Witajcie :)
Szampon, który jest bohaterem dzisiejszej recenzji, zużyłam już dawno i szczerze mówiąc byłam przekonana, że go recenzowałam, bo co dziwne, nawet pamiętam pisanie recenzji, ale najwyraźniej musiałam ją zapisać w jakimś pliku, który potem musiałam skasować i nigdy nie opublikować :D Znalazłam jego zdjecia, jako do zrecenzowania i okazuje się, że na blogu recenzji nie ma, czyli, jak widać nie jestem zbyt ogarnięta w tym, co robię :D Na szczęście się już z tym pogodziłam i już nawet nie próbuję się zmienić, rok 2020 będzie już drugim rokiem, w którym nie planuję kupić planera, bo wszystkie, które miałam w poprzednich latach i tak poza pierwszymi 3 stronami pozostawały niezapisane. :D Także szkoda planerów dla takich osób jak ja :D Przechodząc z tego dziwnego wstępu do recenzji, to szampon otrzymałam kiedyś z nieistniejącym już boxie kosmetycznym ShinyBox, ale nie wpływa to na moją ocenę produktu.
Szampon znajduje się w dość smukłej buteleczce z ciemnego, przezroczystego plastiku, zamknięcie na klik jest wygodne i łatwo dozować odpowiednią ilość produktu. Całość jest jeszcze dodatkowo zapakowana w kartonik.
Konsystencja jest dość rzadka, do umycia włosów wystarcza taka powiedziałabym, że standardowa ilość produktu. Nie jest bardziej, ani mniej wydajny od przeciętnego szamponu.
W szamponie nawet przez buteleczkę możemy zobaczyć zatopione maleńkie drobinki. Miałam wcześniej peeling do ciała i pastę do zębów i one brudziły prysznic/umywalkę, ten szampon pomimo zawartości węgla tego nie robi. Nie wiem, czy szampony z węglem mają w ogóle do tego tendencję, ale inne produkty tak, więc wspominam o tym.
Pachnie bardzo przyjemnie, świeżo i powiedziałabym, że tak kosmetycznie, zapach nie kojarzy mi się z niczym konkretnym i nie pozostaje na włosach, ale uprzyjemnia używanie produktu nie będąc przy tym zbyt natarczywym.
Dobrze się pieni i świetnie domywa włosy, również jeśli użyliśmy wcześniej dużo środków do stylizacji, albo olejowaliśmy włosy. Dzięki temu, ze łatwo go spienić, to przyjemnie rozprowadza się po głowie i nie trzeba jakoś mocno "szorować" żeby umyć skórę głowy dokładnie, nawet w przypadku użycia przed myciem, jakiegoś cięższego oleju.
Nie zauważyłam żeby wysuszał moje włosy, na skalp też dobrze działał. Dodatkowo zupełnie nie ma skłonności do plątania włosów, po umyciu są gładkie i wygładzone, ale jednocześnie lekkie i puszyste. Jeśli chodzi o utrzymanie świeżości włosów, to nie zauważyłam żadnej zmiany, ani nie są świeże dłużej, ani szybciej się nie przetłuszczają.
Jeśli chodzi o cenę produktu, to warto poszukać tańszej opcji, bo może się bardzo różnić od kilkunastu zł do trzydziestu kilku. Tak szczerze, to za te kilkanaście zł uważam, że warto go zakupić, bo jest dobrym szamponem, ale nie ma w sobie nic, co czyniłoby go na tyle wow, żeby był wart ponad 20zł. Jednak to tylko moja opinia. Ja ogólnie nie jestem zbyt wybredna w przypadku szamponów, dlatego przy ich zakupie zwracam też uwagę na cenę, bo sporo z tych niedrogich się u mnie po prostu sprawdza. Nie mając większych problemów ze skóra głowy nie czuję potrzeby inwestowania w szampon.
Znacie ten kosmetyk, jak sprawdził się u Was?
Pozdrawiam :)
Dobrze wspominam tę markę :)
OdpowiedzUsuńOj nie, cena jak za takie działanie to masakra :(
OdpowiedzUsuńNie znam tego kosmetyku. Chyba pierwszy raz go widzę. Zgadam sie z Tobą ze na szampony nie ma co przepłacać bo często te tanie sa lepsze niż te drogie
OdpowiedzUsuńNie mam dużych wymagań co do szamponów, więc raczej byłby wystarczający. Jednak na ogół stawiam na coś tańszego :)
OdpowiedzUsuńNie testowałam, jednak szkoda, że działanie bez efektu wow :/
OdpowiedzUsuńJa póki co nie skuszę.
OdpowiedzUsuńThanks for your review 😊 have a lovely december 😊
OdpowiedzUsuńLovely products, thank you for the review :)
OdpowiedzUsuńVery interesting products!
OdpowiedzUsuńTeż nie kupuje plannerow - mam podobnie jak Ty ,nigdy ich nie zapełniam 😁
OdpowiedzUsuńSzampon bardzo chętnie wypróbuję-lubię kosmetyki z węglem ,na twarzy mi się dobrze sprawdziły, czemu więc nie spróbować ich na włosach 😀
Pozdrawiam
Lili
chyba aktualnie nie mam tak iej potrzeby :D
OdpowiedzUsuńJa raczej go nie kupię. 😊
OdpowiedzUsuńMiałam go dawno temu, dosyć przeciętny produkt, niczym mnie nie zachwycił a jeszcze podpadł, bo on w składzie nie ma aktywnego węgla, a jedynie czarny barwnik :)
OdpowiedzUsuńRzeżucha jest świetna na włosy, ale ja stawiam na formę doustną ☺
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się z tym produktem i nie skuszę się na przetestowanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Ja mam motywację do planerów na max dwa miesiące, później o nich zapominam :D. Efekt brzmi spoko, ale akurat na szampony stawiam sprawdzone. Rzadko testuję tu nowości :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńja z szamponami nie eksperymentuję bo już mam swoje do użytku:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że w sumie taki średniaczek :)
OdpowiedzUsuńCiekawie wygląda, może wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńja totalnie nie znam, do włosów najczęściej używam szamponu z dermedic :D
OdpowiedzUsuńNie znam, ale jeśli nie wysusza włosów to gotowa jestem go przetestować :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego szamponu:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńChętnie bym go przeetestowala
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu sporo o nim czytałam i słyszałam, ale do tej pory nie miałam jeszcze okazji go używać :)
OdpowiedzUsuńOo, pierwszy raz o nim słyszę :D
OdpowiedzUsuńMój blog ♥
Niestety nie mialam przyjemnosci poznac jeszcze tej marki, szampon z weglem dobrze sie u mnie zazwyczaj sprawdza, szkoda, ze ten u Ciebie nie dal efektu wow :)
OdpowiedzUsuńJa również pierwszy raz spotykam się z tym produktem. Chętnie wypróbuję jak sprawdzi się u mnie.
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki. Jak tylko znajdę to chętnie wypróbuje :D
OdpowiedzUsuń