17 października 2013

Kolor i pielegnacja-połączenie idealne- Blistex Lip Brilliance

Hej :)
Zacznę od tego, że bardzo lubię wszelkie pomadki i balsamy ochronne, które nie tylko pielęgnują, ale również nadają lekki kolor. Dlatego, gdy dostałam możliwość przetestowania wybranych  produktów do ust marki Blistex musiałam skusić się na balsam Lip Brilliance, który nie tylko dba o usta, ale również je upiększa :)


Obietnice producenta:

"Balsam Blistex Lip Brilliance to unikalny produkt do codziennej pielęgnacji, który jednocześnie upiększa usta:
  • skutecznie nawilża i nadaje ustom pełniejszy, zmysłowy wygląd dzięki
    specjalnym mikrokapsułkom z kwasem hialuronowym
  • podkreśla kontur ust, nadając im subtelny kolor i blask
  • sprawia, że usta stają się bardziej gładkie i miękkie dzięki ekstraktowi
    z naturalnego jedwabiu
  • zawiera przeciwutleniacze - olej z pestek winogron i witaminę E,
    która pomagają zachować młody wygląd skóry ust
  • filtr SPF 15 chroni przed szkodliwym działaniem promieni UVB" Źródło - opakowanie kosmetyku


Cena:
Około 10 zł

Skład:

 

Moja opinia:


 Opakowanie:
  • Balsam jest w postaci klasycznego sztyftu, najbardziej lubię taka formę, bo jest bardzo higieniczna i pozwala nam zadbać o nasze usta, kiedy tylko odczujemy taką potrzebę, bez zastanawiania się nad czystością naszych palców;). 
  • Kosmetyk zapakowany jest w plastikową osłonkę, która przyklejona jest do kartonika, mamy więc pewność, że nikt go przed nami nie otwierał.
  • Opakowanie jest solidne, w uroczym kolorze ciepłego różu. Napisy się nie ścierają, a balsam nie otwiera sam w kosmetyczce, czy torebce.

Smak / zapach / kolor

Balsam pachnie słodko, owocową gumą do żucia :D
W smaku również jest lekko słodkawy, na tyle jednak delikatnie, że mi jako osobie, która raczej nie lubi słodkich smaków mazideł do ust, nie przeszkadza i nawet się przyzwyczaiłam i polubiłam.


Balsam Blistex Lip Brilliance świetnie sprawdza się w zastępstwie kolorowej szminki, kiedy chcemy uzyskać bardzo delikatny makijaż, lub do mocnego makijażu oczu.
Ma neutralny różowo-brzoskwiniowy kolor, ze złotymi drobinkami, które są naprawdę delikatne i nie mają nic wspólnego z brokatem.


 zdjęcie w bardzo silnym świetle:



Działanie:
  • Sztyft gładko sunie po ustach, nie jest  za twardy ani za miękki, a kolor rozprowadza się równomiernie.
  • Nie klei się, pomimo wyczuwalnego filmu jaki zostawia na ustach. Często noszę rozpuszczone włosy i nie znoszę kiedy podczas wiatru kleją mi się do ust, tutaj na szczęście nic takiego nie ma miejsca.
  • Efekt poprawy stanu ust jest widoczny już od pierwszego nałożenia. Pomimo całkiem widocznego koloru balsam nie podkreśla suchych skórek.
  • Dobrze pielęgnuje usta i świetnie chroni przed wpływem niekorzystnych warunków atmosferycznych. Usta stają się miękkie, a suche skórki znikają.
  • Właściwości pielęgnacyjne są dobre, jednak warto pamiętać o powtórzeniu aplikacji kilka razy w ciągu dnia. 
  • Uważam balsam  Blistex Lip Brilliance za naprawdę świetny produkt, łączący pielęgnację z podkreśleniem ust kolorem.





 Fakt, iż otrzymałam produkt za darmo w ramach współpracy, nie wpłynął na moja opinię o nim


Pozdrawiam N.

25 komentarzy:

  1. również lubię pomadki ochronne z kolorem:)na Twoich ustach prezentuje się prześlicznie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. ale ładnie wygląda na ustach!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładnie wygląda na ustach. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale piękny odcień, wygląd świetnie na ustach :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak ja uwielbiam opalizowanie różowego na złoto! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Slicznie sie prezentuje na ustach:)

    OdpowiedzUsuń
  7. musi być cudny ;) a patrzyłam na niego ostatnio ehhh

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja wiem że to wszystko jest bardziej higieniczne i praktyczne i tak dalej, ale jakoś jestem tak zauroczona balsamami w słoiczkach i puszkach, ze na sztyft już się chyba nie przerzucę :)
    Aczkolwiek gdyby ten produkt zrobili w słoiczku również to bym nad nim pomyślała :)

    OdpowiedzUsuń
  9. też uwielbiam pomadki zwłaszcza zimą jednak wolę bardziej klasyczne,ale fajnie że się sprawdziła :))
    fajny blog,ciekawe recenzje z pewnością będe zaglądać tu częściej..obserwuję!:)

    OdpowiedzUsuń
  10. ale ładny odcień;)szkoda,że moja z quiz jest bezbarwna

    OdpowiedzUsuń
  11. Rzeczywiście, ślicznie wygląda na ustach! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardziej wolę pomadki bez koloru (chociaż aktualnie posiadam koktajlową Nivea która daje kolor:)), ale ta wygląda na prawdę ślicznie:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo ładnie wygląda na ustach, a do tego jeszcze tak fajnie działa ;) Mam na niego ochotę ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie miałam, ale fajnie prezentuje się u Ciebie na ustach :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ładnie się prezentuje, choc sama takich nie lubię.

    OdpowiedzUsuń
  16. bardzo ładnie się prezentuje na ustach :)

    OdpowiedzUsuń
  17. swietnie prezentuje sie na ustach :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo lubię Blistexy, najbardziej wersję niebieską, ale każda jest dobra :)

    OdpowiedzUsuń
  19. tej wersji jeszcze nie widziałam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nigdy jej nie miałam, bo zawsze sięgam po Nivea.

    OdpowiedzUsuń

link

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Follow this blog with bloglovin

Follow on Bloglovin