Kosmetyki Bingo Spa dość często ostatnio goszczą w mojej łazience. Trochę przyczyniło się do tego to, że pod rząd wpadło kilka promocji w ich sklepie w stylu gratisowych zakupów za 50 itp. W pewnym momencie miałam nawet wrażenie, że w kwestii obniżek próbują wyprzedzić YR :D
Dziś mam dla Was recenzję maski do włosów z błotem karnalitowym.
Dziś mam dla Was recenzję maski do włosów z błotem karnalitowym.
Moja opinia:
Maska ma dość rzadką konsystencję z
widocznymi ziarenkami błota. Ma też dość specyficzny zapach lekko
cytrusowy, nie wiem czy to przez niego, czy przez szarawą
konsystencje, ale kojarzy mi się z jakimś detergentem.
.
.
Mówiąc w skrócie- nie polubiłam jej.
To dla mnie taki trochę nic nie robiący kosmetyk. Nakładałam i na
włosy i na skalp, ale ciągle jest tak samo, czyli jakbym nic nie
nałożyła. Czasami, gdy ma lepszy dzień i wcześniej nałożyłam
olej, włosy wyglądają całkiem ładnie, ale zazwyczaj nawet nie
ułatwia rozczesywania. Na plus na pewno można jej zaliczyć,
że nie obciąża włosów i jest bardzo wydajna, pomimo swojej rzadkiej konsystencji. Łatwo się rozprowadza na włosach i bardzo łatwo
zmywa.
Może stanowić dobrą bazę do wzbogacania półproduktami, ale ja ostatnio raczej nie mam do tego weny. Próbuję ją więc „wykończyć” samą. Myślę, że jednak lepiej sprawdziłaby się do grubych i ciężkich włosów, które bardzo łatwo jest obciążyć niż do moich cienkich.
Jeśli ktoś się nie obawia DMDM hydantoin (pochodna formaldehydu), to maska może się sprawdzić na skalp, bo raczej nie powinna przyspieszyć przetłuszczania, a nawet może je ograniczyć. Producent również zaleca wmasować ja w skórę głowy. Ja do tego składnika mam mieszane odczucia i chyba jeszcze się nie ustosunkowałam, jak jest w produkcie dużo dobroci to przymykam oko, ale jeśli jest średni skład, to na wszelki wypadek unikam;).
Dobrze, że jej nie kupiłam :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nic nie robi ;) moż eu kogoś innego się sprawdzi. :)
OdpowiedzUsuńJa mam grube i ciężkie włosy - kusi mnie, żeby ją wypróbować i porównać efekty... Zobaczymy :)
OdpowiedzUsuńUżywałam Bingo Spa, ale nie na włosy a do ciała :) ostatnio moje włosy są w strasznym stanie i zaczęłam o nie dbać. Po tę maskę nie sięgnę, moje włosy nie są już grube i mocne, niestety, dlatego próbuję coś z nimi zrobić...
OdpowiedzUsuńZ bingospa aktualnie mam jedynie peeling z kwasami aha.
OdpowiedzUsuńRaczej się nie skuszę...
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś maskę z BS ale inną.
OdpowiedzUsuńNie mam nic z tej firmy, więc w ogóle jej nie znam :-)
OdpowiedzUsuńHmmm ciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńLubię maski Bingo, ale oczywiście są wśród nich świetne jak i takie, które nic nie robią, tej akurat nie miałam i chyba mnie nie ciągnie do niej ;)
OdpowiedzUsuńjakoś specjalnie nie przepadam za maskami z błotem bo mam wrażenie, że wysuszają włosy :/
OdpowiedzUsuńhttp://jzabawa11.blogspot.com/
Przydatna opinia. Dziękuję ;)
OdpowiedzUsuńDla moich włosów najlepiej sprawdzają się maski Biovax, z tym, że od jakiś 9 mscu, czyli odkąd jestem mamą nie mam kiedy jej nałożyć, bo aby był efekt, trzeba ją trzymać minimum 15 h. A gdy wyjdę już z łazienki, uśpię malucha, to o ile nie zasnę od razu, leniuchuje w łóżku :p
OdpowiedzUsuńNie znam tej maski.. szkoda ze sie nie sprawdzila.. kupilam ostatnio pare rzeczy z bingospa ale nic do wlosow.
