Hej Dziewczyny :)
Bardzo lubię mineralne sypkie i naturalne cienie, jednak w
porannym pośpiechu używam wtedy jednego koloru, bo dla troszkę
bardziej skomplikowanego makijażu jednak wygodniej sięga mi się po
paletkę. Dlatego bardzo się cieszę, że marka Lily Lolo ma w
swojej ofercie w pełni naturalne, prasowane cienie nie tylko w
wersji pojedynczych cieni, ale też paletek. Wybrałam najbardziej
nudziakową wersję paletki o nazwie Laid Bare.
Bardzo podoba mi się opakowanie paletki, jest minimalistyczne, a
sama paletka jest bardzo poręcznie niewielka. Jest wprost idealna
nie tylko do użytku domowego, ale na wszelkie wyjazdy.
Paletką da się wykonać praktycznie wszystkie podstawowe
makijaże od makeup no makeup, przez zwykłe dzienniaki aż do smoky
eyes. Cienie są dobrze napigmentowane i wszystkie mają satynowe
wykończenie, z różnymi natężeniem błysku.
Dwa pierwsze kolory to jaśniutkie rozświetlające barwy, idealne
do wewnętrznego kącika, lub pod łuk brwiowy, jeśli lubicie go
rozświetlać. Jeden bardziej wpadający w beż, a drugi w róż.
Następnie dwa jasne brązy, idealne na całą powiekę, potem piękne
stare złoto, dwa ciemniejsze brązy z czego jeden dla mnie wpada w
oliwkę i na koniec bardzo ciemną szarość, prawie czerń, która
nałożona na mokro świetnie sprawdzi się jako eyeliner. To taka
podstawowa paleta kolorów, która sprawdzi się praktycznie u
każdego kolory są zdecydowanie neutralne, nie są bardzo
przesunięte ani w ciepłą ani w zimną stronę.
Na pierwszym zdjeciu cienie są nałożone palcem, na drugim lekko roztarte pędzelkiem
Paletka zawiera też niewielkie lusterko, które wystarczy do
makijażu oczu. Ma także dołączony aplikator. Ja zazwyczaj i tak
sięgam po pędzle, ale aplikator też używałam i sprawdza się w
swojej roli, zwłaszcza ta węższa, bardziej precyzyjna końcówka
fajnie nakłada i rozciera cień w kąciku oka, albo ciemniejszy przy
linii rzęs.
Paletka zawiera też niewielkie lusterko, które wystarczy do
makijażu oczu. Ma także dołączony aplikator. Ja zazwyczaj i tak
sięgam po pędzle, ale aplikator też ożywałam i sprawdza się w
swojej roli, zwłaszcza ta węższa, bardziej precyzyjna końcówka
fajnie nakłada i rozciera cień w kąciku oka, albo ciemniejszy przy
linii rzęs.
Skład cieni jak już zdążyła nas przyzwyczaić marka Lily Lolo
jest starannie dobrany i naturalny. Cienie nie tylko ładnie
wyglądają na powiece i podkreślają spojrzenie, ale też dbają o
skórę, ponieważ zawiera różne pielęgnujące ją olejki.
Trwałość cieni jest bardzo dobra, spokojnie wytrzymują na
powiece cały dzień nałożona po prostu na odrobinkę korektora.
Zdecydowanie polecam tę paletkę, bo dzięki niej nie tylko
możemy zadbać o ładny wygląd oczu przez makijaż, ale również
nie szkodzimy skórze powiek, a nawet lekko ją pielęgnujemy. Tę paletkę i inne kosmetyki marki Lily Lolo znajdziecie w sklepie costasy.pl
Podobają się Wam takie odcienie?
dla mnie cienie trochę za ciemne, ale sama marka jest świetna :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie kolory zwłaszcza w makijażu na co dzień :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMam, używam i lubię :)
OdpowiedzUsuńPaletka jest śliczna, choć niektóre kolory są dla mnie zbyt ciemne. Zawsze jednak można je użyć do kresek ;)
OdpowiedzUsuńMojej siostrze spodobałyby się takie kolory.
OdpowiedzUsuńMoje kolory😍
OdpowiedzUsuńPiękne, bardzo moje kolory 😉
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba taka kolorystyka:)
OdpowiedzUsuńJa wolę bardziej naturalne i jasne kolory, ale o marce słyszałam wiele dobrego. 😊
OdpowiedzUsuńja mam nieco inną paletę, w której są take maty, bardzo lubię produkty Lily Lolo
OdpowiedzUsuńMarzy mi się paletka Lily Lolo, ale na razie zużywam stare, nienaturalne palety :( Ta ma przepiękne odcienie, uwielbiam takie błyski :)
OdpowiedzUsuńIs so nice
OdpowiedzUsuńMam tę paletkę i jeszcze inną. Obie lubię. Lily Lolo ma świetne kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio również przekonałam się do takich kolorków. Moja kuzynka używa naturalnych odcieni i mnie tym zaraziła. Piękna. Muszę sobie taką paletkę zafundować.
OdpowiedzUsuńŁadne kolory :)
OdpowiedzUsuńMam te paletkę i lubię po nią sięgać, choć nie po wszystkie kolory. Ale ja ogólnie lubię kosmetyki Lily Lolo bo wyśmienicie mi się sprawdzają.
OdpowiedzUsuńJakby było tam choć kilka matów to byłaby to idealna paletka na co dzień. Tak, jest dla mnie trochę mało użytkowa ;)
OdpowiedzUsuńładne kolory i ciekawa paleta
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tę markę, ale ich cieni jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńCiekawy kolor, bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuń