Dziś chcę Wam napisać moja opinie o szamponach Head and Shouders.
Czasem odnoszę wrażenie, że ten szampon jest bardzo kontrowersyjnym produktem. Wiele osób za nim nie przepada, bo jest dość mocny i potrafi wysuszyć włosy. Ja mimo wszystko go lubię, nawet bardzo lubię.
Czasem odnoszę wrażenie, że ten szampon jest bardzo kontrowersyjnym produktem. Wiele osób za nim nie przepada, bo jest dość mocny i potrafi wysuszyć włosy. Ja mimo wszystko go lubię, nawet bardzo lubię.
Nie mam problemu z długotrwałym łupieżem. Jedynie od czasu do czasu, gdy zaszkodzi mi jakiś kosmetyk zdarza mi się z nim borykać. Po odstawieniu winowajcy problem znika w prawdzie sam po jednym, dwóch tygodniach, zaś po zastosowaniu szamponu Head & Shoulders wystarczają mi 2-3 mycia i skóra głowy jest znowu czysta.
Używam go też od czasu do czasu, gdy czuję, że moja skóra głowy i włosy wymagają silnego oczyszczenia.
Nie przykładam uwagi do wersji
szamponu. Miałam ich kilka i właściwie wszystkie działają na
mnie tak samo. Nie przepadam tylko za wersją (wersjami?) z mentolem.
Myję włosy głową w dół, a mam dość wrażliwe oczy i nawet
mimo że nie dostaje się do nich piana to i tak sam zapach mentolu
je podrażnia. Wprawdzie nie bardzo mocno, ale powoduje to lekki
dyskomfort.
Szampon trochę wysusza, ale ten efekt
daje się złagodzić dobrą maską czy odżywką. Oczyszczanie jak
to w szamponach przeciwłupieżowych jest bardzo mocne. Używałam go
bardzo często w ramach zmywania farby z włosów i dzięki niemu
(oraz kilku innym produktom) udało mi się po kilku latach
farbowania na czarno, wrócić do średniego brązu bez rozjaśniania
włosów i to w dość krótkim czasie. W międzyczasie, gdy farba się wypłukiwała nierówno, miałam nawet jakby pasemka:D
Używałam go też, zmagając się z wypadaniem włosów, gdy jeszcze wierzyłam, że szampony mogą coś dać i
testowałam różne szampony na wypadanie, w wyniku czego skóra głowy
mi się zbuntowała i przez jakiś czas tylko na niego nie reagowała
swędzeniem.
Skład jednej z wersji
Ale masz śliczne włosy, ja nie lubię tych szamponów :)
OdpowiedzUsuńLubię je chociaż już dawno nie używałam :)
OdpowiedzUsuńkiedyś używałam tego szamponu :)
OdpowiedzUsuńMoja skóra głowy się z H&S nie lubi. Przeciwłupieżowo (i w przypadku jakichkolwiek problemów skórnych) używam szamponu Catzy :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś ten szampon tylko w wersji Citrus Fresh i generalnie było całkiem przyzwoicie ,a potem odkryłam Garniera i przy nim już zostałam :)
OdpowiedzUsuńnie miałam nigdy szamponów od nich. Jakie piękne włosy :)
OdpowiedzUsuńU mnie co jakiś czas pojawia się łupież i pomaga mi jedynie h&s
OdpowiedzUsuńBardzo lubiłam mentolowy szampon Head & Shoulders, ale dawno nie używałam żadnego z ich kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńDawno nie używałam tych szamponow :)
OdpowiedzUsuńNawet lubię szampony Head&Shoulders. Od czasu do czasu zdarza mi się używać ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam szamponów przeciłupieżowych ale okazało się, że to co mam to nie łupież a łuszczyca i zamiast wysuszać skalp muszę go nawilżać. piękne włosy
OdpowiedzUsuńKiedyś walczyłam z łupieżem i bardzo lubiłam te szampony :)
OdpowiedzUsuńKupiłam sobie kiedyś jeden, zwykły i bardzo wysuszył mi włosy. :c Wolę Pantene. :)
OdpowiedzUsuńMam złe wspomnienia po nim. Zamiast likwidować nasilał łupież.
OdpowiedzUsuńkurczę ja chyba jeszcze nie miałam szamponów z tej linii hi hi
OdpowiedzUsuńMam niestety złe doświadczenia z tymi szamponami, jakiejkolwiek serii bym nie użyła i tak wzmaga u mnie łupież i pogarsza stan włosów. Z drogeryjnych wolę stanowczo Pantene lub Loreal.
