Hej Dziewczyny :)
Kiedyś nie przepadałam za saszetkowymi maseczkami. Teraz
zaczynam się do nich przekonywać, a moimi najmniej lubianymi
zostały maski w płacie, które wiele osób uwielbia. No każdy musi
mieć swoje dziwactwa :D
Ostatnio użyłam maseczkę regenerującą marki Dermaglin.
Maseczka znajduje się w tradycyjnej saszetce o pojemności 20 g.
Dla mnie jedna saszetka wystarcza na jedno użycie, wiem, że maseczki
w saszetkach to produkt jednorazowy, ale czasami używałam ich
dwukrotnie, gdy saszetka była większa i pomimo nałożenia dużej ilości i tak produkt został jeszcze w opakowaniu. Tej maseczki
lepiej nie próbować oszczędzać, bo to glinkowa maska i nałożona
zbyt cienką warstwą zbyt mocno będzie ściągała skórę i zbyt
szybko zaschnie. Zresztą producent na opakowaniu również informuje
o konieczności nałożenia grubej warstwy maseczki.
Maseczka ma
zielony kolor i kremową konsystencję. Jeśli ktoś nie lubi
samodzielnego mieszania masek z glinki, to maski Dermaglin są ich świetną
alternatywą. Nie są drogie, a mają bardzo fajne składy, który
nie zawiera żadnych zbędnych dodatków.
Maseczka jest praktycznie bezzapachowa. Należy ja nakładać na 20
minut. Maseczka nie wysycha do końca, dzięki czemu nie podrażnia
wrażliwej skóry i nie trzeba jej zraszać podczas trzymania na
twarzy, tak jak wiele maseczek z glinką.
Efekty bardzo przyjemnie mnie zaskoczyły, lubię maseczki z
glinki, ale nie myślałam, że ta zadziała aż tak wow. Tymczasem
naprawdę skóra po niej wygląda świetnie. Jest „odtłuszczona” ale jednocześnie nawilżona i odżywiona,
gładsza, jak po peelingu. Przyjemnie ukojona, a pory są praktycznie
niewidoczne. Po glinkach często jest lekkie uczucie ściągnięcia
skóry tutaj go zupełnie nie wyczuwam, a skóra wygląda bardzo
zdrowo i promiennie. Jestem pewna, że jeszcze nie raz po nią sięgnę, bo chociaż moją ulubioną glinką zawsze była biała, to
tutaj składniki są tak idealnie dobrane, że naprawdę widać działanie.
Lubicie maseczki z glinką?
ich maski dobrze się u mnei sprawdzają ;D
OdpowiedzUsuńSkoro to hit, to za zafam Ci kochana i na pewno przetestuję tę maseczkę. 😊
OdpowiedzUsuńKiedyś jej używałam i też byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJeszcze jej nie mialam
OdpowiedzUsuńNie miałam.jej choc lubię glinkowe maseczki
OdpowiedzUsuńJa już dawno nie miałam maski do twarzy z Dermaglin :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię maseczki tej marki , mają w sobie to coś, dobre działanie
OdpowiedzUsuńMasek z glinką jeszcze nie używałam, ale preferuję maski, które starczają na więcej niż jeden raz :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jej, ale skoro jest dobra, to muszę ją wypróbować 😊
OdpowiedzUsuńMiałam raz tą maskę i fajnie się sprawdziła :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Skoro hit to muszę sprawdzić na własnej skórze
OdpowiedzUsuńCzęsto używam ich maseczek, tej także. Wcześniej czasami kupowałam, teraz często znajduję w boxach itp. :P
OdpowiedzUsuńJa również bardzo lubię maseczki Dermaglin ☺
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lili
próbowałam tą maseczkę i też mi się podobała:)
OdpowiedzUsuńTej maski jeszcze nie miałam. Fajna.
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie przetestować :)
OdpowiedzUsuńGreat post, dear! Looks awesome!
OdpowiedzUsuńHugs ♥
Chyba warto wypróbować :) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie ją przetestuję! <3
OdpowiedzUsuńLubie maseczki tej marki - fajnie mi się sprawdzają.
OdpowiedzUsuńLubię maseczki w takiej formie. Miałam kilka z tej marki i byłam zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńGlinki bardzo lubię. Też dobrze działają na moą skórę. Marki której produkt opisujesz nie znam, do tej pory kupowałam sobie glinki bielendy. Do przetestowania mam z biedronki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam taki maseczki :)
OdpowiedzUsuń