Dziś chcę Wam przedstawić moją recenzję kremu nawilżającego Apis, który mnie zawiódł. Po kilku innych produktach marki, które używałam, byłam nastawiona dość pozytywnie, a niestety ten kosmetyk nie spełnił moich oczekiwań.
Obietnice producenta:
Skład:
Moja opinia:
Kosmetyk ma całkiem ładne opakowanie, jest i kartonik i elegancki szklany słoiczek, nawet jest sreberko zabezpieczające krem przed obcymi paluchami i nosami.
Krem ma bardzo leciutką, prawie żelową konsystencję. Wchłania się szybko i niemal do matu. Dobrze współpracuje z makijażem. Kosmetyk pachnie bardzo intensywnie (sama się sobie dziwię, że to piszę, bo uwielbiam pachnące kosmetyki), dla mnie ten kremik pachnie aż trochę za intensywnie.
Krem otrzymałam na spotkaniu blogerek w Bydgoszczy. Sam niekoniecznie sięgnęłabym po krem z takim składem, ale jednak skoro i tak stałam się jego posiadaczką, to postanowiłam przetestować. Ogólnie parafina używana nie codziennie nie robi mi krzywdy, wiec chciałam używać krem jako coś nawilżającego zamiennie z moimi sprawdzonymi produktami. Niestety zapycha mnie błyskawicznie, wystarczy, że nałożę go na noc, a rano budzę się z wyraźnie szarą i zanieczyszczona cerą. Po kilku podejściach zaprzestałam testów, niestety najwyraźniej kosmetyk nie jest dla mnie. Wydaje mi się też, że nie jest wydajny, bo po kilku testach ubyła mi około 1/3 słoiczka.
Znacie ten kremik, sprawdził się u Was?
Nie znam firmy ani kremu, ale jak zapycha to podziękuję. Niestety mam do tego tendencję. Szkoda, że się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńTeż żałuję, że się nie sprawdził, bo miałam kilka innych produktów tej marki i były fajne.
UsuńDla mnie też zapychający krem odpada.
OdpowiedzUsuńOj tak, zdecydowanie odpada.
UsuńJa go jeszcze nie miałam..
OdpowiedzUsuńw sumie nie masz chyba czego żałować;)
UsuńA wiesz,że ja go jeszcze nie użyłam? ;)
OdpowiedzUsuńJa też nie dawno dopiero po niego sięgnęłam. Mam nadzieję, że u Ciebie sprawdzi się lepiej niż u mnie:)
Usuńnigdy jeszcze nie spotkałam tego kremu na półkach sklepowych.
OdpowiedzUsuńJa go dostałam, też nie widziałam marki Apis stacjonarnie:(
UsuńNie znam, ale ze względu na olej mineralny/parafinę kremy do twarzy są przeze mnie dyskwalifikowane już w przedbiegach...
OdpowiedzUsuńMoja twarz czasem toleruje parafinę, tutaj patrząc na leciutką konsystencje też wydawało mi się, że tak będzie, ale jednak się pomyliłam.
UsuńJak na razie tylko sprawdzałam żel pod prysznic z APIS-u i mnie podrażnił. Szkoda, ze krem sie nie sprawdził, bardzo tragicznego składu niema, ale super jednak tez nie jest.
OdpowiedzUsuńU mnie żel się w miarę sprawdził, pachniał ładnie, a ja żele używam różne zamiennie z innymi i mydłami, więc nie bardzo miał okazję podrażnić.
Usuńnie miałam go jeszcze...
OdpowiedzUsuńSkoro zapycha to niestety u mnie odpada już na starcie :/
OdpowiedzUsuńJak masz do tego tendencję to faktycznie lepiej omijać ten krem.