OdpowiedzUsuńNiestety unikam takich produktów właśnie ze względu na zmywanie farby :)
OdpowiedzUsuńAle masz piękne włosy. Nigdy nie używałam jeszcze szamponów tej firmy. Muszę to zmienić :)
OdpowiedzUsuńAch, śliczne włosy. Ja bardzo dawno używałam tych szamponów i nie pamiętam jak się u mnie sprawdzały.
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam tych szamponów - bardzo krótko i naprzemiennie z innymi szamponami ale moja skóra głowy się z nimi nie polubiła ;)
OdpowiedzUsuńczęsto używam tych szamponów ale jabłkowego jeszcze nie miałam :D
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam tylko tego szamponu! :) Przerzuciłam się na Clear i długo pozostanę mu wierna, jednak używam odżywki Head&Shoulders, kupuję ją w SuperPharm bo tylko tam ją widzę i jak dla mnie jest świetna :) Natomiast nie znoszę szamponów Nivea, strasznie wysuszają moje włosy, wyglądają po nim jak włosy zajechanej lalki Barbie...:p
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie używałam tego szamponu właśnie ze względu na to, że boje się, że mi za bardzo przesuszy włosy
OdpowiedzUsuńwww.Anita-Turowska.blogspot.com
Kiedyś używałam,ale nie służyły moim włosom.Ale ładnie kręcą Ci się włoski:)
OdpowiedzUsuńZasługa nocy w papilotach:D
UsuńKurcze mi wypadają włosy i szukam odpowiedniego szamponu, nie wiem czy to wina skóry na głowie, choć nic niepokojącego nie zauważyłam, czy jednak coś innego, może wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńU mnie na samo wypadanie nie pomógł (ale u mnie to wina hormonów, wiec od zewnątrz ciężko coś zaradzić) za to fajnie doprowadził skórę głowy do równowagi, po nadmiernym testowaniu produktów na wypadanie:)
UsuńLubię te szampony, zwłaszcza wersję ocean energy :)
OdpowiedzUsuńJa go chyba nigdy nie miałam hehe
OdpowiedzUsuńJa też używam tego szamponu, tylko w wersji do skóry wrażliwej, bo nie ukrywam, że zależy mi na zejściu z prawie czarnego do jak najjaśniejszego aby zafundować sobie rudy :) A zdradź co jeszcze stosujesz, że tak ładnie rozjaśniło Ci włosy?
OdpowiedzUsuńPlanuję w najbliższym czasie notkę o tym, także zapraszam za kilka dni:)
UsuńNie miałam tego szamponu, chętnie wypróbuje - śliczne masz włosy !!
OdpowiedzUsuńmialam próbkę miętowego :) kochałam go za to jak świetnie chłodził skórę głowy i długo utrzymywał się zapach na włosach :)
OdpowiedzUsuńhttp://jzabawa11.blogspot.com/
Nie używam szamponów tej firmy, ciężko stwierdzić, czy są dobre, czy nie. ;)
OdpowiedzUsuńJa dosyć często używam tych szamponów, mimo że nie mam problemu z łupieżem, ale za to przetłuszczające się włosy i po H&S najdłużej utrzymują się świeże.
OdpowiedzUsuńNiestety ten szampon nie jest dla mnie :(
OdpowiedzUsuńWłosy masz przepiękne :) zawsze o takich marzyłam, ale cóż... :)
OdpowiedzUsuńNie lubimy szamponów tej marki!
OdpowiedzUsuńDla mnie ten szampon jest zdecydowanie za mocny. Lubię jego zapach (brat go używa i czasem od niego "pożyczam"), ale nie mogę stosować go za często :/
OdpowiedzUsuńmiałam go parę razy i chyba ponownie bym go nie kupiła, bo bardzo wysusza skórę głowy ;/
OdpowiedzUsuńKiedyś któryś z tych szamponów pomógł mi w walce z przetłuszczającymi się włosami i byłam bardzo zadowolona. Niestety nie używałam od lat :)
OdpowiedzUsuńLecę zaraz po ten szampon!!! marzę dokładnie o takiej burzy włosów, jakie Ty masz na zdjęciu (trochę słabsza też mnie zadowoli) :))
OdpowiedzUsuńH&S używałam kiedyś przy walce z łupieżem, ale podrażniał mi skórę, więc z niego zrezygnowałam :(
OdpowiedzUsuńPiękne włosy:) O wypłukiwaniu koloru słyszałam, może być pomocny po nieudanym farbowaniu. Nie używałam nigdy, moim ulubieńcem jest Johnson's baby
OdpowiedzUsuńBardzo dawno nie uzywalam, ale zaintersowala mnie ta wzmianka o wyplukiwaniu farby - zapamietam na przyszlosc ;) Piekne wlosieta :)
OdpowiedzUsuńmam zamiar wypróbować produkty z tej marki ;) fajnie że tobie dobrze służy ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny masz kolor włosów!!!
