9 marca 2020

Soraya Plante- krem na dzień, krem pod oczy i żel do mycia twarzy- seria z naturalnym składem, a jak z działaniem?



Witajcie :)

Jakiś jakiś czas temu Soraya wypuściła nową serię naturalnych kosmetyków i to naprawdę naturalnych, a nie "naturalnych", jak nie raz pisałam, bardzo lubię naturalne kosmetyki, chociaż sama nie używam wyłącznie takich i nie "boję się" składników, które są uznawane za "nienaturalne", jeśli produkt mi służy, a zwłaszcza odpuszczam przy kremach z filtrem, bo te chemiczne lepiej się u mnie sprawdzają. 

Wszystkie te 3 kosmetyki, które używałam/używam są ważne przez 6 miesięcy od otwarcia, co jest rozsądnym czasem na zużycie, nawet jeśli będziemy stosować nieregularnie. Ja krem do twarzy i żel zaczęłam używać pod koniec grudnia i jakiś tydzień temu zużyłam krem do końca, a żelu pozostało mi tak na oko około 1/3, krem pod oczy używam tak od lutego mniej więcej, ale stosuję go na całą twarz zazwyczaj, więc o wydajności nie do końca się powinnam wypowiadać, bo wiadomo, że zużywam więcej.

Ponieważ oczyszczanie jest najważniejsze, to zaczynam recenzję od Roślinnego Żelu Myjącego do twarzy aloes, biała herbata. Cała seria ma przyjemną dla oka szatę graficzną, delikatną i dziewczęcą, biel i pastelowe kwiatki są udanym połączeniem.

Żel znajduje się w typowej tubie, stojącej na głowie i z zamknięciem z klapką. Zamyka się szczelnie, czasami takie klapki trzeba dodatkowo docisnąć i zwrócić uwagę, czy jest dobrze zamknięta, żeby nic się nie wylewało (mam teraz taki balsam innej marki), ale tutaj nie mam takich problemów. Konsystencja produktu jest bardzo rzadka, lejąca się, powiedziałabym, że wręcz wodnista. Trzeba się do niej przyzwyczaić, bo na początku bardzo łatwo jest wylewać na raz za dużo produktu, kosmetyk jest tani, no ale marnotrastwo to marnotrastwo i lepiej zużyć produkt niż go część rozlewać, zwłaszcza, gdy dobrze działa. Pieni się bardzo dobrze, a nawet baaaaardzo dobrze. Wszyscy wielbiciele porządnej piany w kosmetykach myjących będą usatysfakcjonowani. Ja zawsze myję twarz, jeśli nosiłam makijaż dwukrotnie, najpierw olejkiem, a potem żelem, co muszę podkreślić, żeby recenzja była sprawiedliwa, ale kosmetyk świetnie domywa rozmazany/namoczony olejkiem makijaż i zmywa całą tłustość olejku z twarzy. Podczas stosowania produktu moja skóra nie wygląda gorzej niż zazwyczaj, nie jest zanieczyszczona i nie pojawiają się na niej niespodzianki, więc jestem pewna, że oczyszcza skutecznie. Nie wysusza skóry, a na pewno robi to mniej od azjatyckich pianek, które też lubię (pomimo tego) i nie zostawia takiego skrzypiącego uczucia czystości ( jak na talerzach w reklamie płynu do naczyń:D )jak one po myciu, co świadczy o tym, że produkt może trochę za agresywnie myć twarz, a ten taki nie jest, tylko myje delikatnie. 


Zapach kosmetyku jest lekko mydlany, niedrażniący, po prostu przyjemny, ale nie zapadający w pamięć. Produkt jest po prostu, albo aż, przyjemnym skutecznie myjącym żelem, który do tego jest delikatny dla skóry.




Soraya Plante Naturalnie nawilżający krem na dzień

Ponieważ na dzień używam kremu z filtrem, a nie wyobrażam sobie nakładania kremu pod krem z filtrem, chociaż jak najbardziej można tak robić, po prostu dla mnie osobiście to za wiele, to stosowałam ten krem na noc. Jeśli już zamienia się kremy, to zawsze bezpieczniej stosować kremy na dzień na noc, niż odwrotnie, bo kremy na noc mogą zawierać retinol czy kwasy, które mogą być bardzo złe dla naszej skóry w połączeniu ze światłem słonecznym, a krem na dzień w najgorszym razie może mieć filtry przeciwsłoneczne, których tylko nie potrzebujemy w nocy. :D Ten krem jednak nie ma filtra, który by mnie interesował w kremie na dzień, więc tak jak pisałam stosowałam go po prostu na noc, czasami solo, a czasami pod olej.


