Hej Kochane :)
Podkład i tusz otrzymałam do testów. Od kilku lat nie używałam tradycyjnego podkładu, tylko mineralne, więc uznałam, że fajnie będzie przetestować coś nowego. Może moja skóra przez ten czas zdążyła zmienić upodobania i tym razem bardziej polubi płynne podkłady.
Szczoteczka jest dość duża i wyprofilowana. Ostatnio bardzo się polubiłam z takimi klasycznymi, niesilikonowymi szczoteczkami. Chociaż jak dla mnie mogłaby być troszkę bardziej gęsta.
Producent obiecuje, że tusz ładnie pachnie i faktycznie tak jest. To świeży, całkiem przyjemny ogórkowy zapach. Trochę się obawiałam, że intensywnie pachnący tusz może podrażniać oczy, ale jak się okazała zupełnie nie potrzebnie. To, że tusz jest perfumowany, nie spowodowało u mnie żadnego dyskomfortu.
Efekt jest raczej dzienny. Tusz dość długo zasycha i radzę powstrzymać kichanie bezpośrednio po aplikacji ;) Kolor jest intensywnie czarny. Zmywa się bez problemów. Nie zauważyłam, żeby jak już zaschnie się rozmazywał. Nie osypuje się.
Lubię troszkę bardziej teatralny efekt na rzęsach, ale też nie mogę powiedzieć, że nie jestem zadowolona i raczej zużyję go do końca.
Tak poza tym, to podoba mi się zielone, błyszcząc opakowanie. Zdecydowanie wyróżnia się spośród innych kosmetyków.
Mogłam wybrać sobie odcień podkładu i wzięłam najjaśniejszy z dostępnych 100 Iwory. Nie mam pojęcia, czy to najjaśniejszy z odcieni dostępnych w drogerii, bo zawsze zapominam sprawdzić, ale na Allegro można kupić jeszcze jaśniejszy odcień o numerku 010 Light Porcelaine. Kupiłam miniaturkę z ciekawości, bo tam 15 ml tego podkładu kosztuje zawrotną sumę około 5 zł. Jeśli komuś nie zależy na ładnym szklanym opakowaniu, to polecam tę pojemności :)
Opakowanie pełnowymiarowego podkładu jest szklane i ma pompkę, która dozuje odpowiednią ilość produktu, nie za dużo i nie za mało, na twarz zużyłam 2 pompki. (Co bardzo teraz doceniam, bo własnie używam odżywkę do włosów, która dozuje porcje jak na krem pod oczy i muszę się namachać z 10 razy, żeby ją nałożyć na włosy)
Za to 010 Light Porcelaine to bardzo jaśniutki odcień lekko wpadający w róż. Myślę, że sprawdzi się nawet na bardzo jasnej skórze. To wciąż bardzo nie mój odcień, ale wygląda o dziwo bardziej naturalnie na mnie niż 100 Iwory. Jednak wciąż nie jest to odcień, który mogę nosić.
Z tych powodów za dużo nie testowałam podkładów. Na pewno jednak mogę powiedzieć, że są lekkie i bardzo delikatnie kryją. Przebija się każdy pajączek, zaczerwienienie itp. Za to taka formuła fajnie sprawdziła się na dojrzalej cerze mojej mamy. Nie podkreśla zmarszczek.
Używałyście któryś z tych kosmetyków? Co myślicie w ogóle o pachnącym tuszu do rzęs? Fajny dodatek, czy raczej zbędny wymysł producenta, żeby wyróżnić produkt?
ja bardzo chcę przetestować podkład :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym tuszu i o jego zapachu :)! Muszę sobie kiedyś go kupić ;)
OdpowiedzUsuńloveanimalsi.blogspot.com
Pachnie naprawdę ładnie i intensywnie, ale na rzęsach już go nie czuć, na szczęście bo dziwnie bym się chyba czuła z pachnącymi rzęsami :D
UsuńHa Ha ja to często kicham po pomalowaniu oczu i wyglądam jak panda :-D. Podkład mnie ciekawi i cena 5 zł za 15 ml to bardzo mało :-)
OdpowiedzUsuńNa Allegro ogólnie kosmetyki tej marki są dużo tańsze niż w drogeriach stacjonarnych. Ja często rano kicham, więc lubię się z szybko zastygającymi tuszami :D
UsuńHa Ha ja to często kicham po pomalowaniu oczu i wyglądam jak panda :-D. Podkład mnie ciekawi i cena 5 zł za 15 ml to bardzo mało :-)
OdpowiedzUsuńMiałam podkład i jest świetny :)
OdpowiedzUsuńTusz ładnie wygląda na rzęsach uważam że ten zapach ogórka jest zbędny w tego typu produktach :) Na podkład skusiłabym się :)
OdpowiedzUsuńWiesz wymyślają abyśmy się skusily na zakup...
