Hej Kochane :)
Dziś się w końcu zabrałam za opisanie zestawu do włosów, który używałam już dość dawno temu. Pamiętam, jak przy zakładaniu bloga miałam wątpliwości, czy będę miała w ogóle o czym regularnie pisać, ale dość mocno się myliłam. Kiedy nie spisywałam tego wszystkiego nie zdawałam sobie sprawy, że tak szybko produkty się zużywają, a ja tak często robię zakupy. Zestaw Biovax do włosów farbowanych wyjątkowo używałam po farbowaniu włosów. Nawet jak nie farbowałam włosów, to też sięgam czasem po takie kosmetyki, bo są mocniej regenerujące włosy, więc dobrze sprawdzają się na moich suchych kosmykach. Wyjątkowo też używałam cały zestaw, bo zazwyczaj w pielęgnacji włosów i twarzy lubię łączyć produkty z różnych serii w zależności od potrzeb.
Wszystkie produkty są dodatkowo zapakowane w kartoniki. Na których znajdują się najważniejsze informacje i skład. Dodatkowo skład znajduje się także na opakowaniach kosmetyków, co jest dla mnie dużym plusem , bo jeśli wyrzucimy kartonik, a będziemy chcieli podejrzeć skład to nie trzeba przeszukiwać internetu, tylko wystarczy zerknąć na opakowanie. Ja już kilka razy żałowałam wyrzucenia jakiegoś kartoniku, właśnie z tego powodu.
L'biotica Biovax do włosów farbowanych Intensywnie regenerujący szampon
Najkrócej używałam szamponu. Ma perłowy kolor i bardzo gęstą konsystencję. Bardzo mocno się pieni, więc wystarczy niewielka ilość nawet do moich długich włosów. Sprawia to, że jest całkiem wydajny.
Opakowanie z klapką działa bez zarzutu. Daje się łatwo otworzyć bez łamania paznokci i nie wyślizguje się z mokrej ręki. Ma intensywny, trochę słodki zapach, który mi przypadł do gustu. Dobrze domywa włosy nawet po olejowaniu. Nie plącze. Miałam jednak wrażenie, że trochę podrażnia mi skalp, więc w przeciwieństwie do pozostałej dwójki nie zużyłam go do końca.
Skład szamponu:
Z opakowania:
L'biotica Biovax do włosów farbowanych Nurtri Quick dwufazowa odżywka bez spłukiwania
Odżywka ma zgrabną zwężająca się ku górze buteleczkę. Atomizer działa bez zarzutu, pryskając delikatną mgiełką. Buteleczka jest z mlecznego półprzezroczystego plastiku. Tu mam małe zastrzeżenie. Odżywka jest dwufazowa, więc wymaga wstrząśnięcia przed użyciem. Przez to, że nie widać faz bez dokładniejszego przyjrzenia się, czasem zapominałam o wstrząśnięciu buteleczki i ich zmieszaniu. O wiele lepiej, moim zdaniem, sprawdziłoby się tu całkowicie przezroczyste opakowanie. Pomimo moich kilku nieprawidłowych użyć, fazy zużywały się całkiem równomiernie. Tutaj duży plus, bo często dwufazowe produkty mnie irytują tym, że pomimo mojego machania buteleczką i tak szybko się rozwarstwiają i w efekcie jedna z faz zużywa się szybciej. Fazy odżywki Biovax łatwo się łączą i nie rozdzielają błyskawicznie.
Trzeba ją dozować oszczędnie, bo jest dość ciężka i może obciążyć włosy. Ułatwia rozczesywanie. Widocznie odżywia i wygładza włosy. Pachnie intensywnie i dość słodko, jak cała seria, ale zapach nie utrzymuje się na włosach, chociaż jest to produkt bez spłukiwania. Kiedy moje włosy były jeszcze świeże, ale końcówki wyglądały na bardziej suche i wymagające jakiegoś odżywienia pryskałam je odrobiną tego produktu.
