Dziś w końcu znowu mam za oknem słoneczną pogodę. Taką jesień zdecydowanie lubię:).
Żel pod prysznic Zielona cytryna z Meksyku od Yves Rocher jaki ostatnio używałam, zdecydowanie nie jest jesienny i rozgrzewający. Nie jest to też jeden z moich ulubionych zapachów, bo gustuję w bardziej ciepłych i słodkich. Moim faworytem YR jest żel kawowy. Tym razem skusiłam się jednaka z ciekawości na coś nie "mojego".
Co pisze producent:
Cena:
8,90 za 200 ml
Skład:
Moja opinia:
Kosmetyk jest zamknięty w przezroczystej zielonej buteleczce. Wieczko działa dość opornie i wyjątkowo głośno "klika", ale nie sprawia większych problemów przy użytkowaniu.
Żel ma jasnożółty kolor i bardzo mocny zapach cytryny. W wodzie woń jest intensywna. To takie wydanie aromatu cytryny bardziej przypominające napój niż płyn do naczyń. Na szczęście bo właśnie takiego detergentowego zapachu się trochę obawiałam. Aromat nie jest mocno kwaśny. Mi się to podoba, bo nie lubię jak taki kwaskowaty zapach zostaje na ciele. Czuję się wtedy nie świeżo.
Kosmetyk dobrze się pieni. Nie wysusza bardziej niż inne żele tego typu.
Ja i tak wciąż wolę inne kategorie zapachowe produktów do kąpieli, ale myślę, że fanka mocno cytrusowych aromatów żel Zielona cytryna z Meksyku na pewno przypadłby do gustu.
Lubicie żele pod prysznic tej marki? Jaki wariant zapachowy jest Waszym ulubieńcem?
A ja lubię takie zapachy :) Z YR miałam dopiero tylko wersję miodową :)
OdpowiedzUsuńJa bym się za to na pewno z miodową polubiła:)
UsuńMyślę, że zapach nie uraziłby mojego nosa :)
OdpowiedzUsuńNa pewno nie :)
Usuńmi cytrusowe zapachy nie przeszkadzają o ile nie przypominają tych od detergentów ;)
OdpowiedzUsuńJa właśnie za cytrusowymi dlatego nie przepadam, bo za często je przypominają:)
UsuńMiałam ten żel chyba rok temu i był nawet znośny, chociaż fakt, że go nie kupiłam drugi raz też o czymś świadczy:)
OdpowiedzUsuńTeż nie planuję go ponownie kupować:)
Usuńnie miałam jeszcze nigdy żelu pod prysznic z yves rocher, ale ta wersja zapachowa chyba nie byłaby moją ulubioną :)
OdpowiedzUsuńMoją też nie została:)
UsuńJa właśnie bardzo lubię takie zapachy :) Za słodkimi nie przepadam. Myślę, że polubiłabym się z tym żelem :)
OdpowiedzUsuńjak nie przepadasz za słodkimi to na pewno ten przypadłby Ci do gustu;)
Usuńmiałam jeden żel z Yves Rocher o zapachy kawy, był cudowny.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam ten kawowy żel, pachnie tak jak taka słodziutka kawka mniam:)
UsuńChętnie bym go wypróbowała :). Ja za kawą niestety nie przepadam.
OdpowiedzUsuńnie próbowałam jeszcze żelu z tej firmy , ciekawe czy by mi przypasował ☺
OdpowiedzUsuńKocham żele YR a zwłaszcza jeden najbardziej - kawowy za zapach i działanie. =)
OdpowiedzUsuńja bardzo lubię cytrusowe klimaty! :)
OdpowiedzUsuńzapach jak najbardziej dla mnie;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam żele z tej serii :)
OdpowiedzUsuńPewnie pachnie genialnie;) uwielbiam tego typu zapachy:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię żele pod prysznic z tej firmy, szczególnie wersję makadamia :) Tej akurat nie miałam, ale chyba wolę bardziej otulające zapachy :)
OdpowiedzUsuńZapach bardzo kuszący, ale żele - dla mnie za bardzo wysuszające skórę, więc niestety, nie...
OdpowiedzUsuńKocham żele YR i planuję zakup kilku sztuk w najbliższym czasie.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żeli od yR.
OdpowiedzUsuńUwielbiam te żele, ten jest chyba jedyny którego nei miałam tak miałam chyba wszystkie zapachy:)) ale pewnie będę i ten miała prędzej czy później!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Fajny, lubię takie orzeźwiające zapachy :)
OdpowiedzUsuńAkurat ten jest moim ulubionym :))
OdpowiedzUsuńTej cytryny to ja sie obawiam : p
OdpowiedzUsuńczuję, że zapach by mi się spodobał :D
OdpowiedzUsuńja go lubię choć jeszcze bardziej kawowy i macadamia;)
OdpowiedzUsuńTej marki kocham chyba jedynie żele i płyny do kąpieli. Oprócz tego miałam jeszcze kawowy i obydwa były cudne.
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie żele od Yves Rocher, ale nie jestem fanką cytrynowych więc skusiłabym się na inny wariant zapachowy :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zapachy żeli z tej serii. Tego jeszcze nie miałam. :)
OdpowiedzUsuńinnego zapachu bym spróbowała:)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam jeszcze żelu z tej firmy.
OdpowiedzUsuńBardzo je lubię. ;] Ostatnio miałam właśnie tą wersję zapachową.
OdpowiedzUsuńjestem bardzo ciekawa tego zapachu :)
OdpowiedzUsuńŻele z YR chyba rzadko zawodzą ;) Zapach kusi i mnie ;)
OdpowiedzUsuńjeszcze nigdy nic nie miałam z tej firmy -wstyd
OdpowiedzUsuńLubie takie zapachy ;)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o tę serię, uwielbiam wersję kakaową, ale tego akurat żelu, o którym piszesz jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńJa z kolei bardzo lubie takie zapachy, wiec mysle, ze ten produkt by mi podpasowal :) Kiedys sie skusze na te zele :)
OdpowiedzUsuńLubię żele pod prysznic z YR i mam do nich sentyment;)
OdpowiedzUsuńMam wersję kawową, ale jeszcze nie doczekał się swojej premiery :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam żeele z YR <3 bardziej podobają mi się te z kremową konsystencją, ale ten też miałam i byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńŻele z yves rocher to moja miłość :D
OdpowiedzUsuńObecnie stosuje żel lawendowy , piękny zapach ;)
Uwielbiam zapachy cytrusowe mmm... A jeśli pachnie tak intensywnie to coś dla mnie.
OdpowiedzUsuńJesień faktycznie mamy słoneczną i ciepła;D
Obserwuję oraz Pozdrawiam Cieplutko