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu kusi mnie ten tusz ale obawiam się, że będzie za słaby bo lubię mocno podkreślone rzęsy. Dobrze wiedzieć, że podkład jest dostępny w mniejszej pojemności:)
OdpowiedzUsuńOn daje dość naturalny efekt, jak lubisz taki mocniejszy to raczej może Cie zawieść.
UsuńTo mój ulubiony podkład ;) Podoba mi się jego rozświetlające wykończenie :)
OdpowiedzUsuńWykończenia ma bardzo naturalne, też lubię taki bardziej rozświetlający efekt :)
UsuńPodkład jest dla mnie za jasny, poza tym i tak wole pudry:D a tusz nawet spoko choć nie ma aż takiej spektakularnego efektu;)
OdpowiedzUsuńDla mnie ten 100 jest ciut za ciemny, ale jakby był mniej pomarańczowy, to pewnie by jakoś uszło. Ja jednak wolę mineralne podkłady, a jak bym musiała użyć czegoś innego, to chyba też wolałabym sięgnąć po kryjący puder. Już się chyba za bardzo odzwyczaiłam od płynnych konsystencji.
UsuńJa wybrałam 200, ale był strasznie jasny jak dla mnie:/ po jakimś czasie ciemnieje trochę, ale to i tak nie jest tej odcień bo u mnie daje jakby różowe tony.
UsuńPodkład posiadam ale na tusz jakoś nie mam ochoty :)
OdpowiedzUsuńNiejednokrotnie widywałam te produkty na blogach, ale jeszcze ich nie stosowałam.
OdpowiedzUsuńNa ten tusz mam chęć od kiedy się pojawił. A ta miniatura podkładu to świetna sprawa!
OdpowiedzUsuńtusz uwielbiam, a podkład pewnie lepiej by mi się sprawdził 010, szkoda tylko, że nie ma go na polskim rynku:/
OdpowiedzUsuńZawsze pozostaje Allegro.
UsuńOba chętnie wypróbuję, bo lubię produkty od Rimmel! :-)
OdpowiedzUsuńZapach tuszu jest dla mnie tylko dodatkiem ;) Nie jest niezbędny. Liczy się efekt ;)
OdpowiedzUsuńU Ciebie jednak prezentuje się dobrze, choć to pewnie zasługa natury Twoich rzęs :)
Co do podkładów - nie wypowiem się :) Odkąd używam minerałów - podkłady w płynie dla mnie nie istnieją :D
Też przekonałam się, że jednak na pewno wolę minerały :)
UsuńTen tusz do rzęs jest rewelacyjny! Wreszcie udało mi się znaleźć dobrej jakości drogeryjny tusz do rzęs, który dodatkowo pielęgnuje rzęsy. Podkład też jest fajny :)
OdpowiedzUsuńTen tusz mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńPachnący tusz o nie już wiem że go nie kupie :] Mam ekstremalnie wrażliwe oczy więc zalałabym się łzami :]
OdpowiedzUsuńPodkłady też nie dla mnie.. kolory nie moje bo zbyt żółta jestem... Ja jak na razie czekam bo może mi się jakiś prawdziwy BB trafi, a jak nie to wracam do minerałków bo zostało mi ich na jedną/dwie aplikację i w sumie ostatnio nie używam bo jedynie gdzie chodzę to na siłownię albo siedzę w domu ;)
Też mam wrażliwe oczy, ale mi na szczęście krzywdy nie robi, ale wiadomo każdy inaczej na niego może zareagować :)
Usuńten porcelanowy odcień byłby dla mnie idealny:)
OdpowiedzUsuńPodkład nie dla mnie, ale ten tusz fajny. Nie używałam go, ale chodzi za mną :)
OdpowiedzUsuńA ja mam takiego pecha, że często kicham jak pomaluję tuszem rzęsy :/
OdpowiedzUsuńTen tusz prezentuje się świetnie! Podkład Wake Me Up testowałam raz dzięki przyjaciółce - bardzo przyjemny, ale dobry dla mało problematycznych cer, bo wydawał się leciutki. Mam taką tubkę jak Ty tylko podkładu Rimmel Lasting Finish Nude 25HR, lubię go używać :)
OdpowiedzUsuńA mnie się oba produkty podobają :)
OdpowiedzUsuńTeż mam ten duet, i o ile tusz nawet przypadł mi do gustu, to podkład oddałam mamie, bo ta 100 była dla mnie za ciemna :(
OdpowiedzUsuńRównież mam ten duet i jestem z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńTeż mam te produkty. Posiadam podkład 100 Ivory i bardzo go polubiłam. Natomiast z tuszu średnio jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńTusz bym z chęcią przetestowała. Podkład niekoniecznie.