Skład:
Z opakowania:
L'biotica Biovax do włosów farbowanych Intensywnie regenerująca maseczka
Maseczka, jak wszystkie maski tej marki, znajduje się w słoiczku, który bardzo lubię, bo pozwala na wydobycie produktu do ostatniej kropelki. Standardowo też dostajemy gratis do maski próbkę serum i foliowy czepek.
Produkt ma bardzo gęstą konsystencje w jasnoróżowym kolorze. Pachnie najintensywniej z całej testowanej przeze mnie trójki. Pomimo, że jest to kosmetyk do spłukiwania, to po użyciu zapach utrzymuje się na włosach.
Bardzo lubię maski tej marki. Ta nie przebiła w działaniu mojej ulubionej, ale też przypadła mi do gustu. Wyraźnie wygładza włosy. Sprawia, ze stają się mocniejsze, dobrze nawilżone i mniej podatne na uszkodzenia, co jest widoczne zwłaszcza w zmniejszonej liczbie złamanych przy czesaniu włosów. Zdecydowanie ułatwia rozczesywanie. Nie obciąża wyższych partii włosów, ale bardzo ładnie dociąża końcówki. Mi przypadł do gustu też jej intensywny zapach.
Skład:
Podsumowując cala seria pielęgnuje włosy bardzo dobrze, jedynie do końca nie polubiłam szamponu. Jeśli jednak chodzi o zmywanie się koloru, to standardowo, jak to u mnie, po jakimś miesiącu nie miałam już na włosach żadnych większych śladów farby. Kolor tradycyjnie wypłukał się błyskawicznie. Na razie mi to nie przeszkadza, bo to jednorazowe farbowanie przypomniało mi, ile z tym jest roboty i na razie znowu noszę mój naturalny kolor. Chociaż obawiam się trochę, jak to szybkie wypłukiwanie się farby będzie wyglądało w przyszłości, gdy zaczną się pojawiać jakieś siwki i będę chciała je zatuszować.
Używacie produktów do włosów z jednej serii, czy wybieracie produkty z różnych?
Nie znam jeszcze tej linii :)
OdpowiedzUsuńWszystko przed Tobą :)
Usuńraczej wybieram szampon, odzywkę z różnych marek. ta seria się całkiem nieźle prezentuje :)
OdpowiedzUsuńJa też zazwyczaj łączę produkty z różnych marek :)
UsuńMiałam saszetkowce tej marki, miło tez wspominam :)
OdpowiedzUsuńJa cały czas sięgam po pełnowymiarowe opakowania. Tylko jedna z ich masek mi nie przypasowała.
UsuńJa jeszcze nie farbuję włosów więc na razie obejdę się bez tej serii :)
OdpowiedzUsuńSame superlatywy, jak tu się oprzeć :)?
OdpowiedzUsuńjak dla mnie coś zawsze będzie lepsze i coś gorsze w takiej jednej serii, więc używam z różnych :D
OdpowiedzUsuńJa mam tak samo :)
UsuńTej serii nie miałam, kiedyś miałam jakieś maski ale u mnie obyły się bez szału.
OdpowiedzUsuńU mnie maksi tej marki jak na razie sprawdzają się najlepiej :)
UsuńDawno nie używałam Biovaxów:) ale lubiłam jak miałam długie włosy:)
OdpowiedzUsuńU mnie ich maski się najlepiej sprawdzają :)
Usuńużywam ich masek które są w bieronce i bardzo sobie chwale :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze się nie skusiłam na saszetkę, zawsze sięgam po pełnowymiarowe opakowania, ale jak ja poznawałam te maski, to saszetki nie były tak łatwo dostępne :) Saszetka to fajna możliwość wypróbowania produktu :)
Usuńmusze kiedys spróbować
OdpowiedzUsuńhttp://angelikao-blog.blogspot.com/
Tej serii biowaxa jeszcze nie znam :) moja ulubiona to zielona :)
OdpowiedzUsuńZielona, to ta do słabych i wypadajacych? Jeśli tak, to też ja dobrze wspominam, wprawdzie nie wpłynęła mi na zmniejszenie wypadania, ale niesamowicie wygładzała włosy, były tak miękkie, że ciągle je dotykałam :)
UsuńI bet these products are amazing !
