28 lutego 2015

Moje ulubione triki makijażowe


Każda z nas gdy zaczęła się malować, na pewno z czasem poznała, lub wyrobiła sobie własne jakieś triki makijażowe. Dziś chcę się podzielić z Wami tymi z których ja korzystam najczęściej.



Kolorowy tusz do rzęs

Zamiast kolorowego tuszu można użyć kremowy eye-linerem. Wystarczy go nałożyć czystą spiralką np. po starym tuszu.

Cienie zamiast różu/rozswietlacza/bronzera


Zamiast zwykłego różu można sięgnąć po cień do powiek w tym kolorze. Sprawdzi się to zwłaszcza w przypadku jasnych odcieni, bo mocno napigmentowany trudniej będzie nałożyć, co nie znaczy, że jest to niemożliwe. Tak samo można zastąpić rozświetlacz, czy bronzer.

Krem z podkładem

Jeśli zależy mi tylko na lekkim kryciu i bardzo naturalnym wyglądzie mieszam odrobinę podkładu z moim ulubionym kremem. Sprawdza się to zarówno przy zwykłych płynnych podkładach jak i sypkich mineralnych.

Cienie nakładane palcami

Jeśli mam bardzo osypujący się cień, lub pigment nakładam go na powiekę palcem, a dopiero potem rozcieram granice. Po wycieniowaniu oka czasem jeszcze raz nakładam cień palcem, żeby kolor był bardziej intensywny. Ważne jest żeby nie rozcierać cienia palcem przy nakładaniu, a tylko wklepać. Zmniejsza to osypywanie i bardzo podbija kolor.

Zwiększenie krycia korektora

Jeśli mój korektor średnio kryje, albo chcę zakryć jakaś wyjątkowo wredną krostkę, to nakładam kleks korektora, czekam chwilę i dopiero wtedy go rozprowadzam, żeby rozetrzeć granice. Taki podeschnięty korektor kryje duuużo mocniej.

Znacie/stosujecie?

Jeśli macie jakieś swoje ulubione tricki makijażowe dajcie mi znać w komentarzach. Chętnie je przetestuję :)

52 komentarze:

  1. O tym korektorze na pewno zapamiętamy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Używanie cieni zamiast różu (a częściej odwrotnie) to u mnie norma. W ogóle za to lubię minerały, że wszystko może być wszystkim. :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny ten pomysł z tuszem do rzęs. Wypróbuję :-).

    OdpowiedzUsuń
  4. Cienie też czasami nakładam palcami

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też często rozcieram cienie palcami szczególnie jasne :)
    Lubię też stosować jasny, prawie biały cień na sińce pod oczami, to je trochę rozświetla :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie jest tez pomieszać podkład z ulubionym olejkiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Triki znam, niektóre z nich czasem stosuję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pozdrawiam bardzo cieplutko;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zaciekawił mnie ten kolorowy tusz hehe

    OdpowiedzUsuń
  10. w sumie dobry patent z tym tuszem! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Krem z podkładem też zdarzało mi się mieszać :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Również robię tak czasami z korektorem :)

    OdpowiedzUsuń
  13. krem z podkładem stosuję zawsze jak tylko moja cera ma lepsze dni:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja właśnie ostatnio zaczęłam używać cieni do powiek zamiast brązera i jestem z nich bardzo zadowolona :) Pozostałych tricków nie znam, ale chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Metode z korektorem muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie korzystałam z żadnego z trików :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nakładanie palcem cieni na powiekę to od zawsze mój sposób na oszczędność czasu.:)

    OdpowiedzUsuń
  18. No coz - ja standardowo - dla odświeżenia oblicza odrobina rizswietlacza nad górna wargę i skrzydełka nosa:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ten trik z kremem i podkładem też stosuję :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Większość znałam, ale patent z eyelinerem zamiast tuszu-fajny pomysł. :)
    Zajrzyj do mnie jeśli chcesz. :)
    http://maly-swiat-kolorowki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. Praktycznie oprócz opcji pierwszej z pozostałych trików czasem korzystam :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetny i niezwykle przydatny post! :)

    Pozdrawiam ♥,
    yudemere

    OdpowiedzUsuń
  23. Muszę spróbować z tym korektorem.

