9 listopada 2014

Marion, 7 Efektów, Ultralekka odżywka z olejkiem arganowym

Dziś mam dla Was recenzję odżywki, która już na samym początku zrobiła mi niemiłą niespodziankę. Po 2-3 użyciach popsuł się atomizer. Na szczęście miałam wolną buteleczkę po innym kosmetyku, więc przelałam kosmetyk do niej.


Kiedyś nie przepadałam za odżywkami do włosów bez spłukiwania. Myślę, że chyba za bardzo szczodrze je sobie dozowałam i dlatego często po takiej odżywce wyglądałam jakbym w ogóle nie umyła włosów. Dziś już nawet nie tylko w sytuacjach awaryjnych, gdy nie mam czasu na zwykłą maskę, czy odżywkę, ale lubię także zaaplikować produkt b/s w symbolicznej ilości po zmyciu innej odżywki/maski, a także bez mycia włosów na same końce przed czesaniem.

Skład:
Marion 7 Efektów Ultralekka odżywka z olejkiem arganowym składa się z dwóch warstw, przy czym pierwszej jest o wiele mniej. Wymaga dokładnego wstrząśnięcia przed użyciem.


Pomarańczowy płyn w przezroczystej buteleczce bardzo ładnie się prezentuje. Właśnie zdałam sobie sprawę, że bardzo lubię kosmetyki w tym kolorze. O dziwo, bo jeśli chodzi o ubiór czy wnętrza, to jeden z kolorów za którymi nie przepadam.

Odżywka pachnie ładnie, ale niezbyt intensywnie, niezidentyfikowanym przeze mnie zapachem.

Pomimo tego, że po psiuknięciu na rękę wydała mi się tłusta, to nie obciążyła moich włosów. Nawet aplikowana dwa razy pod rząd bez mycia włosów w międzyczasie.

Nie ułatwia rozczesywania tak bardzo jakbym chciała, ale u mnie pod tym względem zawsze lepiej spisują się produkty d/s. Zaczął się czas swetrów i szali, czego moje włosy nie lubią. Odżywka Marion zaaplikowana w większej ilości na włosy na karku i ogólnie na spód włosów znacznie zmniejsza ich plątanie się od pocierania o wełnę.

Nie wiem czy powinnam pisać o wydajności, bo mam długie włosy i wszystkie produkty znikają mi dość szybko. Tak samo z tą odżywką.

Kosmetyk wygładza włosy i zapobiega elektryzowaniu się. Nie zauważyłam, żeby wyraźnie wpływał na poprawę nawilżenia, czy zmniejszenia ilości złamanych włosów przy czesaniu.

Raczej po zużyciu do końca nie kupię jej ponownie.

Znacie/lubicie ten produkt?

71 komentarzy:

  1. Miałam z tej serii ampułki, takie średnie

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam tego produktu, tej firmy miałam krem prostujący i nabłyszczacz, niestety nie sprawdziły się.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja z tej firmy używam namiętnie utrwalacza do włosów i jest całkiem niezły nie mam mu nic do zarzucenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiedziałam, że maja jakiś utrwalacz do włosów, muszę się mu w takim razie przyjrzeć:)

      Usuń
  4. ja teraz męcze geen pharmacy, a do tego mam wyznaczonych następców więc raczej nie kupie tego z marion :) poza tym firma i ich produkty jakos do mnie nie przemawiają

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakoś nie jestem przekonana do odzywek w sprayu, wolę chyba te do spłukiwania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeśli musiałbym wybierać to też wolę te do spłukiwania, ale lubię czasem sobie psiknąć włosy czymś czego spłukiwać nie muszę:)

      Usuń
  6. Mam i nie przepadam za nią. Używam czasami, aby ją już skończyć. Stosowanie zbyt dużej ilości tłuści włosy ;c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moich włosów na szczęście nie tłuści, pomimo, że są cienkie.