Usuńnie miałam i teraz to już na pewno nie kupię :D
OdpowiedzUsuńEch szkoda, ja niestety też mam teraz krem który na drugim miejscu ma parafinę w składzie :/ Jak na razie miałam tylko jeden kosmetyk tej firmy, balsam i był ok
OdpowiedzUsuńTeż miałam balsam i żel pod prysznic i były ok, a balsam miał bardzo ładny skład i chyba lepiej wyszłabym jakbym nakładała balsam na twarz niż krem:D
UsuńTeż uwielbiam mocne intensywne zapachy a ostatnio u siebie zauważyłam, że jeśli chodzi o kremy do twarzy to zbyt mocna intensywność tu mi trochę przeszkadza. Ale jest to chyba jedyne takie miejsce gdzie wolałabym żeby zapach nie był aż tak wyraźny :) Sama w sumie nie wiem jak to jest.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że kremik zapycha, zdarza się :)
No właśnie ja też powoli do takiego wniosku dochodzę, jeśli chodzi o ciało to nawet jak kosmetyk jest fajny a nie pachnie to szukam czegoś zapachowego, a z twarzą zapachy zaczynają mnie lekko drażnić.
UsuńNice review!!! I like your blog!!
OdpowiedzUsuńwould you like to follow each other with GFC and Bloglovin? let me know...
Besos, desde España, Marcela♥
kurde nie lubię takich zapychaczy..
OdpowiedzUsuńoj ja też:(
Usuńnie słyszałam o nim ale szkoda, że błyskawicznie zapycha skoro dobrze współpracuje z makijażem :(
OdpowiedzUsuńNiestety fajna z niego baza, ale nie mogę używać:(
Usuńpierwszy raz słysze o tej marce ;) nie lubię zapychaczy wiec nie dla mnie
OdpowiedzUsuńSkoro zapycha to nie jest to krem również dla mnie.
OdpowiedzUsuńNie jest to produkt dla mnie, skoro zapycha :/ Na pewno nie sięgnę po niego.
OdpowiedzUsuńJa unikam produktów do twarzy z parafiną...
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie spisał.
OdpowiedzUsuńU mnie również stoi na półeczce i nie mogę go"wykończyć"
OdpowiedzUsuńJa też nie wiem co mam z nim teraz zrobić, jakoś szkoda mi wyrzucić.
Usuńmyślę, że na mnie też by się nie sprawdził:)
OdpowiedzUsuńNie używałam, ale mam rezerwę do kremów, które mają dużymi literami napisane kwas hialuronowy i jak to nawilżają, bo cząsteczka tego kwasu i tak nie jest w stanie wniknąć w skórę, bo jest za duża, więc nawilża co najwyżej wierzchnie warstwy naskórka. Skoro producent na tym bazuje, to znaczy jest to tani chwyt marketingowy.
OdpowiedzUsuńNie miałam i nie kupię, daję 100%, że tez by mnie zapchał :)
OdpowiedzUsuńSuper :) Obserwuje i zapraszam do siebie :) http://blackleopard-official.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńMega nazwa bloga :D akurat pije sobie kawkę ;)
szkoda, że zapchał:/
OdpowiedzUsuńNie sięgnęłabym po niego na pewno.
OdpowiedzUsuńNie miałam go i jakoś nie przekonał mnie do siebie:)
OdpowiedzUsuńA tak ładnie wygląda w słoiczku :)
OdpowiedzUsuńZapraszam też do mnie :)
A ja miałam taką ochotę na ten kremik...pomyślę jeszcze nad tym.
OdpowiedzUsuńNie miałam go... Ale się nie skuszę na niego :)
OdpowiedzUsuńnie znam i chyba się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńNie znam go i teraz na pewno nie kupię nigdy. Zresztą ja nie znam się na kremach nie lubię zmieniać tych sprawdzonych.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o tym kremie:)
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy :)
OdpowiedzUsuńNie używałam go... każdy inaczej reaguje na kremy, dla jednego będzie dobry a dla drugiego nie :) A ten nie jest dla Ciebie :*
OdpowiedzUsuńvogueswing.blogspot.com
parafina na drugim miejscu, nie dziwne, ze zapycha ;(
OdpowiedzUsuńbędziesz na spotkaniu blogerek we wrześniu?:)
OdpowiedzUsuńW Bydgoszczy? Niestety nie mogę:(
Usuń