OdpowiedzUsuńobserwuje, zapraszam tez do mnie. Pozdrawiam:)
No szkoda, że się tak kiepsko sprawdziła :(
OdpowiedzUsuńNiestety dużo jest kosmetyków, które nie robią nic :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, iż się nie sprawdziła.... mieliśmy kilka produktów marki i raczej na plus :)
OdpowiedzUsuńNie lubię takich odżywek, które nic nie robią. Nawet jak wydam na nią kilka groszy to i tak mi potem ich szkoda.
OdpowiedzUsuńMi też zazwyczaj cytrusowy zapach kojarzy się z detergentami.
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze sie u Ciebie nie sprawdzila. Nie mialam jej ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jej i jakoś po tej recenzji odrzuca mnie troszkę. :D
OdpowiedzUsuńMnie Bingo Spa zraziło do siebie swoją dość niefortunna reklamą, która w mojej ocenie była lekkim przegięciem i od tej pory nawet nie zaglądam na ich stronę. Jakoś niesmak pozostał.
OdpowiedzUsuńZ Bingo nigdy nic nie miałam :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam nic z tej firmy ale ostatnia kampania reklamowa niestety według mnie była słaba i mało pomysłowa ;)
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzieć, na pewno nie kupię:)
OdpowiedzUsuńNie miałam, widzę, że dużo nie straciłam:/
OdpowiedzUsuńNie miałam i raczej się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńja oczekuje dużego nawilżenia od masek, skoro ta się nie sprawdza to nawet nie będę sobie zawracać nią głowy :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji wypróbować tego produktu! Zapraszam do mnie i wspólnej obserwacji, jeśli zechcesz! :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdza ;(
OdpowiedzUsuńNie jestem przekonana do masek do włosów ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z bingo spa
OdpowiedzUsuńDzięki za opinię. Będę szukać czegoś innego.
OdpowiedzUsuńSłyszałam już o tej masce na jakimś blogu. Pozdrawiam i zapraszam do siebie jusinx.blogspot.com
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie widziałaś po tej masce żadnych efektów.
OdpowiedzUsuńJa z Bingo Spa miałam co najwyżej maski do twarzy :)
nie miałam jeszcze tej maski :)
OdpowiedzUsuńchetnie wyprobuje :)
OdpowiedzUsuńzapraszamy w wolnej chwili :)
raczej się na nią nie skuszę...
OdpowiedzUsuńNie ma fajnego składu.
OdpowiedzUsuńużywam właśnie innej maski z BingoSpa i strasznie podrażniła mi skalp, sypie mi się z głowy łupież :/
OdpowiedzUsuńMam wersję z kaszmirem w zapasach i obawiam się, że będzie w działaniu taka sama jak ta:/
OdpowiedzUsuńNie próbowałam jej ale po recenzji widzę, że nie mam czego żałować :D
OdpowiedzUsuńnie miałam i raczej mieć nie będe ;P
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie ma zaufania do BingoSpa.
OdpowiedzUsuńNie miałam i raczej podziękuję ;)
OdpowiedzUsuńw takim razie chyba lepiej nie tracić pieniędzy ;)
OdpowiedzUsuń♡ zgłosisz się do konkursu? 3 osoby wygrywają :)
Skład ciekawy :)
OdpowiedzUsuńMnie jakoś nie ciągnie do tej firmy i raczej na tą maskę też się nie skuszę, skoro jest słaba :)
OdpowiedzUsuńZ Bing Spa żadnego kosmetyku nie używałam jeszcze. Nie ciągnie mnie ta firma do siebie
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdziła. Swego czasu używałam kilu produktów z Bingo, ale żaden mnie nie porwał, więc raczej nie ciągnie mnie już w stronę ich asortymentu ;)
OdpowiedzUsuńMnie jakoś kompletnie nie przekonują kosmetyki tej firmy :(
OdpowiedzUsuńNie mam na nią ochoty.
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej wiadomo, czego nie kupować. ;)
OdpowiedzUsuńDzięki za ostrzeżenie. Ostatnio chętnie sięgam po Bingo Spa, ale będę uważała by nie skusic się na ten produkt.
OdpowiedzUsuńteż próbowałam różnych masek, i rzadko która mi pasuje ;P a po każdej muszę myć włosy dodatkowo;P
OdpowiedzUsuńjooannett.blogspot.com
Mam wrażliwą skórę głowy i nigdy nie miałam kosmetyków z bingo do włosów. Różnie to może się skończyć. ale do ciała używam i są ok.
OdpowiedzUsuń