Krem znajduje się w prostym szklanym, przezroczystym słoiczku z białą nakrętką. Ma dość zbitą konsystencję i zdecydowanie polecałabym go wklepywać niż próbować rozsmarować, bo jest dość tępy w kontakcie ze skórą. Nałożony w małej i dużej ilości daje matowe wykończenie, ale nie matujące, po prostu wchłania się do końca bardzo szybko nie pozostawiając żadnej widocznej warstewki na skórze. Przyznam, że dlatego przez pierwsze kilka zastosowań myślałam, że raczej nie sprawdzi się na mojej suchej skórze, bo wydawał mi się za lekki, ale czas mijał, a cera pozostawała nawilżona, czyli naprawdę robi to porządnie, bez takiego odczuwalnego natłuszczania skóry. Potrafi się rolować, zwłaszcza nałożony troszkę bardziej obficie, dlatego jeśli chcecie go nakładać pod makijaż to trzeba bardzo uważać z ilością nałożonego produktu. Jednak jeśli nie nałożycie zbyt wiele i makijaż nałoży się bez rolowania, to dalej będzie super, bo krem nie przyspiesza błyszczenia się skóry i tak jak parę razy testowałam wychodząc później i nakładając go zamiast kremu z filtrem, stanowi naprawdę udany duet z podkładem. Krem jest lekko perfumowany, cała seria ma ten sam lekki zapach.













Soraya Plante Krem pod oczy Naturalnie Wygładzający 


Ten krem używam najkrócej z całej tej trójki, ponieważ to po prostu lekki nawilżający krem, to stosuję go zazwyczaj na całą twarz na noc solo lub po olejek, podobnie jak stosowałam powyższy krem. Ma przyjemną, lekką, prawie płynną konsystencję. Wchłania się błyskawicznie i dobrze nawilża skórę. Co do wygładzania, to jeśli są zmarszczki z powodu przesuszonej skóry, to tak jak najbardziej może je wygładzić, co do "prawdziwych" zmarszczek to raczej polecałabym kremy z retinolem. Jednak kremik jest bardzo przyjemny i ogromny plus dla marki, bo krem pod oczy jest nieperfumowany, a jak wiemy, to delikatna okolica i łatwo ją uczulić czy podrażnić, więc perfumowane produkty nie są dla niej najlepsze, a nie wszystkie marki o tym pamiętają, albo po prostu uważają, że konsument wybiera krem sugerując się zapachem. 



Wąska tubka z dzióbkiem pozwala na wydobycie dowolnej ilości kremu, więc jeśli stosujecie go normalnie pod oczy, a nie jak ja na całą twarz, to spokojnie da się wydobyć tylko potrzebną odrobinkę.












Całą serię polecam, co w sumie rzadko się zdarza, bo często produkty z tej samej serii mogą być hitami i kitami. Dodam też, że kosmetyki kupiłam sama, więc nie jest to żadna recenzja sponsorowana, czy współpraca,  moja ocena jest w 100% obiektywna. To moje pierwsze produkty tej marki od czasów, gdy byłam jeszcze nastolatką i używałam od nich jakąś przeciwtrądzikową serię. Muszę przyznać, że marka bardzo fajnie, zdecydowanie na plus się zmieniła i idzie z duchem czasu. Pewnie też ze względu na modę na bardziej naturalne kosmetyki, ale taka moda nam nie zaszkodzi. :D

Miałyście tę serię, albo jakiś produkt z niej?

Pozdrawiam :)

40 komentarzy:

  1. Mam krem pod oczy z naturalnej serii tej firmy, z tym, że tej dostępnej w rossmannie. Rzeczywiście jest lekki, ale na prawdę przyjemny :) Jestem ciekawa jak wypada w porównaniu z serią dostępną w rossmannie. Pewnie kiedyś kupię i krem pod oczy i ten do twarzy z tej serii, bo jestem jego także ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  2. I have to try this brand, they have amazing products! 

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie słyszałam jeszcze o tym kremie, ale soraye dobrze znam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ładne mają opakowania ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Kusi mnie ten krem do twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zainteresowała mnie ta seria. Czuję się zachęcona.