OdpowiedzUsuńwolę bardziej wyrazisty efekt na rzęsach jeśli chodzi o tusz, a co do podkładu to szkoda że z odcieniami kiepsko :)
OdpowiedzUsuńJa wole silikonowe szczotki, a podkład nie sprawdzał się na mojej mieszanej cerze.
OdpowiedzUsuńTusz ma fajną szczoteczkę ale obawiałabym się, że to iż jest perfumowany mógłby podrażnić moje oczy :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią byśmy popróbowały te podkłady, bo też musimy sobie jakiś nowy lekki dobrać ale nie jest to łatwe :/
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że kusząca propozycja na kolejny zakup ;0
OdpowiedzUsuńTusz muszę kupić :)
OdpowiedzUsuńFajny efekt :)
OdpowiedzUsuńtuszu nie miałam, a podkład znam i lubię ;-)
OdpowiedzUsuńSandicious
Podkład u mnie się nie sprawdził, ale zostało go jeszcze trochę więc może dam mu drugą szansę;)
OdpowiedzUsuńTeż lubię bardziej teatralne rzęsy :)
OdpowiedzUsuńTen tusz chcialabym wypróbować
OdpowiedzUsuńjakoś tak wychodzi, że bardzo rzadko kupuję kosmetyki z rimmela.
OdpowiedzUsuńPodkład kiedyś używałam i się nie polubiliśmy :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
Szkoda, że nie trafiłaś z kolorem :-( moja koleżanka go ma i bardzo ładnie rozświetla, w słońcu widoczne są malutkie drobinki. U mnie by się nie sprawdził raczej, bo obecnie mam sporo nieprzyjaciół na twarzy i rozświetlający podkład mógłby je podkreślać :-(
OdpowiedzUsuńTusz prezentuje się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńhttp://loveecosmetics.blogspot.com/
Ciekawi mnie tusz :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie ten podkład, ale boje się, że będę się błyszczeć za bardzo :/
OdpowiedzUsuńBardzo ladny efekt uzyskalas tym tuszem :-)
OdpowiedzUsuńTusz jest w porządku :)
OdpowiedzUsuńStrasznie mnie kusi podkład:) Dobrze, że wspomniałaś o miniaturce chyba najpierw na nią się skuszę.
OdpowiedzUsuńMyślałam, że to będą mocniej kryjące podkłady.
OdpowiedzUsuńCiekawostka z tym pachnącym tuszem do rzęs, ale to raczej zbytek, bo na to i tak się nie zwraca uwagi. Co do podkładów - mam doświadczenia takie z firmą Rimmel, że ich podkłady trochę ciemnieją po nałożeniu, więc nigdy pierwotny kolor nie powinien być z góry skreślony.
OdpowiedzUsuńpachnący tusz? ciekawa sprawa :D
OdpowiedzUsuńPodkład mam w planach już od bardzo dawna, ale najpierw muszę zużyć zapasy :) Tusz jakoś mnie nie kusi.
OdpowiedzUsuńNie miałam tych produktów, ale wg mnie pachnący tusz to już trochę przesada ;p
OdpowiedzUsuńI kupiłam :) Naprawdę jest bardzo fajny, zapach nieziemski :D
OdpowiedzUsuńLubię rimmela dlatego chętnie sięgnę po niego;)
OdpowiedzUsuńMnie Rimmel jakoś nie przekonuje :P
OdpowiedzUsuńLubię podkłady z Rimmela :) Na ten tusz też mam chęć !
OdpowiedzUsuńużywałam tego podkładu i nie wiem gdzie ten jego fenomen :/
OdpowiedzUsuńMiałam okazje przetestować ten podkład i mi się nie sprawdził ;(
OdpowiedzUsuńTusz na pewno przetestuję!
OdpowiedzUsuńFakt tusz pachnie ogórkiem :) Mam oba produkty , tusz jest ok, tylko ja nie umiem takimi szczoteczkami operować :) Podkład używałam w upalne dni ,kiedy musiałam wyjść z domu. Efekt daje ładny, tylko trzymał się tak z 4 godzinki .
OdpowiedzUsuńCudowny post! Tak trzymać :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na bloga, jeśli zaobserwujesz napisz mi w komentarzu, a odwdzięczę się jak najszybciej :) :)
Mój blog-klik!
Ja mam uraz do tuszy Rimmella... jeszcze mi się właściwie nie zdarzyło kupić takiego, który by mnie zadowalał. Dawniej była taka wersja w czarnym opakowaniu i z różową koroną, wydłużający- to był ich jedyny dobry tusz i nie wiedzieć czemu go wycofali. tego podkładu też próbowałam i nie zachwycił mnie, jak dla mnie zbyt ciężka konsystencja. Zastanawiam się teraz nad zakupem Fresher Skina, tego próbowała może któraś z Was? nie lubię zbyt ciężkich konsystencji...
OdpowiedzUsuń