15 sierpnia 2014

Annabelle Minerals: Mineralny podkład kryjący

 Hej:)

Kosmetykom mineralnym, zwłaszcza podkładom, jestem wierna od kilku lat. Aktualnie używam podkład mineralny marki Annabelle Minerals. TUTAJ możecie poczytać o zaletach kosmetyków mineralnych. Co najważniejsze kosmetyki mineralne nie powodują zapychania porów ani pojawiania się zaskórników, mogą być stosowane na podrażnioną skórę i nawet chronią przed UV (SPF15).

 

Używam podkład kryjący golden fairest. Jest to bardzo jasny oliwkowy odcień.

 
Podkłady mineralne bardzo ładnie wtapiają się w skórę, ciężko wiec o efekt maski i dobre zdjęcia na których były by widoczne;) Próbowałam go uchwycić na skórze, ale dało się to zrobić dopiero po grubszej warstwie. Kolor mam idealnie dobrany, ale i wtapia się bardzo dobrze


Podkład znajduje się w zakręcanym słoiczku z eleganckim czarnym wieczkiem i bardzo pomysłowym zabezpieczeniem przed wysypywaniem się proszku, kiedy np kosmetyk zabieramy do torebki i "lata" sobie w kosmetyczce. 


Przed pierwszym otwarciem musimy jeszcze usunąć plastikowe zabezpieczenie.



Żeby zablokować wysypywanie się kosmetyku należy przed zamknięciem przekręcić sitko na bok, dziurki zostają zakryte i nie musimy się obawiać, że po odkręceniu kosmetyku cześć produktu wyląduje nam na kolanach. Baaardzo podoba mi się to rozwiązanie.

 
Podkład kryjący trzyma się na swoim miejscu przez cały dzień, nie wymaga poprawek i nie warzy się, nawet jeśli pod koniec dnia skóra zacznie się trochę błyszczeć to wystarczy zmatowić ja bibułką, lub chusteczką i wszystko dalej wygląda estetycznie. Podkład nie powoduje uczucia ściągnięcia skóry, nawet, gdy mam bardziej przesuszoną.
Krycie jest bardzo dobre. Właściwie to dodatkowa warstwa podkładu na krostce czy plamce może zastąpić korektor.

Poniżej przedstawiam Wam małą ściągę jak używać mineralne  podkłady:


 Lubicie podkłady mineralne, czy może wciąż stawiacie na tradycyjne?

37 komentarzy:

  1. Nie miałam jeszcze przyjemności obcować z minerałami..jakoś mnie nie przekonują, bo mylsę sobie, że nie umiałabym się nimi obsługiwać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w sumie nie miałam wyjścia, szukałam czegoś co na 100% nie zapcha mojej problematycznej cery, wpadłam w minerały i się zakochałam. Do nakładania można się przyzwyczaić, to w sumie tak jak nakładanie pudru sypkiego tylko troszkę bardziej trzeba wcierać, także jestem pewna, że byś sobie poradziła. Jedynym minusem jest to, że jeśli się ubieramy na ciemno to lepiej się malować jeszcze w koszulce nocnej, bo takie proszki jednak trochę pylą i lubią osiadać na wszystkim:D

      Usuń
  2. Jeszcze nigdy nie używałam podkładu mineralnego, wolę te tradycyjne :) a chyba najbardziej kocham azjatyckie BB ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze nie używałam żadnego BB, ale raczej się nie skuszę. Moja skóra się nie lubi z silikonami, a BB w większości je zawierają.

      Usuń
  3. Podoba mi się, chociaż każda moja styczność z pudrami mineralnymi o dziwo kończyła się uczuleniem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj współczuje, ale powiem Ci, że mi się też tak zdarzyło z mineralnymi podkładami, ale tylko jednej firmy na szczęście. W sumie zakładam, że to było uczulenie, bo w składzie nie było nic co mogło zapychać, a mi krostki wyskakiwały. Zrobiłam 2 podejścia i podziękowałam. Inne jak na razie mogę używać.

      Usuń
  4. Jeszcze nigdy nie miałam podkładu mineralnego. Bardzo podoba mi się opakowanie. Fajnie pomyślane. Może kiedyś się skuszę na taki podkład :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak opakowanie jest wspaniałe. Mam też podkłady, które maja tylko siteczko i zakrętkę, nie raz zdarzyło mi się tak niefortunnie otworzyć, że sporo proszku lądowało na moim ubraniu.

