Mam dziś dla Was recenzję genialnego
pudru do wykańczania i utrwalnia makijażu: Golden Rose Long Wear Finishing Powder. Dotąd marka Golden Rose była dla
mnie znana, jako producent świetnych kredek do ust i pomadek. O tym
pudrze usłyszałam kiedyś w polecajkowym filmiku na YouTube i
zaciekawił mnie. Efekt miał być fajny, a cena jest bardzo niska,
jak za puder do twarzy, w sklepie KosmetykizAmeryki kosztuje 23,99zł
Podoba mi się opakowanie pudru,
ponieważ jest szerokie i płaskie. Te spore wieczko przydaje się,
jeśli tak, jak ja lubicie z niego aplikować puder, łatwiej
zamieszać tam dużym pędzlem.
Puder Golden Rose ma sitko zabezpieczone folią, można
ją oderwać w całości, lub tylko w kawałku, jeśli chcecie np.
nosić puder w kosmetyczce ze sobą, żeby się zbyt mocno nie
wysypywał. Mamy też dołączony puszek, który u mnie służy do
zabezpieczania pudru przed wysypywaniem się. Chociaż kiedyś, gdy
moja skóra była bardziej tłusta to lubiłam aplikować takimi
puszkami puder, bo nakładało się produkt grubszą warstewką, co
lepiej zmatowiło cerę. Teraz korzystam z dużego pędzla. Jeśli jednak macie tłust ą skórę i potrzebujecie warstwy pudru, która nie tylko lekka ją omiecie, ale porządnie zmatowi, to warto wypróbować metodę z puszkiem, albo z płatkami kosmetycznymi, które są fają higieniczną opcją, która sprawdzi sie zwłaszcza przy cerze ze zmianami.
Skład pudru jest dość krótki, nie
ma zapychających skóry składników i u mnie też nie spowodował
wysypu niespodzianek.
To, co najbardziej lubię w tym pudrze,
to to, że nadaje się do utrwalania makijażu na całej skórze,
używam go zarówno pod oczy, jak i na resztę twarzy. Mam cerę
suchą, więc wrażliwą na zbyt wysuszające produkty, ale też
nakładam grube warstwy kremu z filtrem i ogólnie lubię tłuste
kremy, więc ma co zmatowić. Radzi sobie z tym doskonale. Skóra
wygląda idealnie przez cały dzień.
Golden Rose puder jest transparentny i to naprawdę
transparentny, a nie tylko wg producenta, jak to czasami bywa. Na
dłoni nałożyłam naprawdę grubą warstwę, żeby było go
cokolwiek widać.
Nawet nałożony ciężką ręką nie
robi efektu córki młynarza. Ja mam jasną cerę, ale i tak nie
lubię efektu widocznego białawego pudru, a on nic takiego nie daje.
Wygląda bardzo naturalnie. Nie podkreśla zmarszczek mimicznych i
bardzo ładnie wygładza cerę, dając lekki efekt Photoshopa.
Cera wygląda z nim wręcz idealnie. Zdecydowanie polecam. Warto go wypróbować, zwłaszcza, że cena również zachęca, a puder jednak używamy codziennie, wiec fajnie jeśli nie obciąża portfela.
Znacie ten puder?
Puder znam ale jeszcze nie miałam okazji żeby go wypróbować. Ja od dawna używam pudru z Inglota. Mam straszną ochotę go wypróbować zwłaszcza że cena jest bardzo fajna.:) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa wykończenia bo nic nie wspomniałaś. Bardziej mat czy satyna?
OdpowiedzUsuńA faktycznie nie pomyślałam o tym. Może dlatego, że jest zgodne z nazwą. Daje matowe wykończenie, ale przy oszczędnym nakładaniu nie będzie to taki mocny mat
UsuńJedna z moich ulubionych marek
OdpowiedzUsuńNie znam tego pudru. Super, że nie podkreśla tego czegpo nie powinien. :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że się sprawdził 😉 Ja go nie miałam, ale to dlatego, że zwyczajnie pudrów nie używam 😉
OdpowiedzUsuńSkoro cena zachęca to polecę siostrze.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś puder w kamieniu z GR i byłam z niego zadowolona. Po Twojej recenzji mam ochotę na ten, także wpisuję go na listę, bo cena jest rzeczywiście bardzo dobra.
OdpowiedzUsuńMam parę rzeczy z GR, ale jakoś nigdy nie miałam po drodze do pudru od nich, bo głównie kupuję te brokatowe eyelinery. Ale skoro polecasz i ci się sprawdził to może skorzystam, bo mam straszy problem z świecącą się strefą T
OdpowiedzUsuńPudrów z tej firmy jeszcze nie testowałam ;)
OdpowiedzUsuńNie znam go, ale na pewno nadrobię :)
OdpowiedzUsuńNiewiele miałam do tej pory styczności z marką GR. Tego pudru nie znam - może sięgnę po niego za jakiś czas. Największą ochotę mam teraz na bazę rozświetlającą.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie używałam takiego
OdpowiedzUsuńO to coś dla pań w każdym wieku , trzeba wypróbować. Pudru co prawda unikam ale co tam skoro i cena nie doprowadzi mnie do bankructwa to ... Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMożliwe że kiedyś go wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym kosmetyku, ja już od dłuższego czasu stawiam na kosmetyki mineralne i stosuje puder mineralny marki GOSH. :)
OdpowiedzUsuńJak robiłam ostatnio zakupy, zastanawiałam się właśnie nad tym pudrem, ale wybrałam coś innego. No nic, następnym razem na pewno go zakupię ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam go ale zamierzam dać mu szansę :-)
OdpowiedzUsuńKusi mnie ten puder od dawna, bo słyszałam o nim same pozytywne opinie :)
OdpowiedzUsuńWygląda podobnie do pudru Dermablend, który kiedyś miałam :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam tego pudru ,ale kosmetyki GR bardzo lubię ☺
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lili
Dla mni nowość, muszę się zainteresować. Pozdrawiam serdecznie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńGoldenrose to jedna z moich ulubionych marek. Jeszcze nie mialam okazji wykozystac pudru, ale na pewno go stestuje :)
OdpowiedzUsuńNajczesciej na sesjach sięgam po tego typu pudry
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam tej marki, ale wygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam transparetne pudry ale akurat z tej marki nie próbowałam a wygląda całkiem ciekawie i w sumie fajny skład.
OdpowiedzUsuń