OdpowiedzUsuńja nie mam żadnego ulubionego i sprawdzonego szamponu. w zasadzie używam różnych i jedne bardziej mi podchodzą a inne mniej i wtedy tych ostatnich nie kupuję.
Piekne masz włoski, ja na chwilę obecną używam szamponów od wypadania włosów ;(
OdpowiedzUsuńJa się do tych szamponów nie mogę przekonać.
OdpowiedzUsuńMoją ulubioną wersją jest właśnie jabłkowa! :) Stosowałam bardzo, bardzo długo licząc na to, że pomoże mi z przetłuszczającymi się włosami ale niestety dopiero jak go odstawiłam i zmieniłam na szampon bez sls zauważyłam różnicę. Mimo to nadal stoi na półce w łazience i używam go wtedy gdy moje włosy potrzebują konkretnego oczyszczenia.
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam. Czuje, że to się nie zmieni.
OdpowiedzUsuńUżywałam kilka wersji tego szamponu, ale tej co masz jeszcze nie miałam okazji wypróbować.
OdpowiedzUsuńMasz przepiekne włosy:) jak Ci sie udało wrócić do brązu czego oprocz tego szamponu używałaś?
OdpowiedzUsuńJa osobiście nie przepadam za tymi szamponami, raz się do nich zraziłam i już więcej ich nie kupiłam. Masz cudne włosy, naprawdę super! Wyglądają bardzo zdrowo. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Też słyszałam o tym, że te szampony dobrze wypłukują farbę. Dobry sposób bez zbędnego rozjaśniania
OdpowiedzUsuńRaz w życiu miałam problem z łupieżem i użyłam szamponu tej firmy i odstąpiło jak ręką odjął. Mi ten mentolowy zapach pachnie... papierosami, przez co nie lubię stosować ich szamponów, ale efekt są naprawdę super. I przedłużają świeżość włosów.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię szampony HS :) Rzeczywiście skutecznie walczą z łupieżem.
OdpowiedzUsuńJabłkowego jeszcze nie miałam, lubie je, jedna gdy skończyły mi się zapasy Niemieckiego H&S kupiłam u nas i dostałam większego łupieżu niz wcześniej ;(
OdpowiedzUsuńMuszę w takim razie polecić mamie ten szampon bo ona się przefarbowała na za mocny kolor i chciałaby rozjaśnić włosy i wypukać barwniki by móc się przefarbować na jaśniejszy kolor. Który Twoim zdaniem będzie najlepszy?
OdpowiedzUsuńW sumie to może być każdy, ja zawsze brałam wersje, które mi wpadły w ręce, a używałam kilku- poza tymi 2w1 z odzywkami i tym do włosów farbowanych-one będą delikatniejsze dla farby.
Usuńśliczne włoski i kolor piekny, ja nie za bardzo przepadam za H&S ale jabłkowego nigdy jeszcze nie miałam
OdpowiedzUsuńTeż go lubię ;3 Innego nie używam ^^
OdpowiedzUsuńKLIK-BLOG
uwielbiam ich szampony :D
OdpowiedzUsuńJa też lubię szampony tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńhttp://voanni.blogspot.com
Oj, jak ja dawno nie używałam produktów tej firmy! Przypomniałaś mi :)
OdpowiedzUsuńPS. Ładne zdjęcia :)
Chyba jeszcze nigdy nie używałam tych szamponów- a przynajmniej nie pamiętam ;)
OdpowiedzUsuńJa niezbyt lubię te szampony.
OdpowiedzUsuńJakoś nie do końca za nimi przepadam, chociaż nie jestem też ich przeciwniczką :)
OdpowiedzUsuńChociaż pewnie z półki bym go nie wzięła :)
osobiscie polecam szampon radical z farmony
OdpowiedzUsuńchyba nigdy nie miałam szamponu H&S, ale nie mam też problemu z łupieżem
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego, ale moje włosy najbardziej lubią szampon pokrzywowy :( Nie wiem dlaczego, ale już nieraz kupowałam sobie pięknie pachnące szampony różnych firm, a i tak zawsze wracałam do najtańszego - pokrzywowego.