    OdpowiedzUsuń
  7. O widzisz, ja ostatnio widziałam tę serię w drogerii jak polowałam na nowy krem na noc i pod oczy ale się wahałam bo nie wiedziałam co to i nie czytałam żadnych opinii. Po Twojej recenzji już wiem, że na pewno kupię żel do twarzy i być może zaryzykuję ten krem na dzień jako takie lekkie smarowidło na przykład na weekend, gdy nie wychodze w domu albo na te okazje kiedy biorę prysznic o 15 i trzeba coś na ryjek nałożyć a głupio robić wieczorną pielęgnację w środku dnia :D

    OdpowiedzUsuń
  8. te kwiatowe opakowania są tak piękne, że chyba skuszę się na wiosnę:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo jestem ciekawa kosmetyków Soraya, bo już wieki nic nie miałam tej marki, a już na pewno nie do twarzy :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawa linia kosmetyczna. Będę ją sukcesywnie testować. 😊

    OdpowiedzUsuń
  11. Dawno nie używałam kosmetyków z tej serii, cały zestaw wygląda o brzmi zachęcająco :).
    Uwielbiam różnego rodzaju kremy do twarzy - ja się na codzień nie maluję więc dla mnie jak najbardziej może być na dzień ;).
    Miłego dnia :).

    OdpowiedzUsuń
  12. Fantastic products!
    HAPPY WEEK
    xoxo
    http://stylishpatterns.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Całą seria Plante mnie mega ciekawi, nie ukrywam, że przede wszystkim za zasługą pięknej szaty graficznej :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Widziałam tą serię w Rossmannie, ale jeszcze nic z niej nie miałam. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam ten krem pod oczy, zgadzam się, że delikatny. Lubię go używać, teraz się tylko zastanawiam, czy mam go dłużej niż 6 miesięcy, ale raczej nie. ;D Pozdrawiam cieplutko. :)))

    OdpowiedzUsuń
  16. Niedawno skończyłam używać ten żel do mycia twarz, a na jego miejsce z tej samej serii kupiłam piankę. Zastanawiam się tez nad zakupem kremu pod oczy :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Miałam kilka produktów z tej serii i byłam bardzo zadowolona! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Miałam esencje tonizujaca i byłam z niej zadowolona ☺
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  19. To moja ulubiona seria ! Soraya raczej nie ma dobrych składów, ale ta seria Plante ma wzorowe INCI 😀 polecam szczególnie wspomniany przez Ciebie krem do twarzy oraz esencję tonizunącą i płyn micelarny 😀

    OdpowiedzUsuń
  20. Juz dawno nie miałam żadnych kosmetyków z tej marki. Bardzo podoba mi sie szara graficzna tych kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
  21. O serii czytałam już wiele pozytywnych opinii, dlatego sama też chyba ją wypróbuję. :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Mnie ciekawi krem pod oczy z tej linii :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo lubię kremy pod oczy w takiej tubce albo w buteleczkach z pompką. To zdecydowanie bardziej higieniczne i wygodne w użytkowaniu :) Seria wydaje się interesująca, ale już trochę zaczyna mnie przytłaczać to, że wszędzie chcą być "naturalni"...

    OdpowiedzUsuń
  24. Jeszcze sie z nia nie spotkałam, ale zapowiada się bardzo fajnie. Poza tym ma bardzo ładne opakowania :-)

    OdpowiedzUsuń
  25. Krem pod oczy wydaje się ciekawy ;) nie używałam tych kosmetyków ale prezentują się całkiem nieźle

    OdpowiedzUsuń
  26. Miło się patrzy na twarz po użyciu dobrego kosmetyku. Nie wiem czym powodowana jest opinia innych ale ja osobiście będę używać tego kosmetyku

    OdpowiedzUsuń
  27. Ładne kwiatowe opakowania. Przyciagaja wzrok i dobrze sie kojarzą

    OdpowiedzUsuń
  28. Świetnie zaprezentowana marka. Chętnie sięgnę po te produkty

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie miałam kosmetyków z tej serii, ale już widziałam dużo pozytywnych opinii o tych produktach :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Lubię kosmetyki marki Soraya, ale tej serii jeszcze nie stosowałam.
    Pozdrawiam serdecznie :D!!!

    OdpowiedzUsuń
  31. Słyszałam wiele pozytywów na temat tej linii i pewnie kiedyś z ciekawości po nią sięgnę! Fajnie, że Soraya postanowiła trochę zmienić swój kierunek!

    OdpowiedzUsuń
  32. urok to ma i dla wyglądu już bym brała

    OdpowiedzUsuń
  33. Mam w planach wypróbować żel myjący z Soraya :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Miałam żel myjący, u mnie się świetnie sprawdził. Nie przesusza skóry i nie ma efektu ściągnięcia. :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Dużo czytałam o tej serii, sporo osób ją poleca 👍

    OdpowiedzUsuń
  36. Wszystko co posiada w swoim składzie aloes przemawia do mnie. Uważam, że to substancja, która jest niezastąpiona!

    OdpowiedzUsuń

link

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Follow this blog with bloglovin

Follow on Bloglovin