OdpowiedzUsuńxoxo
www.sorananistor.com
Nie mam włosów farbowanych ale maski biovax są super :-)
OdpowiedzUsuńTeż je uwielbiam :)
Usuńużywałam szamponu i odżywki ale u mnie zdecydowanie lepiej sprawdza się ta żółta seria to chyba jest do włosów blond :) moje rozjaśnione włosy jakoś się nie polubiły z tym zestawem :)
OdpowiedzUsuńOd wielu lat nie miałam całej serii jakichś kosmetyków ;)
OdpowiedzUsuńI z Twojego postu najbardziej, jak prawie zawsze, kusi mnie maska ;)
Ja tą też stosowałam po wieloletniej przerwie. Ostatni zestaw jaki miałam, to chyba Dove w czasach liceum, a było to baaardzo dawno temu ;)
UsuńChyba wypróbuję ten zestaw u siebie :)
OdpowiedzUsuńPrzydatne
OdpowiedzUsuńsuper blog, pozdrawiam
www.loviseta.blogspot.com
Słyszałam wiele dpbrego o maskach / odżywkach z tej firmy, ale nie wiedziałam, że mają też szampony O.o
OdpowiedzUsuńIch szampony są chyba mało popularne, w sumie mnie też nie zachwyciły :)
UsuńZ tego zestawu chyba najchętniej wypróbowałabym maskę
OdpowiedzUsuńSzampony Biovaxa w ogóle mnie do siebie nie przekonują, raczej nie ma o nich zbyt dobrej opinii.
OdpowiedzUsuńNajbardziej są chyba chwalone i popularne ich maski :)
UsuńSzampon i odżywka bez splukiwania jak najbardziej dla mnie tyle że już baaardzo dawno włosów nie farbowałam :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałyśmy tej serii kosmetyków ale jak silnie regenerujące to może sprawdziłyby się na naszych włosach :)
OdpowiedzUsuńNie znam ale bardzo ciekawa linia :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z tej firmy, ale kuszą mnie ich produkty zwłaszcza maski :)
OdpowiedzUsuńmój blond na szczęście nie wypłukuje się szybko, wiem z odcieniami czerwieni i kasztanu jest gorzej. dobrze, e większość kosmetyków się u Ciebie dobrze sprawdziła. ja do Biovaxów jestem uprzedzona, u mnie się nie sprowadzają.
OdpowiedzUsuńU mnie nawet czerń się błyskawicznie wypłukuje. Kiedyś myślałam, że to, przez to, że mam zniszczone włosy, ale teraz się przekonałam, że nawet z nigdy niefarbowanych i bardzo zdrowych partii włosów kolor też szybko mi znika, wiec chyba już taki "urok" moich włosów
UsuńAkurat tej serii nie znam, używałam wielu innych i były ok - ale szampon też uważałam za najgorszy ;)
OdpowiedzUsuńInteresujący zestaw. Może uda mi się wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńZazwyczaj spotykam pozytywne recenzje kosmetyków z Biovax, muszę w końcu i ja poznać tę firmę :))
OdpowiedzUsuńSą też dostępne maski w saszetkach, więc warto się na nie skusić na próbę :)
UsuńJa używałam kiedyś odżywki z Biovaxu na wypadanie włosów i nie pomogła nic, a nic, dlatego jakoś nie jestem entuzjastką tejże marki :/
OdpowiedzUsuńTeż ja używałam i też mi na wypadanie nie pomogło. Włosy wprawdzie były po niej idealne, ale też się trochę obraziłam za to, że nie pomaga, tyle, że ja tylko na jedną serię :D
UsuńCzęsto kupuję ten szampon, jest świetny i u mnie nie zauwazyłam żadnych negatywnych efektów. Odżywkę sobie daruję, bo mam tendencję do obciążania włosów, natomiast maska bardzo mnie zainteresowała :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że u Ciebie ten szampon się sprawdził. U mnie nie było bardzo źle, ale nie byłam do końca zadowolona, a że mam ogromne zapasy szamponów, to stwierdziłam, że nie warto się "męczyć" i sięgnęłam po inny.
