Hej Dziewczyny
Trzy kosmetyki marki Selfie Project
otrzymałam do testów, ale jako, że nie używam matujących kremów, tylko wolę na końcu zmatowić wszystko pudrem. Chciałam jednak dać
produktowi szansę na naprawdę obiektywną ocenę, więc podarowałam
go do testów mojej siostrze i to jej opinię o nim przedstawię w
dzisiejszej recenzji.
Krem znajduje się w higienicznej tubce
o standardowej pojemności 50ml, co jest świetnym rozwiązaniem.
Tubka dodatkowo zapakowana jest w kartonik. Znajdziemy na nim
wszystkie najważniejsze informacje o produkcie, takie jak skład,
czy obietnice producenta. Zamkniecie z klapką działa bez zarzutu i
pozwala na wygodne dozowanie dowolnej ilości kosmetyku.
Krem ma lekką konsystencje i kolor
wpadający lekko w zielony/niebieski. Jest to naprawdę bardzo
delikatny odcień, ale być może ma za zadanie neutralizować
zaczerwienienia, a przy okazji nie koloryzuje tak skóry, jak
kolorowa baza, na tyle, że wymaga to zakrycia kolejnym produktem.
Pachnie bardzo delikatnie i świeżo,
lekko „męsko”, ale ja po jakimś czasie czuje trochę nawet
rumianek.
Dość szybko się wchłania.
Pozostawiając delikatny, nietłusty, ale lekko wyczuwalny na skórze
film. Ten efekt może faktycznie trochę optycznie wygładzać buzię,
bo przypomina trochę film, który zostawiają bardzo lekkie bazy pod
makijaż.
Stanowi przez to bardzo dobrą bazę
pod podkład. Produkt dobrze się na nim rozprowadza, nie wałkuje i
nie robi się efekt ciasta.
Co bardzo ważne krem nie powoduje
powstawania nowych niedoskonałości. Na już istniejące działa
dość neutralnie. Nawilża dobrze, ale skóra skłonna do
miejscowych przesuszeń może wymagać bardziej treściwego produktu
na noc. Matuje skórę na kilka godzin sam. Nałożony pod podkład
przedłuża trwałość makijażu.
Zgodnie z obietnicami producenta jest
to lekki nawilżająco matujący krem, który może nie daje efektu
wow, ale przyjemnie się go używa i w swoim przedziale cenowym na
pewno jest wart polecania.
Skład:
Pozdrawiam
Ooo zapowiada się naprawdę ciekawie ten krem i może go wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńMiałam go i byłam zadowolona :) nawet bardzo !
OdpowiedzUsuńMam go w zapasach. Na razie musi poczekać na swoją kolej.
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie, jak matuje :)
OdpowiedzUsuń