17 października 2018

Schwarzkopf Got2b suchy szampon Fresh it up


Hej Dziewczyny :)

Nie używam suchych szamponów regularnie, bo jednak moim włosom bardziej służy szybkie mycie niż one. Jednak są sytuacje, w których nie wyobrażam sobie po nie nie sięgać. Dlatego zawsze mam jakiś na „czarna godzinę”. Jednym z używanych ostatnio był suchy szampon Schwarzkopf Got2b.

Schwarzkopf Got2b suchy szampon Fresh it up ma zieloną, wiosenną szatę graficzną, która pasuje do obietnicy extra fresh, bo nie tylko zapewnia świeży efekt, ale również ma taki zapach. Bardzo odświeżający, ale nie mentolowy, tylko bardziej z zielono-cytrusową nutą. Tak, jak zazwyczaj wolę słodkie zapachy, tak ten mnie oczarował. Zdecydowanie uprzyjemniał używanie , chociaż nie utrzymywał się bardzo długo na włosach. Co ogromnie doceniam, to to, że zapach nie jest absolutnie duszący i nie reaguję na niego kaszlem, ani kichaniem. 




Pojemność jest z tych mniejszych, ma 100ml, czyli idealnie nadaje się np. na wyjazd na weekend, czy po prostu do wrzucenia do torebki, jeśli chcemy błyskawicznie odświeżyć włosy w ciągu dnia.

Szampon rozpyla produkt bardzo delikatną chmurką i rzeczywiście zgodnie z obietnicą producenta, jeśli będziemy stosować szampon prawidłowo rozpylając w odpowiedniej odległości od włosów, to nie pozostawia żadnego białego osadu. To pierwszy suchy szampon, jaki stosowałam, a trochę ich już było, po którym naprawdę nie mamy białych śladów na włosach (nie wliczam szamponów typowo dla brunetek). Do tego, chociaż oczywiście producent pisze o wyczesywaniu produktu, ja zauważyłam, że wystarczy tylko lekko przeczesać włosy ręką, bo szampon nic nie bieli. Mam brązowe włosy, być może przy jeszcze ciemniejszych potrzebne będzie wyczesywanie. Trochę zwiększa objętość włosów odbijając je od nasady, ale nie sprawia, że są sztywne, czy suche, albo tępe w dotyku. Zazwyczaj suche szampony aplikujemy na przy skalpie, a nie na całe włosy. Mi się zdarzy, go raz użyć na cale włosy, kiedy miałam je nie tyle przetłuszczone, co po prostu były zbyt obciążone po zbyt mało domytym olejowaniu i nawet nałożony na całość nie wysuszył włosów.

Szampon zużyłam z prawdziwą przyjemnością. To wg mnie najlepszy, jaki stosowałam szampon tego typu. Nie potrafię znaleźć wad w tym produkcie. Zdecydowanie polecam wypróbować. 

Znacie/lubicie ten suchy szampon?

31 komentarzy:

  1. Lubię czasami stosować suchy szampon, ale z tej marki jeszcze nie miałam, więc fajnie będzie wypróbować coś nowego. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja zupełnie odwrotnie, uwielbiam cytrusowe zapachy :) suchy szampon u mnie tylko bardzo awaryjnie, dlatego Isana leży już 2 rok na półce ale nie sprawdza się jakoś super

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdarza mi się czasami stosować suchy szampon, ale z tym nie miałam nigdy do czynienia ;)
    Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja używałam jedynie tych z Batiste, ale ten mnie zachęcił fajnie byłoby przetestować coś innego. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie przepadam za suchymi szamponami.

    OdpowiedzUsuń
  6. nie lubię suchych szamponów, ale czasem nie mam wyjścia

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy w życie nie używałam suchego szamponu, choć nie raz chciałam kupić to mimo wszystko wszyscy wokół mnie nie pojechali 😞 Chociaż kto wie może kiedyś kupię i zobaczę 😊

    OdpowiedzUsuń
  8. Nigdy jeszcze nie używałam suchych szamponów. Może w końcu czas spróbować!

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo go lubiłam :). W zasadzie rzadko używam tego typu produktów, ale przez długi czas był moim ulubionym :)

    OdpowiedzUsuń

  10. I never heard about this brand, but I'm very curious now!

    OdpowiedzUsuń
  11. lubię go, mam już chyba trzecie opakowanie

    OdpowiedzUsuń
  12. Kiedyś używałyśmy suche szampony ale jakoś od roku się od nich odzwyczaiłyśmy :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Tego jeszcze nie mialam ale w okresie czapkowym dobry suchy szampon to koniecznosc ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie dla mnie -nie używam suchych szamponów ☺
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  15. Zdecydowanie na lato, to must have! Ja mam swój ulubiony suchy szampon z Batiste :)
    Zapraszam! www.zuzu-zuzannaxx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja suchy szampon muszę mieć zawsze w łazience, bo nie wiadomo, kiedy się przyda. Moimi ulubieńcami są te z Batiste, jednak ostatnio używałam innej wersji z Got2be i też byłam z niej zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Używam czasem suchych szamponów, aczkolwiek tego jeszcze nie testowałam ^^
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Też go mam i u mnie również sprawdza się rewelacyjnie :)
    https://fasionsstyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. może będzie lepszy od moich poprzedników :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Osobiście nie jestem fanką SUCHYCH SZAMPONÓW - zdecydowanie bardziej wolę częściej umyć włosy - niż używać SUCHEGO SZAMPONU.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ciekawy post ;)
    Chetnie wpadne jeszcze poczytać ;)
    Niedawno zaczęłam blogować, zapraszam serdecznie też do mnie ;)
    Pozdrawiam https://poradyracjonalistki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. Nigdy nie używałam suchych szamponów, jakoś nie po drodze mi z nimi ;) Ale na pewno fajna opcja na jakimś wyjeździe, gdy nie ma możliwości umyć głowy.
    Pozdrawiam serdecznie, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nigdy nie używałam jakiegokokwiek suchego szamponu. Moje włosy wymagają codziennego mycia więc to byłby dla mnie i tak zbędny wydatek.

    OdpowiedzUsuń
  24. Teraz mam z farmony, ale wcześniej zafiksowałam się na batiste i nic więcej nie testowałam. Muszę się rozejrzeć za tym ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Czasami używam suchych szamponów, najbardziej lubię Batiste :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie próbowałam go, muszę przyznać, że ja wolę suche szampony w proszku:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Koniecznie muszę sobie wypróbować ten szampon :D Ten z batiste często mi pozostawiał takie zabielenie :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Używałam swego czasu suchych szamponów od Batiste... Niezbyt mi przypadły do gustu, generalnie nie jestem ich zwolenniczką, no chyba, że mam sytuację kryzysową :p

    OdpowiedzUsuń

link

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Follow this blog with bloglovin

Follow on Bloglovin