Cześć Dziewczyny :)
Pamiętacie o ochronie przeciwsłonecznej? Ja staram się zawsze, zwłaszcza w słoneczną pogodę, nakładać krem z filtrem. Przyznam, że nie jestem bardzo ortodoksyjna pod tym względem, bo chociaż używam filtry przez cały rok, to przez te bardziej pochmurne miesiące nie stosuje ich tak regularnie jak latem. Chociaż troszkę się usprawiedliwiam pod tym względem, bo używam mineralnych podkładów, a one też zapewniają jakąś ochronę przeciwsłoneczną :)
Od jakiegoś czasu mój dotąd ulubiony filtr zamieniłam na kosmetyk marki Norel Skin Care Krem półtłusty ochronny SPF 30+. Zapraszam do recenzji.
Skład:
Z pudełka:
Cena/ Dostępność:
49zł za 50 ml tutaj
Moja opinia:
Krem prezentuje się naprawdę pięknie. Opakowanie jest bez wątpienia bardzo eleganckie. Ciężki słoiczek i srebrna zakrętka dają wrażenie czegoś luksusowego. Z czasem sreberko z zakrętki nie zaczyna odpryskiwać, co w niektórych kosmetykach potrafi się zdarzać, więc opakowanie przez cały czas wygląda estetycznie.
Słoiczek jest zapakowany w prosty biało srebrny kartonik, na którym znajdują się skład i podstawowe informacje o kremie.
Kosmetyk jest leciutko perfumowany. Zapach jest delikatny i nie powinien być uciążliwy nawet dla osób preferujących bezzapachowe kosmetyki.
Krem ma biały kolor i dość gęstą konsystencję. Przy nakładaniu jest dość tępy, dlatego polecam go wklepywać, a nie wcierać. Wtedy rozprowadza się zdecydowanie łatwiej. Leciutko obieli skórę. Ja lubię ten efekt, bo mam odrobinkę ciemniejszą skórę twarzy od szyi i taki krem daje mi efekt ujednolicenia koloru. Do tego stopnia, że zastępuje mi krem tonujący. Po przypudrowaniu wygląda naprawdę dobrze, wystarczy tylko odrobinka korektora pod oczy i jestem gotowa do wyjścia.
Krem nie jest mocno tłusty i nie przyspiesza świecenia się skóry. Co dla mnie najważniejsze krem nie zapycha i nie powoduje powstawania żadnych niedoskonałości. Nawet po długotrwałym, codziennym stosowaniu. Wiem z własnego doświadczenia, że nie jest łatwo jest znaleźć taki krem z filtrem, bo z reguły są one dość ciężkie i nawet jeśli po jednym nałożeniu nie zrobią przykrej niespodzianki, to po kilku tygodniach można się rozczarować. Ja wolałabym, z dwojga złego, kiedyś mieć problem z kilkoma zmarszczkami więcej z powodu słońca, niż teraz z niespodziankami, na szczęście da się znaleźć filtr, przy którym nie trzeba wybierać :)
Dobrze współpracuje z podkładem mineralnym, zwłaszcza jak przed nałożeniem podkładu przypudruje go odrobinką krzemionki. Dogaduje się też z tradycyjnym płynnym korektorem, więc myślę, że ze zwykłym podkładem, też nie powinien robić problemów.
U mnie sprawdził się idealnie. Zapewnia mi wszystko czego oczekuję od kremu z filtrem. Nie jest zbyt ciężki i dobrze wygląda zarówno solo jak i jako baza pod podkład.
Jaki krem z filtrem teraz używacie?
Ja mam do cery mieszanej i zobaczymy jak się u mnie spisze.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że też będziesz z niego zadowolona :)
UsuńChyba nigdy nie miałam kremu półtłustego ani tłustego, ale tak kojarzę, że Ty takie lubisz:) Plus za delikatny zapach:)
OdpowiedzUsuńTak lubię takie cięższe kremiki, sprawdzają się u mnie najlepiej. Ogólnie mam bardzo kapryśną skórę, bo lubi się wysuszać, ale też łatwo ją zapchać.
UsuńNo moja mieszana też kapryśna bo albo się przetłuszcza albo wysusza, ale za to często pasują jej kremy nie tylko do cery mieszanej, ale również So suchej (o ile nie są zapychające oczywiście).
UsuńSprawia wrażenie fajnego. :-) Chętnie bym wypróbowała.
OdpowiedzUsuńJest fajny :)
UsuńNasza mama go używa i też zachwalała :)
OdpowiedzUsuńCieszę, się, że u Waszej mamy też się sprawdził :)
UsuńMusi być fajny, tak też słyszałam, moja cera lubi lżejsze kremy
OdpowiedzUsuńhttp://fashionelja.blogspot.com
generalnie, jestem ciekawa produktów Norel, mam nadzieję, że niedługo wypróbuję więcej niż próbka kremu z shiny ;) fajnie, że Ci się sprawdza
OdpowiedzUsuńŁadnie i elegancko wygląda. Ta marka to na razie dla mnie tajemnica :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie jest wyjatkowo eleganckie :)
Usuńchce taki krem ;D
OdpowiedzUsuńSwojego nie oddam :D
Usuńczytałam już o nim, wszyscy chwalą :) może pora sie skusić :)
OdpowiedzUsuńJak tak czytam recenzje o kremach, to aż zaczynam się wątpić czy wystarczy mi tylko filtr w podkładzie :P
OdpowiedzUsuńKosmetyki z Norel'a kuszą mnie już od dłuższego czasu :)
OdpowiedzUsuńNie lubię tłustych kremów a zwłaszcza latem.