OdpowiedzUsuńJa jestem na etapie szukania mojego "ulubionego" szamponu, póki co używam co chwila innego..
OdpowiedzUsuńCo tam szampon... jakie Ty masz piękne włosy! :)
OdpowiedzUsuńteż bardzo lubię szampony tej marki, nigdy nie wyrządziły krzywdy moim włosom
OdpowiedzUsuńśliczne włosy :)
Lubię szampony tej firmy, ale nie wiem dlaczego od kilku miesięcy ich nie używam
OdpowiedzUsuńmój ukochany używa tylko i wyłącznie szamponów tej firmy, więc zdarza mi się ich używać od czasu do czasu i są ok, tylko strasznie szczypią w oczy:D
OdpowiedzUsuńJa też bardzo je lubię, chociaż ostatnio kupiam z pantene i tez sobie chwalę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te szampony, niestety teraz gdy mam kolorowe włosy nie mogę używać tych przeciwłupieżowych, bo zmywają kolor :( Dziękuję za komentarz u mnie, obserwuję :D
OdpowiedzUsuńJedna z odmian jest do włosów farbowanych!
UsuńMiałam je bardzo dawno już :) Teraz czekają szampony Khadi i Sylveco, ciekawa jestem ich :)
OdpowiedzUsuńZdania na temat tych szamponów są bardzo podzielone. Chyba muszę się sama przekonać:)
OdpowiedzUsuńNiestety, nie polubiłam się z tymi szamponami. Niby są przeciwłupieżowe, a u mnie... wywoływały łupież! :O
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze tych szamponów, ale niedługo zastanowię się nad kupnem. Może warto przetestować.
OdpowiedzUsuńObserwuję!
Niestety ja nie mogę ich używać, moja siostra także, bo właśnie zamiast likwidować/zapobiegać łupieżowi u nas go wywołują :P.
OdpowiedzUsuńJa wprost uwielbiam te szampony! Moim włosom nie szkodzą, a naprawdę bardzo je lubię, bo nie powodują u mnie różnych przykrości, jak właśnie łupież czy podrażnienia skóry. :)
OdpowiedzUsuńKiedys lubiłam, moze wrócę. Zwłaszcza ze jest jabłkowy teraz:)
OdpowiedzUsuńMój chłopak bardzo lubi ich mentolowy szampon tej firmy, jest jednym z lepszych jeśli chodzi o łupież.
OdpowiedzUsuńUżywałam kiedyś tych szamponów i również moje dzieci. I mogę je pochwalić :)
OdpowiedzUsuńUżywam go od wielu lat i cała moje rodzina. W zasadzie to firma powinna mi jakiś upominek przysłać- tyle lat wierności:-)))))
OdpowiedzUsuńDziękuję za wizytę u mnie!
A ja nie lubię, bo właśnie szybko wypłukuje kolor farby. Przy moich rudościach efekt był tragiczny.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię szampony tej marki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam go:)
OdpowiedzUsuńSzampon Head&Shoulders eliminuje łupież oraz zapobiega swędzeniu głowy. Jest niezawodny i skuteczny. Nie uczula i nie podrażnia. Ma przyjemny zapach, który długo utrzymuje się na włosach. Zapewnia długotrwałe uczucie świeżości. Szampon się dobrze pieni. Włosy są puszyste i łatwo się rozczesują. Jest wydajny. Polecam :)
OdpowiedzUsuńteż tak myslę ze H&S wystarczy jeśli mamy problem z łupieżem ale jak już poważniejszy problem to do lekarza.Póki co ja nie mam aż takiego wielkiego łupieżu i drobne dolegliwosci H&S zostaną zlikwidowane przy systematycznym stosowaniu.Ładnie pachnie i włosy są ładne.Polecam i pomógł.Czyli używać i leczyć a nie czekać aż będzie gorzej
OdpowiedzUsuńJa tez mam problem z łupiezem i H&S sie sprawdza ,skora glowy przestaje byc swedzaca i najwazniejsze po łupiezu to ładne wlosy,dobrze sie ukladaja i maja polysk.Czyli leczy i upieksza;-))
OdpowiedzUsuńSzampon Head&Shoulders jak do tej pory u mnie sprawdził się znakomicie.Nie mam łupiezu a co najwazniejsze znikneło uczucie swędzenia.Zapach ma super, pięknie włosy pachną, ładnie się układają, są miękkie i czywiście zero łupieżu.Dla mnie bomba..może kiedyś dołożą jakoś odzywke?:)
OdpowiedzUsuńProszę mi nie spamować, od tego momentu usuwam komentarze.
OdpowiedzUsuń