Hej Dziewczyny :)
Lawenda plus cytryna? Hmmm przyznam, że dla mnie ten opis brzmiał
co najmniej dziwnie, tak dziwnie, że aż byłam ciekawa i kupiłam w
ciemno, zakładając, że jeśli mi nie przypadnie do gustu, to po
prostu użyję go jako odświeżacz do szafy.
Przesyłka dotarła, wosk rozpakowałam, podgrzałam w kominku i się
zakochałam. O dziwo połączenie lawendy i cytryny jest bardzo
przyjemne, te wonie idealnie się dopasowują.
Najpierw czuć cytrynę, a lawenda stanowi bazę, dzięki czemu
cytryna jest nie tak bardziej cierpka, a bardziej kremowa i perfumowa
niż kuchenna. To bardzo energetyczny zapach, bardziej niż do
odpoczynku pasuje mi do odpalenia w jakiś dzień pełen zajęć, do
wąchania podczas pracy przy komputerze, czy nawet ćwiczeń w domu.
To dobry zapach na ciepłą pogodę, bo jest orzeźwiający, ale
również do trzymania wosku w szafie, żeby ładniej tam pachniało.
Wosk jest bardzo intensywny i trwały. Jeden kawałek podgrzewałam
chyba z 5 razy, nigdy wcześniej mi się to nie zdarzyło, bo po
dwóch, czy trzech zazwyczaj nie czuć już zapachu.
Podoba mi się też jasno-fioletowy kolor wosku.
Polecam ten zapach wszystkim, którzy lubią bardziej oryginalne
zapachy.
Ten wosk i inne możecie kupić w sklepie internetowym Goodies.pl
Lubicie takie świeże zapachy?
Lemon lavender 😊 love it ... Thanks for your sharing 😊
OdpowiedzUsuńLovely post dear! Have a great week! xx
OdpowiedzUsuńMiałam ten zapach i podobał mi się. 😊
OdpowiedzUsuńZapach wydaje sie mega relaksujący :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńLubię oba zapachy, a połączenie może być ciekawe:)
OdpowiedzUsuńLubię lawendę :)
OdpowiedzUsuńwygląda świetnie!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe połączenie, muszę sobie kupić ten zapach, co tak mnie zaciekawiłaś nim. :) Pozdrowienia posyłam. :)
OdpowiedzUsuńooo dobrze wiedzieć, czasami brakuje mi jakiegoś takiego zapachu w pokoju :)
OdpowiedzUsuńNa pewno zachęca mnie to, że jest taki trwały.
OdpowiedzUsuńMógłby i mi przypaść do gustu :)
OdpowiedzUsuńAkurat za połączeniem cytryny i lawendy nie przepadam, jeśli już lawenda, to tylko z wanilią :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze że i do mnie by takie połączenie nie przemawiało 😀
OdpowiedzUsuńMyślę że się skuszę 😀
Pozdrawiam
Lili
Mam lawendowy zapach i póki co dalej służy mi jako zapach do szuflady z kosmetykami. Trochę szkoda mi go palić, bo w szufladzie się super sprawdza, a z drugiej strony jeszcze nie wiem czy to jest zapach który chciałąbym wąchać przez kilka godzin non stop ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe połączenie. Pewnie spodobałby mi się taki zapach. :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście połączenie brzmi bardzo intrygująco. Tak intrygująco, że aż spojrzę na ta kompozycję w drogerii, bo mnie zaciekawiłaś bardzo! ;-)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego zapachu, będę musiała poszukać.
OdpowiedzUsuńOryginalne połączenie. Chciałabym się przekonać jak pachnie :)
OdpowiedzUsuńNie widziałam jeszcze takiego połączenia, ale wydaje się intrygujące. Tym bardziej, że i lawendę i cytrynę kocham miłością gorącą :)
OdpowiedzUsuńJa lubię oryginalne zapachy! :)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie zamówiłam sobie eko święcę sojową o zapachu ciasteczek piernikowych :) a z yankee moja dwa ulubione to żurawina i letnie lody smietankowo-truskawkowe (czy jakoś tak); mieszam oba i są idealna
OdpowiedzUsuńWygląda fajnie,bez cytryny lawenda nie wypadłaby chyba tak dobrze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Może kiedyś się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam lawendę, ale z takim połączeniem jeszcze się nie spotkałam, bardzo jestem ciekawa jak pachnie:)
OdpowiedzUsuńJestem na tak ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam tego zapachu jeszcze!
OdpowiedzUsuńLubię ten zapach, bo lubię lawendę ;)
OdpowiedzUsuńMam ten zapach, mam ten zapach! Był to pierwszy zapach Yankee Candle, jaki zamówiłam :) Uwielbiam naprawdę :) Świetna recenzja :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło ♡
Lubie zapach lawendy i cytryny tez lubie. Ich policzenia jeszcze nie testowałam i zaciekawiłas mnie ;)
OdpowiedzUsuńPołączenie jest faktycznie niebanalne i chyba przypadło by mi do gustu:):**
OdpowiedzUsuńSuper cytrynka jest pyszna i świetnie pachnie!
OdpowiedzUsuń