      Usuń
  5. Mam w swoich zbiorach podkład mineralny z Sephory, ale używam go raczej sporadycznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam jeszcze nigdy podkładu mineralnego.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam jeden minerałek ale od PAESE - jest całkiem fajny ale krycie niestety malutkie, i nie podoba mi się nakładanie 4ech warstw.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście są podkłady mineralne o różnym stopniu krycia, mi w tym wystarcza jedna warstwa:)

      Usuń
  8. Mam próbkę tego podkładu, ale to kosmetyk kompletnie nie dla mnie :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdemu pasuje coś innego. Może z innej formuły byłabyś bardziej zadowolona:)

      Usuń
  9. Ja nie miałam jeszcze żadnego podkładu mineralnego, ale przyznam, że te z tej firmy bardzo mnie ciekawią :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakoś jeszcze nie miałam okazji wypróbować podkładu mineralnego,ale wszystko przede mną:) Super recenzja;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie miałam nigdy podkładu mineralnego, ani żadnego innego w proszku-chyba boję się o to,że mogę przegiąć z ilością

    OdpowiedzUsuń
  12. zaskoczyło mnie to krycie, miałam 2 razy podkład mineralny i niestety sam nie dawał sobie rady..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A próbowałaś właśnie kryjące podkłady mineralne? Bo są rożne formuły i ten naprawdę bardzo mocno kryje, aż trzeba uważać i cieniutkie warstwy nakładać, bo można skończyć z warstwą jak "stara pudernica":D

      Usuń
  13. u mnie tylko mineralne od jakiegoś czasu :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. mam 2 takie podkłady i bardzo je lubie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja również lubuję się tylko i wyłącznie w podkładach mineralnych :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja nadal (wiem, że bezpodstawnie) obawiam się nakładania minerałków :)

    OdpowiedzUsuń
  17. mam mineralny podkład z joko i średnie się u mnie sprawdza..

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie używałam jeszcze minerałów, właściwie sama nie wiem czemu, może gdyby były bardziej dostępne stacjonarnie prędzej bym ro zrobiła. Tak to ciężko byłoby mi dobrać kolor podkładu przez Internety :D Zwłaszcza że ja mam dziwną tą cerę. Szybko się opalam i potrzebuję ciemniejszego podkładu ale równie szybko po opaleniźnie ani śladu. Więc moja gama kolorystyczna jest dosyć rozciągnięta. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też na początku się obawiałam, ale po kilku próbach wiem, że w moim przypadku, bez względu na firmę, zawsze muszę zamawiać oliwki (o co bym siebie nie podejrzewała, ale takie zielonkawe tony mi pasują) i mniej więcej trafiam dobrze. Na szczęście z większości mineralnych firm jest możliwość zamawiania próbek. W razie czego można też zamówić jeden jasny, zimowy podkład i najciemniejszą próbkę i część na lato przyciemnić przez zmieszanie z próbką:)

      Usuń
  19. Niesyte, ale u mnie po kilku godzinach roluje się ze względu przetłuszczonego nosa i bibułka nie pomoże już wtedy. Jak przez chwilę nie miałam takiego problemu to bardzo przypadł mi podkład mineralny do gustu, choć miałam wrażenie zbyt matowej cery. Mam nadzieje, że jeszcze będę mogła go używać bez obaw o nieestetyczne zrolowanie.

    OdpowiedzUsuń
  20. Miałam romans z bareMinerals. Okazał się być jednak bardzo nieudany.

    OdpowiedzUsuń
  21. Kiedyś go używałam i byłam zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  22. nie miałam jeszcze mineralnych podkładów ale muszę się w końcu skusić;)

    OdpowiedzUsuń
  23. a ja właśnie nie miałam jeszcze nic mineralnego, ale chyba bardziej kuszą mnie ich róże niż podkłady, bo czytałam, że na skórze mieszanej się średnio sprawdzają:(

    OdpowiedzUsuń
  24. Czytalam juz o nim wiele dobrego. Bardzo podoba mi sie ten sposob zabezpieczenia :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Muszę w końcu zamówić kilka próbek i wybrać odpowiedni odcień dla siebie, bo czaję się na te podkłady od dawna. :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Nigdy nie korzystałam w mineralnych kosmetyków, śledziłam tylko ich losy;) ale widzę, że doskonale się sprawdzają :)

    OdpowiedzUsuń

link

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Follow this blog with bloglovin

Follow on Bloglovin