      Usuń
  7. Miałam olejek z tej serii i była słabizna więc odżywka nie kusi wcale a wcale ;))

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie jestem do tego przekonana ;)

    http://ja-pamietnik-i-opowiadania.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Używam tylko do końcówek i bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie nie kusi, poza tym nie przepadam za dwufazowymi odżywkami do włosów bez spłukiwania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do włosów lubię dwufazowe produkty, za to nie znoszę takich do demakijażu:)

      Usuń
  11. Nie znam i nie lubię odżywek do włosów :).

    OdpowiedzUsuń
  12. wolimy obecnie olejki na włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam go i ułatwiał roczesywanie. Ale tego właśnie oczekuję od odżywek w sprayu. Również raczej nie kupię ponownie.

    OdpowiedzUsuń
  14. te odzywki w sprayu są mega wydajne... czasem aż do znudzenia...

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie wiedziałam, że jest z tej serii taka odżywka. Raczej bym jej nie kupiła, właśnie z obawy przed obciążeniem, pomimo tego, że mam dosyć grube i gęste włosy.

    OdpowiedzUsuń
  16. uwielbiam go:) kupiłam również te z serii orientalnych ale ten mi odpowiada najbardziej:)

    OdpowiedzUsuń
  17. u mnie też ta odżywka zniknęła błyskawicznie:D

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie kusi w ogóle : p zreszta ma olej arganowy (daleko w składzie, ale zawsze) a moje włosy maja z nim problem : (

    OdpowiedzUsuń
  19. miałam ją ale oddałam mamie, bardzo puszyła mi włosy :(

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja też miałam bardzo podobne odczucia do odżywek w sprayu, ponieważ chyba też używałam ich za obficie i przetłuszczały mi włosy, ale w ostatnie wakacje miałam odżywkę z oriflame i bardzo przyjemnie mi się jej uzywało, ale teraz, w jesienny czas odeszła w zapomnienie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężko wyczuć z tymi sprayami, za dużo przyklapnięte włosy, za mało brak efektu. Chyba ze zwykłymi odżywkami jest trochę łatwiej.

      Usuń
  21. Jesteś kolejną osobą, która nie jest zadowolona z tej odżywki - ja do tej pory jej nie miałam i raczej mnie nie kusi, bo jestem zadowolona z Gliss Kurów ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Miałam okazję wypróbować ten produkt i może włosy trochę się nawilżyły ale był to efekt krótkotrwały. Jeśli ktoś myśli że stosując tą odżywkę będzie miał super ekstra zdrowe włosy to się myli :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie przepadam za odżywkami bez spłukiwania, przeciążają moje włosy

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie miałam żadnej odżywki z tej firmy, ale dzięki twojej recenzji przypomniałam sobie, że dawno nie nakładałam na włosy żadnej maseczki :) Muszę to nadrobić :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Zdecydowanie wolę olejek albo jedwab. Jeśli już miałabym wybierać takie psikacze bez spłukiwania to zdecydowanie wolę Gliss Kur albo Loton.

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie lubię odżywek b/s. Obojętnie czy nałożę mało, czy dużo - zawsze efekt taki sami. Dlatego jesli już taka odżywka wpada w moje ręce, to ją po paru minutach przepłukuję.

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie mialam, ale srednio mnie kusi ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Z tej serii mam olejek, który uwielbiam za zapach. Z innych kosmetyków Marion próbowałam serum na końcówki, płyn ochronny przed wysoką temperaturą i płyn utrwalający (ljakby akier w psikadle). Ogólnie lubię ich kosmetyki. Może niekoniecznie mam po ich efekt "wow", ale uważam, że stosunek ceny do jakości mają rewelacyjny.

    OdpowiedzUsuń
  29. ja mam duży zapas olejków więc póki co nie zakupuje nowości :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Wiele razy próbowałam kupić ten olejek ale za każdym razem jakoś kupowałam co innego...;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Też ją miałam - taki totalny średniak :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie znam, ale nie raz przechodziłam obok. ;3
    Pozdrawiam. :**

    OdpowiedzUsuń
  33. A ja właśnie używam i polubiłam ją, bo dzięki niej nie puszą się mi tak bardzo włosy ;-)

    OdpowiedzUsuń
  34. słyszałam dużo dobrego o olejku z tej serii do włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  35. W psikaczu miałam tylko z Glisskura,ale nie sprawdziła się i potem na żadna inną się nie skusiłam ,wolę jedwab lub maski do włosów

