Hej Dziewczyny :)
Kremy do rąk kupiłam na Allegro.
Zawsze zadziwiała mnie różnica w cenach tam a w katalogu. Moje
kosztowały 4,50 za sztukę w katalogu bywają po około 10zł Mam 3
wersje z masłem shea, oliwkową i lawendową, wszystkie mają po 30
ml.
Kremy kupiłam z myślą noszenia ich w
torebce i sprawdzają się pod tym względem świetnie rozmiarowo. 30
ml starcza na jakiś czas, zwłaszcza, że w biegu nie używam wiele
kremu, a tylko odrobinkę, żeby wchłonął się jak najszybciej,
taka pojemność jest też uroczo mała i nie zajmuje wiele miejsca.
Tubki wyglądają na metalowe, ale to mięciutki plastik.
Działanie wszystkich kremów na mojej
skórze było zbliżone, żeby nie napisać prawie identyczne, bo nie
zauważyłam większych różnic poza zapachem. W przypadku jednak
właśnie zapachu, to w zależności od upodobań każdy znajdzie coś
dla siebie.
Wersja shea jest słodka i lekko dusząco kremowa,
oliwkowy pachnie bardzo zielono, ale nie jakoś środkami czystości,
tylko takimi dosłownie zielonymi zgniecionymi w dłoni liśćmi,
bardzo przyjemny zapach, a wersja lawendowa po prostu pachnie
lawendą.
Kremy jako właśnie torebkowe
sprawdzają się świetnie. Przyjemnie pachną, a ja lubię pachnące
kremy do rak, zwłaszcza w ciągu dnia, bo po użyciu czegokolwiek
zapachowego, nawet kremu do rak, czuję się zawsze bardziej świeżo.
Szybko się wchłaniają. Pozostawiając wyczuwalny typowo silikonowy
film, który nie brudzi kartek, ani się nie klei. Przy nałożeniu
oszczędnej ilości, od razu po wmasowaniu produktu, można
bezpiecznie dotykać papier itp.
Nie są to raczej produkty do
regenerującej kuracji, ale nawilżają dłonie w dostatecznym
stopniu i w ciągu dnia zapewniają komfort i dobry stan skóry
dłoni.
Jaki krem do rąk aktualnie Wy nosicie w torebce?
Kiedyś regularnie używałam tych kremów do rąk. Przypomniałaś mi, że dawno nic z Avonu nie miałam :-)
OdpowiedzUsuńJuż od dawna nie używam produktów z Avon
OdpowiedzUsuńbardzo lubię te kremy. 😊
OdpowiedzUsuńdawno nie miałam nic z avon, a planet spa to moja ulubiona linia
OdpowiedzUsuńJa czasem na coś się skuszę. Nie przekonuje mnie ich pielęgnacja twarzy, ale jakiś krem do rąk, czy żel do kąpieli używam czasem. :)
UsuńWszystko na parafinie :D
OdpowiedzUsuńDo rąk nie jest taka straszna. Zresztą jako posiadaczka suchej skory nie narzekam nawet na nią w kremach do twarzy. :)
UsuńŁadnie wyglądają ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale jak piszesz do torebki idealne :) Ja w torebce noszę krem z Indigo :)
OdpowiedzUsuńTak sobie teraz myślę, że choć bardzo lubię serię Planet Spa, to nigdy nie miałam kremu do rąk z tej serii.
OdpowiedzUsuńWow, looks interesting!
OdpowiedzUsuńZ tej trójki najchętniej sięgnęłabym do wersję lawendową. Ale to nic dziwnego, w końcu kocham ten zapach :)
OdpowiedzUsuńZ tej serii lubiłam maseczki do twarzy. Obecnie korzystam z kremów Balei :)
OdpowiedzUsuńMy zawsze mamy krem z Neutrogeny :)
OdpowiedzUsuńMiałam wersję z masłem shea i był super :) Jednak nic nie przebije kremów Cztery Pory Roku :) Tanie, a bardzo dobre dla moich dłoni :)
OdpowiedzUsuń