UsuńMoje włosy tez sa suche to może i ja powinnam wypróbować taka odżywkę :))
OdpowiedzUsuńProdukty do farbowanych z reguły bardziej odżywiają i wygładzają, bo farbowanie niszczy włosy, więc na suchych też się mogą sprawdzić, przynajmniej tak jest u mnie :)
UsuńMuszę kiedyś wypróbować ^^ Zapraszam do mnie, nowy post :) http://tanczacawkolorach.blogspot.com/2015/08/idealny-krem-tonujacy-ziaja-nuno.html
OdpowiedzUsuńJa mam maseczkę z tej brązowo- złotej serii i jestem zachwycona :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej zaciekawiła mnie odżywka bez spłukiwania.
OdpowiedzUsuńBiovax do tej pory kojarzył mi się wyłącznie z maskami do włosów, a tu proszę... Taki szamponik bym chętnie wypróbowała.
OdpowiedzUsuńUwielbiam produkty matki lbiotica biovax, sama mam kilka prooduktów w domu. Zapraszam do mnie na www.lap-stajla.blogspot.com, u mnie post o puddingu z nasion chia
OdpowiedzUsuńOdżywkę bez spłukiwania chętnie bym poznała :). Faktycznie, lepiej by było gdyby użyli przezroczystego opakowania :)
OdpowiedzUsuńByłoby trochę wygodniej :)
UsuńLubie marke Biovax, ale tego jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńCałkiem fajna ta odżywka bez spłukiwania :)
OdpowiedzUsuńNie farbuję włosów, więc nie rozglądam się za kosmetykami tego typu.
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńChyba czas bym i ja przetestowała jakiś produkt tej firmy - same dobre opinie o niej słyszę :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, stylstynka :*
Kocham maski Biovax, a tej serii niestety nie poznam, bo nie farbuję włosów :))
OdpowiedzUsuńnie dla mnie, nie farbuję włosów:)
OdpowiedzUsuńZ tej linii nie mialam jeszcze zadnego produktu ;)
OdpowiedzUsuńJa mam siwki od 16 roku życia :( Wiele przeszłam, kilkadziesiąt razy byłam w szpitalu, 3 razy otarłam się o kostuchę.. wszystko to sprawiło,że zaczęłam przedwcześnie siwieć :( W tej chwili włosy lecą mi garściami i z farby przeszłam na krem/balsam koloryzujący -> półtora miesiąca i muszę znowu go nakładać, bo od skalpu są same siwki:( Nawet nie mam trzydziestki, a czuje się jak babcia :( Tej serii nie znam, choć marka nie jest mi obca
OdpowiedzUsuńWspółczuje przeżyć Kochana :*
UsuńMoże łatwiej byłoby Ci w jakimś jaśniejszym kolorze włosów? Odrost nie byłby tak widoczny, jak w ciemnym. Pamiętam, że jak ja miałam z brązu farbowane na czarno, to po 2-3 tygodniach odrost był widoczny.
