Hej Dziewczyny :)
Lubię markę L'Biotica za ich maski do włosów Biovax. Szampony
i odżywki sprawdzają się również OK, ale tylko po prostu fajnie,
a kilka masek naprawdę idealnie dogaduje się z moimi włosami i nie
wyobrażam sobie ich pielęgnacji bez nich.
Dotąd najczęściej sięgałam po „klasyczną” wersje do
włosów suchych i zniszczonych, która sprawdzała się u mnie
najlepiej.
Wersja wiśniowa również jest przeznaczona do takiego typu włosów,
nie mogłam więc jej nie spróbować. To co zachwyca już po
otwarciu maseczki to zapach. Mocny cukierkowo-wiśniowy, zdecydowanie
przesłodzony, taki po którym nie ma się ochoty na coś słodkiego,
bo byłoby to już zbyt dużo. Ja kocham takie zapachy i nie
pogardziłabym takim żelem pod prysznic, czy balsamem. Jeśli jednak
macie skłonności do migren od sinych zapachów, czy po prostu nie
lubicie takich słodkości w kosmetykach, to niestety ale nie
wytrzymacie. Ja się jednak zachwycam :)
Maska jest bardzo gęsta, przez co również wydajna. Ma w sobie
zatopione maleńkie ciemnoróżowe drobinki.
Na moich włosach sprawdza się świetnie. Wygładza, je nawilża i
odżywia. Sprawia, że są gładkie, ale nie obciążone.
Zdecydowanie polecam nakładać tę maskę zgodnie z zaleceniami
producenta na 15 minut lub dłużej. U mnie najlepsze efekty były po
30-45 minutach. Nałożona na zbyt krótko praktycznie nie robi nic,
nawet nie ułatwia rozczesywania. Lubię tę maskę za to, że
naprawdę w widoczny sposób poprawia kondycję włosów, nie tylko
od czasu nałożenia do kolejnego mycia, ale naprawdę na dłużej.
Zdecydowanie wersja wiśniowa dołączy do moich ulubionych masek
tej marki.
Lubicie produkty do włosów tej marki?
uwielbiam tą maskę, u mnie sprawdziła się genialnie
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować, szukam jakiejś fajnej maski, która odżywki, ale nie obciąży włosów 😉
OdpowiedzUsuńNa pewno wypróbuję ją już niebawem. 😊
OdpowiedzUsuńZ pewnością poznam, na moich włosach Biovax często się bardzo dobrze sprawdza :)
OdpowiedzUsuńMiałam tylko saszetkę jednej z masek Biovax i zrobiła na mnie pozytywne wrażenie. Chyba skuszę się na jakąś pełnowymiarową :)
OdpowiedzUsuńTej wersji jeszcze nie miałam, ale chętnie ją przetestuję. Lubię nakładać maski przynajmniej raz w tygodniu :)
OdpowiedzUsuńTej jeszcze nie miałam, zazwyczaj sięgam po wersję do włosów wypadających. U mnie podobnie jak u Ciebie szampony i odżywki średnio się sprawdzają.
OdpowiedzUsuńuwielbiałam srebrną serię tych maseczek. Bardzo fajnie spisywała się na moich włosach
OdpowiedzUsuńMarki nie znam. Jeśli chodzi o maski to zazwyczaj używam Kallosa.
OdpowiedzUsuńUwielbiam maski lbiotica, a ich zapachy są bardzo intensywne i w ogóle nie chemiczne. Na ogół trzymam je krótko i widzę efekty. Spróbuję dłużej z nimi posiedzieć. Ogólnie jestem nimi zachwycona. Tej wersji jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńSuper maska. Muszę ją kiedyś wypróbować bo mam suche włosy.
OdpowiedzUsuńA testowałaś może maseczki do włosów od Cosnature? Słyszałam wiele dobrego o masce z awokado, skład jest w porządku więc sprawdziłam i na moich włosach sprawdziła się świetnie. Teraz poluje na kolejne kosmetyki z tej serii <3
OdpowiedzUsuńZ chęcią przetestuję tą maskę, bo wcześniej się z nią jeszcze nie spotkałam :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Muszę koniecznie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńTeż nigdy wcześniej nie słyszałam o tej masce. Muszę dopisać ją do listy zakupów;)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna maska do włosów, też mogę z czystym sumieniem polecić wszystkim zainteresowany.
OdpowiedzUsuń