, szukam właśnie czegoś oczyszczającego ale i delikatnego :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że przypadnie mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńFajny, muszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNie miałam szamponu Biodermy, ale widzę, że warto na niego zwrócić uwagę :) Obecnie używam Kallosa bananowego i jestem nim zachwycona - nic jeszcze nigdy nie zdyscyplinowało moich niesfornych włosów jak on :)
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
ciekawe jak u mnie by się sprawdził, tylko ta konsystencja mnie przeraża :P
OdpowiedzUsuńKosmetyki Biodermy - bardzo porządne. Ten szampon akurat umknął mojej uwadze - będę musiała sprawdzić!!
OdpowiedzUsuńKonsystencja jest zaskakująca jak na szampon, bałabym się, że zaraz mi się wyleje :) Ale z Twojej recenzji jest to kosmetyk warty uwagi... eh tylko ta cena troszkę za wysoka, jak na mój portfel :/
OdpowiedzUsuńTeż się trochę bałam tej konsystencji, ale można się przyzwyczaić :)
UsuńMusze go wyprobowac;)
OdpowiedzUsuń