a ja jeszcze nie miałam nic z bivaxa:) cóz wszystki prze mna
OdpowiedzUsuńPlanuję zafarbować sobie włosy po raz pierwszy to może akurat zestaw kosmetyków mi się przyda :P
OdpowiedzUsuńkusi mnie taki zestawik :D
OdpowiedzUsuńZ tej firmy uzywalam maskę do włosow. :)
OdpowiedzUsuńFirma idealna na moje włosy :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, mikrouszkodzenia.blogspot.com
Nie miałam jeszcze, ale bardzo mnie ciekawi ta seria do farbowanych włosów :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam już wiele dobrego o tej serii :) a na jaki kolor farbujesz włosy, że Ci się tak szybko wypłukuje? :(
OdpowiedzUsuńTeraz pofarbowałam na bardzo ciemny brąz, a wcześniej farbowałam na czarno i też się wszystko zmywało. :)
Usuńtylko raz miałam maseczkę Biovax do włosów blond, ale jakoś nie przypadła mi ona do gustu więc więcej nie wróciłam do produktów tej firmy. Obecnie moimi ulubieńcami są szampon i odżywka Fructis Goodbay Dammage
OdpowiedzUsuńNie używałam tej serii, ale lubię kosmetyki Biovax :) Może się skuszę na tą serię :)
OdpowiedzUsuńLubię maskę z olejami :) akurat do włosów farbowanych nie potrzebuję ;P
OdpowiedzUsuńTej wersji Biovaxu nie używałam jeszcze :)
OdpowiedzUsuńno, no prosze jaka interesująca seria
OdpowiedzUsuńdo tej pory nie znałam tej wersji. Będę musiała ją niebawem wypróbować :)
OdpowiedzUsuńTa seria wygląda interesująco, Biovax to świetna firma :)
OdpowiedzUsuńhttp://crafty-zone.blogspot.com/
Uwielbiam maski do włosów Biowax :)
OdpowiedzUsuńProszę o kliknięcie w link na końcu posta u mnie, będę Ci mega wdzięczna :)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*
bardzo mnie ciekawi ta seria
OdpowiedzUsuńOstatnio ten zestaw coraz częściej chodzi mi po głowie, bo moje włosy przechodzą trudny okres
OdpowiedzUsuńZazwyczaj używam szampon i odżywkę z jednej serii.
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze tej linii.
:*
bardzo ciekawe produkty,świetna recenzja kochana!
OdpowiedzUsuńja obecnie z tej marki używam serum do rzęs i jestem bardzo zachwycona!
Widzę, że prowadzisz bardzo miły dla oka blog, świetna robota!
Może zaobserwujemy,by z łatwością do siebie wracać ?
Daj mi znać a ja szybciutko się odwdzięczę,
a póki co czekam z niecierpliwością na kolejne recenzje!
udanego dnia pełnego inspiracji :**
Great post!
OdpowiedzUsuńPlease click on the link on my blog
http://helderschicplace.blogspot.com/2015/08/banana-giveaway-winner.html
mnie ostatnio wzięło na isane i namiętnie stosuje ich produkty ;p
OdpowiedzUsuńZawsze mam różne:) Tej serii nie znam. Zresztą już wieki nie farbowałam włosów.
OdpowiedzUsuńRaczej nie zdarza mi się stosować jednej serii do włosów, lubię mieszać różne kosmetyki na swej głowie :)
OdpowiedzUsuńKiedyś lubiłam stosować maski Biovaxa :)
chyba jeszcze nie używałam maski tej marki
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś wypróbuję. Na razie nie miałam przyjemności spotkać się z tą marką :)
OdpowiedzUsuńZazwyczaj staram się używać serii. Ale ostatnio zdarzają się i samotne kosmetyki.
OdpowiedzUsuńKosmetyki z biovax sa swietne i warte polecenia ale tej serii jeszcze nie znam. Koniecznie musze sprawdzic jak sie na mnie sprawdzi. :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie. :D https://www.facebook.com/xaneczaa.blogspot.co.uk
Miałam jedynie maskę do włosów tej marki, ale nie zachwyciła mnie.
OdpowiedzUsuńFajny ten zestawik ;)
OdpowiedzUsuńHej :) Mogłabym użyć Twojego zdjęcia maski Biovax do mojego nowego posta z analizą Biovaxów? ;)
OdpowiedzUsuńJeśli podasz źródło, to jasne, że tak :)
UsuńUwielbiam maski Biovax, a teraz jeszcze w połączeniu z oleokremem to już w ogóle mega efekt nawilżonych, zdrowych włosów.
OdpowiedzUsuń