OdpowiedzUsuńTen nie jest mocno tłusty, jak na krem z wysokim filtrem, da się go zmatowić pudrem bez problemów :)
UsuńUwielbiam ten krem, moje drugie opakowanie ale w wersji profesjonalnej ;)
OdpowiedzUsuńTeż go bardzo polubiłam.
UsuńNigdy nie słyszałam o tej marce, dobrze zapoznać się z takim fajnym kremem :)
OdpowiedzUsuńNie mam cierpliwości do kremideł :)
OdpowiedzUsuńJa do kremów mam, za to zdecydowanie brakuje mi cierpliwości do maseczek :D
UsuńMyślę ,że dla mnie mógłby być za "ciężki" ale sama marka dobrze mi się kojarzy :)
OdpowiedzUsuńJak już wspomniałam strasznie mnie kuszą ich kosmetyki. Szkoda tylko, że ma filtr przenikający. Jeju, czy wszędzie muszą go pchać:(
OdpowiedzUsuńAktualnie stosuję ochronny z Biodermy, ale nakładam na krem acne, aby nie natłuszczał mi skóry :)
OdpowiedzUsuńSkoro jest taki dobry, warto się na niego skusić.
OdpowiedzUsuńPółtłusty to raczej nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńz Norel używam kremu normalizująco-nawilżającego, który to bardzo odpowiada mojej cerze:)
OdpowiedzUsuńskończył mi się ulubieniec z Pose i teraz szukam mu jakiegoś godnego zastępcy :)
OdpowiedzUsuńW tym roku planuje wypróbować krem z filtrem z Bielendy :)
OdpowiedzUsuńKurczę - brzmi naprawdę zachęcająco :) Jednak na lato filtr dla mnie za niski - używam Ziajki 50+.
OdpowiedzUsuńMoże jednak spróbowałabym na zimowe miesiące :)
Używam dermedic z SPF :)
OdpowiedzUsuńKompletnie nie znam tej firmy ale kremik prezentuje się super :)
OdpowiedzUsuńhttp://loveecosmetics.blogspot.com/
lubię gdy krem na dzień ma filtr, bo często zapominam o nakładaniu dodatkowego .
OdpowiedzUsuńDo swojej mieszanej, kapryśnej cery raczej bym go nie wybrała. Stawiam na mocne nawilżanie i matowanie.
OdpowiedzUsuńChyba go wypróbuję :) Aktualnie używam 50 z Vichy, ale moja cera potrzebuje większego nawilżenia i w efekcie muszę nakładać dwa kremy.
OdpowiedzUsuńJa Vichy planuję przetestować kiedyś, ale trochę się obawiam, czy i dla mnie nie będzie za słabo nawilżał, bo nakładać dwa kremy codziennie rano, to troszkę szkoda czasu.
UsuńMam ten krem, ale jeszcze nie przetestowałam ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że u Ciebie też się sprawdzi :)
UsuńNie lubie takich tłustych kremów, lubie cos bardziej delikatnego :))
OdpowiedzUsuńTo ważne, żeby krem z filtrem sprawdzał się właśnie również jako baza pod makijaż.
OdpowiedzUsuń30+ to jeszcze nie dla mnie :P
OdpowiedzUsuńAle to filtr przecież :D
Usuńna razie mam w zapasie dwa kremiki a potem chyba wracam do olejku arganowego :D
OdpowiedzUsuńTaki kremik przydałby się mojej mamince ;)
OdpowiedzUsuńwłaśnie będę go testowała:) mam nadzieję,że się u mnie sprawdzi.
OdpowiedzUsuńSandicious
Wygląda bardzo elegancko :), jednak nie wiem czy bym się na niego zdecydowała.
OdpowiedzUsuńmoja skóra lubi tłuste mazidła :)
OdpowiedzUsuńMusze wreszcie wyprobowac podkladow mineralnych. Kremik rowniez mnie zainteresowal :)
OdpowiedzUsuńZupełnie nie kojarzę tej firmy :P nie wiem czy bym się na niego zdecydowała :P
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo luksusowo i obiecująco :) Z chęcią bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę... :)
OdpowiedzUsuńPrezentuje się świetnie, chętnie bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńNa ten rok mam już zapas kremów z filtrami ale z chęcią zapoznam się z tym za rok :)
OdpowiedzUsuńteż go mam. zobaczymy jak sprawdzi się u mnie.
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mnie: http://thewomenlife.blogspot.com/
Podobają mi się takie eleganckie opakowania z motywem srebra lub złota ;)
OdpowiedzUsuńojj nie znam tej firmy ;p
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie zapycha. Moja cera jest na to strasznie uczulona ;/
OdpowiedzUsuńSzczerze to rzadko kiedy sprawdzam czy krem ktory uzywam ma jakis filtr :-(
OdpowiedzUsuńNie miałam go nigdy, choć słyszałam już o nim.. Latem stosuje krem z filtrem 50 bo mam problem z pigmentacją skóry.
OdpowiedzUsuńOjć na dzień nie używam kremów, bo później mam wrażenie, że wszystko ze mnie spływa.
OdpowiedzUsuńUżywam tylko kremu na noc
Też mam obecnie krem z Norela :)
OdpowiedzUsuńInteresujący produkt :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego kremu :)
OdpowiedzUsuńChciałabym go wypróbować i zauważyć jak moja skóra na niego zareaguje
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń