Hej Dziewczyny :)
Dziś mam dla Was króciutki wpis z serii do której co jakiś czas wracam, czyli wrzucania do jednego wpisu kilku minirecenzji produktów, które z różnych względów nie widzę sensu dłużej opisywać, nawet gdy są świetne.
Cień Loreal 502
To
jeden z tych cieni, które bardzo lubię używać na co dzień, kiedy
nie mam czasu na bardziej stanranny makijaż. Lubię wtedy nałozyć
jakiś wielowymiarowy cień na całą powiekę ruchomą rozetrzeć
trochę nad nią, żeby powiększyc oko i zrobić linię na dolnej
powiece, do tego kreska bez jaskółki i tusz. Prosto a efekt
bardzo ładny.
Cień ma ładny, brudny, odcień pomiędzy brązem a taupe z
mnóstwem mikroskopijnych drobinek złoto-srebrnych. Drobinki znikają
w miarę rozcierania cienia, dlatego pozwala on uzyskać kilka różnych
efektów. Wklepany palcem jest wręcz metaliczny, a roztarty
pędzelkiem prawie matowy i wydaje się być znacznie ciemniejszy. Dlatego pozwala na szybki makijaż, który wygląda jakby poświeciło
mu się więcej pracy.
Baza Joko
Od baz wymagam bardzo wiele, bo zazwyczaj sięgam pod
podkład po kremy z wysokim filtrem, więc jeśli już rezygnuję z filtra,
to chcę jakiegoś ekstra efektu i tutaj mi go zabrakło. Podkład
rozprowadza się łatwiej niż na kremie z filtrem, ale na równie, jak na lekkim kremie, który fajnie sprawdza się pod podkłady jak np LilyLolo.
Nie zauważyłam jakiegoś dłuższego utrzymywania się podkładu na twarzy.
Nie mam większego problemu z rozszerzonymi porami, a i tak nie było
jakiegoś wyraźnego efektu poprawy. Troszkę taki przeciętniak. Nie robi
nic, co nie zastąpiłby mi odpowiedni krem, a krem dodatkowo nawilża. Ja
jestem na nie, ale oczywiście nie wykluczam, że u kogoś się super
sprawdzi.
Organic krem Avocado na noc
Bardzo tani i dobry krem cena poniżej 10 zł. Skład też całkiem przyjemny. Zdecydowanie wart polecania i tego, żeby pisać o nim więcej. Jak za taką cenę to naprawdę produkt wow, jeśli liczyć ogólnie w kategorii kremów do twarzy o działaniu nawilżającym, bez względu na półkę cenową ,to i tak w szkolnej skali miałby porządną 4 z plusem. Jeśli gdzieś na niego natraficie podczas zakupów w sklepie internetowym, bo stacjonarnie go nigdzie nie widziałam, to zdecydowanie warto dorzucić do koszyka hit za grosze.
Kobo matowy brązujący puder w kamieniu 308 Sahara Sand
Nie jest to zły produkt, ale nie rozumiem zachwytów nad nim. Z tanich produktów lubię bronzery np z Bell. Na mojej cerze lubi się ocieplać na pomarańczowo. Także dla mnie to nietrafiony produkt.
Używałyście, któryś z tych kosmetyków? Jak sprawdziły się u Was?
Good review 😊 especially L'Oreal brands product 😊 Thanks for your sharing
OdpowiedzUsuńOoo ten krem avocado muszę gdzies złapać :)
OdpowiedzUsuńKrem Avocado mnie zainteresował. Tani i dobry.
OdpowiedzUsuńTen krem Avocado mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńTen cień jest rzeczywiście przepiękny:)
OdpowiedzUsuńMiałam podobny krem do twarzy - tyle że nie awokado, a aloes i miło go wspominam :)
OdpowiedzUsuńBronzer Kobo jest wręcz kultowy. Nie miałam go, ale nie wiem czy ciekawość jednak nie wygra :)
OdpowiedzUsuńCień jest prześliczny! 😉
OdpowiedzUsuńKrem jest naprawdę interesujacy
OdpowiedzUsuńCień jest przepiękny:)
OdpowiedzUsuńKrem bardzo mnie kusi.
OdpowiedzUsuńNice products dear. I follow your great blog.
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty, zwłaszcza krem:)
OdpowiedzUsuńMyślałam nad zakupem tego bronzera, ale skoro ma pomarańczowe tony, to absolutnie nie jest to kosmetyk dla mnie
OdpowiedzUsuńA tym bronzerem z Kobo wszyscy są tacy zachwyceni...
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o bazy to ja sięgam po takie rozświetlające..te całkiem silikonowe-wygładzające raczej omijam.
świetny ten cień!
OdpowiedzUsuńpiekny cień! baz juz nie kupuje bo i tak nie uzywam potem zapominam
OdpowiedzUsuńŻadnego z tych kosmetyków nie mialam.
OdpowiedzUsuńTen cień z Loreal jest przepiękny 😍
Pozdrawiam
Lili
Cień z Loreal mnie zachwycił!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Te cienie L'oreal są genialne dobrze je wspominam
OdpowiedzUsuńZaintrygował mnie krem z avocado :):) może jak znajdę to kupię, bo cena faktycznie zachęcająca :)
OdpowiedzUsuńCień spodobałby się mojej siostrze
OdpowiedzUsuńA ja lubię te bronzery. Jedyny minus to ich niska wydajność ;)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam bronzer z kobo ! jak g nie chcesz to wezmę;D
OdpowiedzUsuńCień do powiek bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńŁadny kolor cienia. Zawsze podziwiam osoby które używają jednego i to dość ciemnego cienia na co dzień. Ja nie mam nigdy na to czasu :D. Z Kobo się zdziwiłam, bo mi się dobrze sprawdził i wcale nie był ciepły. A jak bajecznie się rozcierał. Za to bell swatchowałam w biedrze i wydawał się strasznie ciepły ;)
OdpowiedzUsuń