11 października 2012

Maseczka z glinki białej-porcelanowej

Witajcie
Wczoraj miałam wolny wieczór, no prawie wolny, bo spędzony przy komputerze na pisaniu pracy, ale nie przeszkadzało mi to w trzymaniu maseczki na twarzy:)
Zrobiłam sobie maseczkę z  glinki białej-porcelanowej i odrobiny hydrolatu oczarowego.



(Na zdjęcie omyłkowo załapała się też glinka czerwona, jednak o niej będzie innym razem, obiecuję, że wkrótce)
A oto co o tej glince  pisze sklep Zrób Sobie Krem, w którym ją zakupiłam:
"Kaolin wydobywany w kopalniach w Europie. 100% produkt naturalny o wysokiej jakości, zaakceptowany także do użytku farmaceutycznego. 
INCI: Kaolin clay 
Składnik mineralny: 
Kaolinit, krzem, glin, żelazo, magnez, cynk, wapń i inne mikroelementy i sole minerale. 
Wygląd i konsystencja:
Biały drobny proszek, pył. Gęstość nasypowa - około 0.5 g na 1 ml (płaska łyzeczka 5 ml waży około 2.5 g).
Właściwości i zastosowanie:
Jedna z najdelikatniejszych glinek i z tego względu polecana dla skóry delikatnej, wrażliwej, suchej i dojrzałej. Przy zastosowaniu tej glinki przy cerze suchej i delikatnej proponujemy do sypkiej maseczki zamiast wody dodawać olej zimnotłoczony lub macerat dla poprawienia komfortu kuracji. Dzięki zawartości glinu ściąga pory i absorbuje nadmiar sebum, co sprawia, że z powodzeniem może być używana także dla wrażliwej cery tłustej i mieszanej. Stosowana regularnie jako maska oczyszcza i wygładza, łagodzi podrażnienia oraz poprawia koloryt skóry."

Moja opinia:
Glinka biała to moja ulubiona glinka,  gdyż jest bez wątpienia najdelikatniejsza z wszystkich (nie używałam  jeszcze tylko żółtej). Ma postać bardzo drobnego proszku, takiego pyłku-mąki :), nie ma w niej żadnych drobinek, które mogłyby podrażniać. Dzięki tak drobnej konsystencji po dodaniu hydrolatu, lub oleju, zmienia się w niezwykle kremowa maseczkę, którą bardzo przyjemnie i łatwo rozsmarować na skórze. Nie daje uczucia ściągnięcia skóry nawet jeśli dopuścimy do wyschnięcia maseczki. Po zmyciu skóra jest lekko rozjaśniona, nie podrażniona i nie wysuszona, a po niektórych glinkach mam takie wrażenie.  Rano po wieczornym użyciu maseczki pory pozostają zmniejszona, a drobne niedoskonałości znikają, tak samo jak podrażnienia. Zdecydowanie polecam.

15 komentarzy:

  1. Jak zawsze powiem: podziwiam i cenię. Sama jestem leń do kwadratu i nie potrafię takich mikstur mieszać i jeszcze się nie pomylić. Dlatego sięgam tylko po gotowce, a i tu robię błędy...

    OdpowiedzUsuń
  2. ja nie używałam chyba jeszcze żadnej glinki -.- Nie wiem jak to się stało ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. jestem chyba za bardzo leniwa, wole kupic cos gotowego, chociaz zrobic w domu swoja prywatna osobista linie produkcji... to jest cos ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze nie stosowałam glinek, ale dzięki GB będę miała okazję to zmienić:)

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie prezentuję maski z glinkami różnego koloru od Eveline, tez żółtą:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam, muszę też coś z tą żółtą zakupić, bo kusi :)

      Usuń
  6. Gerovital dostępny jest w drogeriach Natura, drogeriach Aster, Wispol, w większości hipermarketów sieci E.LECLERC, w sieci Tesco (ale nie we wszystkich sklepach), słyszałam coś też o Almie, ale to ostatnie miejsce na 100% nie jestem pewna.
    Trwa teraz akcja promocyjna w drogeriach, odsyłam na mojego FB.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy nie stosowałam tej glinki, ale zachęciłaś mnie baaardzo:) Obserwuję:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Szczerze mówiąc nie mam pojęcia o glinkach, nigdy ich nie stosowałam. Chyba czas podszkolić się w temacie. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. nigdy w życiu nie używalam żadnej glinki, dla mnie to czarna magia...

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja uwielbiam glinki:) Używam też najczęściej białej bo mam wrażliwą skórę.

    Obserwuje,zapraszam do mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo lubię glinki, ale białej jeszcze nigdy nie próbowałam :)

    OdpowiedzUsuń

link

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Follow this blog with bloglovin

Follow on Bloglovin