    OdpowiedzUsuń
  24. Ty stosujesz cienie zamiast różu lub bronzera - a ja zupełnie na odwrót :) Lubię takie miksy!

    OdpowiedzUsuń
  25. Ciekawe triki ;-)

    OdpowiedzUsuń
  26. Krem z podkladem - to lubie ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Podkradnę patent z korektorem.
    Kiedyś mieszałam podkład z kremem, ale jakoś potem o tym zapomniałam-dzięki za przypomnienie:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Wykorzystam trik z korektorem i cieniami zamiast różu. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Fajne triki, ja oszukuję z rozświetlaczem :) Używam w zastępie cienia, który spełnia tę funkcję idealnie :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja cieni w o ogóle nie używam. Ale zaciekawiło mnie użycie ich zamiast różu.

    OdpowiedzUsuń
  31. ten trik z korektorem fajny :) A cienie nakładane palcem to dla mnie najlepszy sposób..... :P

    OdpowiedzUsuń
  32. Fajne triki :) O niektórych już słyszałam, ale nie o wszystkich :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja czasem nakładam cienie palcami. I jeden trik mam odwrotny do Twojego - bronzera czy różu używam jako cienia do powiek:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Faktycznie cień, który się osypuje dobrze jest nałożyć palcami :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Bardzo ciekawe porady chociaż za bardzo z nich nie skorzystam :D


    http://freshisyummy.blogspot.com/2015/03/inspirations-instagram.html

    OdpowiedzUsuń
  36. Znam patent z nakładaniem cieni palcami. Sama czasem to robię albo cieniuję powiekę paluchem :-)

    OdpowiedzUsuń
  37. Też nieraz nakładam cienie palcami

    OdpowiedzUsuń
  38. Ciekawy patent z korektorem ;) Latem mieszkam podkład z kremem ;)

    OdpowiedzUsuń
  39. Cienie zamiast bronzera - skąd ja to znam :)

    OdpowiedzUsuń
  40. ja prawie każde cienie nakładam palcami, tak jakoś wygodniej:)

    OdpowiedzUsuń
  41. Muszę spróbować triku z kolorowym tuszem;) ja używam cienia z odrobiną wazeliny jako eyelainera;) Dziękuje za komentarz;)

    OdpowiedzUsuń
  42. muszę wypróbować nakładanie palcem mojego ulubionego pigmentu z Inglota:)

    OdpowiedzUsuń
  43. Zapamiętam to z korektorem :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Z korektorem całkiem niezłe, ale kupiłam właśnie kamulfaż z catrice i jak na razie nie było jeszcze na twarzy nic, czego by nie zakrył. :D
    A do do trików, to jeśli można to nazwać trikie, to zawsze gdy maluję oczy, wcześniej przypudrowuję je, nakładając szczególnie na rzęsy- są później grubsze po wytuszowaniu. :D

    OdpowiedzUsuń
  45. Wszystkie znam i stosuję oprócz ostatniego. Koniecznie muszę wypróbować!

    OdpowiedzUsuń
  46. Mój trik na niedoskonałości - nakładam korektor przed nałożeniem podkładu a po nałożeniu podkładu robię to jeszcze raz :D
    Drugi - zawsze pod tusz nakładam bazę z Eveline (którą recenzowałam na blogu) - efekt jest niesamowity :D
    Trzeci - patyczek do ucha jako ratunek na wszystko - wyjechałam eyelinerem? zmyje patyczkiem nasączonym płynem micelarnym, to samo robię z brwiami gdy mi coś nie wyjdzie lub gdy przypadkiem przy malowaniu tuszem rzęs pomaluję sobie oko (ten odbity tusz na górnej powiece wygląda dramatycznie!!)
    Czwarty - gdy ulubiony tusz trochę mi przyschnie - mieszam go z odrobiną płynu minecalarnego i jest jak nowy :)
    W ogóle fajny pomysł na post :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tej bazie z Eveline, to już któryś raz słyszę pozytywną opinię. Muszę się za nią rozejrzeć :)

      Usuń

link

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Follow this blog with bloglovin

Follow on Bloglovin