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja używam jedwab do włosów z tej firmy, jestem zadowolona :)

    ____________
    a Ty? bierzesz już udział w rozdaniu? Do 30.11. możesz wygrać bon na ubrania i akcesoria :) zajrzyj na mojego bloga, tam znajdziesz szczegóły ;) pozdrawiam i zapraszam.

    http://wyprobuj.blogspot.com/2014/10/konkurs-wygraj-bon-o-wartosci-100-do.html

    OdpowiedzUsuń
  37. Miałam kilka odżywek Marion i faktycznie w co drugiej psuł się atomizer ;) Jakieś felerne są. Mi jak na razie tylko ta w czerwonym opakowaniu (termiczna czy jakoś tak) podpasowała, reszta bez szału.

    OdpowiedzUsuń
  38. ja używam olejek z tej samej serii i jestem zadowolona . Szału nie ma ale włosy po nim są mega cudowne w dotyku .

    OdpowiedzUsuń
  39. Z Marion miałam kilka produktów, z czego większość nawet sobie radziła. Tego jednak nie znam ;p

    OdpowiedzUsuń
  40. może kiedyś wypróbuję, bo cena nie jest zbyt wysoka :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Ciekawy produkt szkoda że nie dał wyczekiwanych efektów :(

    http://freshisyummy.blogspot.com/2014/11/inspirations-louder.html

    OdpowiedzUsuń
  42. Nie miałam nic z Marion ale szkoda że się nie sprawdził..

    OdpowiedzUsuń
  43. Jeśli nie ułatwia rozczesywania, to zdecydowanie nie jest to produkt dla mnie, bo z rozczesaniem włosów od zawsze mam spory problem

    OdpowiedzUsuń
  44. nie przepadam za kosmetykami Marion
    jedynym produktem jaki trafił kiedyś w mój gust była płukanka malinowa

    OdpowiedzUsuń
  45. Wydaje się dosyć przeciętna, więc raczej nie kupię.

    OdpowiedzUsuń
  46. Mam tę odżywkę, ale musiałam odstawić ze względu na silikony w składzie (miałam keratynowe prostowanie). Podzielam Twoją opinię, nie zauważyłam, żeby miała jakieś duże plusy...

    OdpowiedzUsuń
  47. Chyba niezbyt satysfakcjonujące działanie jak na zapewnienia (magiczna 7? chyba nie...). Używam innej mgiełki do włosów i choć też nie jest szczególnie genialna, to chyba jednak bardziej mnie przekonuje.
    Pozdrawiam i zapraszam. KLIK

    OdpowiedzUsuń
  48. nie używałam ale mnie kusiła :) widać nie warto :)

    http://jzabawa11.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  49. Kocham wszelkie olejki także z pewnością przetestuje :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Nie używam tego typu specyfików, szczególnie gdy jest napis "5w1" czy coś podobnego. Jestem zdania, że "jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego". Wolę same olejki lub typowo odżywki do włosów z jednym działaniem ; ))

    OdpowiedzUsuń
  51. nie przepadam za tą marką ale to dość ciekawy produkt pod względem właśnie tych elektryzujących się włosów ale może warto zwyczajnie przerzucić się na jedwab działa podobnie :)

    OdpowiedzUsuń
  52. mój ulubiony :) Uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  53. Nie znam niestety tej odżywki. Jednak kusi mnie, żeby kupić. Jeszcze pomyślę.

    OdpowiedzUsuń
  54. Kurcze strasznie zmatowił i wysuszył mi włosy... ;\ ale mojej koleżance się sprawdził ;)

    http://cukierkowyswiatkobiet.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  55. Nie słyszałam o niej. Bardzo lubię odżywki bez spłukiwania.:)

    OdpowiedzUsuń
  56. Ja używam z tej serii olejek arganowy i jest on moim małym cudeńkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  57. Miałam kiedyś własnie tą odżywkę i także średnio się spisywała na moich wysokoporowatych włosach :)

    OdpowiedzUsuń

link

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Follow this blog with bloglovin

Follow on Bloglovin