Hej Kochane :)
Kiedy dostałam propozycję współpracy
od sklepu BornPrettyStore zastanawiałam się dość długo nad wyborem rzeczy.
Jeszcze nie do końca jestem przekonana do kosmetyków takich marek,
ale skusiło mnie kilka innych rzeczy. Ogólnie wiem, że są różne
opinie na temat współprac z azjatyckimi sklepami, ale ja mam o nich
bardzo dobrą opinie, jeśli chodzi o podejście do blogera i zwykle
jestem zadowolona z produktów.
Na pierwszy ogień idzie pędzel pędzel flat top. Do tego niego chyba
powinnam mieć stosunek dość sentymentalny, bo właśnie tak
wyglądał mój pierwszy „prawdziwy” pędzel, który kupiłam
sobie do mineralnych podkładów z Everyday Minerals, gdy jeszcze
wiązało się to z zakupami za granicą, które wtedy mnie
przerastały i brałam udział w zbiorowych zamówieniach na Wizażu,
żeby nie obsługiwać sama PayPala, bo mnie wtedy przerażał :D
Dziś te pędzle są dostępne pod chyba każdą marką kosmetyków
mineralnych. Wyglądają tak samo, jedyne, co je różni to napis na
trzonku. Ten pędzel jest identyczny jak ten z Everyday Minerals.
Włosie jest identycznej długości i tak samo miękkie i sprężyste.
Bardzo fajnie się nim pracuje. Nie gubi włosków i jest delikatny
dla skóry. Nie widzę żadnej różnicy pomiędzy tymi pędzlami i
mogłabym się założyć, że powstają w tych samych fabrykach ;)
Drugą rzeczą, która
mnie skusiła był zestaw sztucznych rzęs za 4.93$. Powiem szczerze, że
bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie ich jakość, bo nie spodziewałam
się dużego wow, a tymczasem rzęsy są miękkie, a przeźroczysty
pasek nie jest widoczny na oku. Dają bardzo naturalny efekt, prawie
jak bardzo dobry tusz, a nie sztuczne rzęsy. Niestety nie mam
zdjęcia oka przodem, bo w dniu robienia zdjęć podrażniłam sobie
trochę oczy i nie chciałam się bawić w usuwanie zaczerwienienia z
fotek. Na pewno rzęsy pokaże kiedyś lepiej w jakimś makijażu.
Trzecim drobiazgiem była
podróbka słynnej gąbki jajka. Nie mam tutaj porównania z
oryginałem, bo jednak wolę pędzle i na razie oryginał mnie nie
kusił bardzo, ale coś „w typie” chętnie wypróbowałam.
Gąbeczka bardzo zwiększa
swoją objętość po zwilżeniu wodą, aż sama byłam zaskoczona
jak ogromna się stała. Nałożony nią podkład dawał
delikatniejsze krycie niż nałożony pędzlem, lub palcami.
Testowałam zarówno z podkładem mineralnym, jak i tradycyjnym. Wiem
na pewno, że jeśli kiedyś się skuszę na oryginał, to na pewno
wezmę mniejszą wersję, bo tą trzyma mi się niewygodnie. Być
może to kwestia przyzwyczajenia do pędzli, ale jakby nie było niekomfortowo nakładało mi się nią makijaż i nie była to kwestia
ostatecznego wyglądu, bo podkład nałożony był przyzwoicie.
Raczej zostanę pędzlowa :D Jeśli chodzi o jakość to z całej
trójki jajeczko, a raczej jajo wypadło najgorzej, pędzel jest
identyczny z tymi od mineralnych firm, rzęsy też wyglądają
świetnie, tutaj jednak już nie było tak różowo. Na jajku dość
szybko pojawiły się pęknięcia. Ja z tego powodu nie płaczę i
cieszę się, że jednak przetestowałam tę wersję, bo już wiem,
że nie czuję się pewnie z okrągłymi gąbeczkami. Za cenę 2.34$ można
ją wypróbować, więcej zdecydowanie nie jest warta.
Na koniec mam dla Was
jeszcze kupon zniżkowy na 10% do sklepu BornPrettyStore
Pozdrawiam :)
ciekawy jestem gąbki :)
OdpowiedzUsuńFajne produkty, ciekawią mnie te rzęsy
OdpowiedzUsuńJa sama zdecydowałam się na zakup chińskich pędzelków i też jestem zadowolona. Co prawda nie zamawiałam z Chin bezpośrednio,ale mimo wszystko mnie zachwyciły bardzo i myślę, że faktycznie mogą nie odbiegać od drogich pędzli,choć tak owych nie miałam więc to tylko moje przypuszczenia ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo kuszą mnie te chińskie pędzle :-)
OdpowiedzUsuńGąbeczki całkiem fajnie wyglądają
OdpowiedzUsuńPędzle bardzo przypominają te z Annabelle Minerals;)
OdpowiedzUsuńMam od nich pędzelki i gąbeczkę i do dziś przyjemnie mi służą każdego dnia :)
OdpowiedzUsuńGąbka fajna. Rewelacja.
OdpowiedzUsuńfajny pędzel chyba na taki wygląda Zapraszam na bloga
OdpowiedzUsuńRzęsy mi się spodobały :)
OdpowiedzUsuńPędzel i gąbeczka bardzo mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńświetne nowości ;)
OdpowiedzUsuńRzęsy <3
OdpowiedzUsuńsuper gadżety ! :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że jesteś zadowolona z pędzelka i rzęs ;)
OdpowiedzUsuń♥ Mój blog - HELLO-WONDERFUL♥
Ten pierwszy pędzel przypomina mi moje z Annabelle Minerals :)
OdpowiedzUsuńJa czekam na zestaw 10 pędzli z BornPrettyStore i już się doczekać nie mogę, bo paczka dość długo idzie :)
słyszałam właśnie, że te chińskie rzęsy nie są takie złe :D
OdpowiedzUsuńMnie nie kuszą jakoś sztuczne rzęsy ;)
OdpowiedzUsuńPędzel, który zamówiłaś mam z innego sklepu i bardzo polubiłam do nakładania pudru. Gąbeczkę miałam, ale nie byłam zadowolona, jednak wolę pędzel, jeśli nie swoje własne palce ;) A rzęs jestem ogromnie ciekawa.
OdpowiedzUsuńTen pędzel mnie ciekawi. Pewnie kiedyś się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńMiałam jedne rzęsy od nich i jakoś średnio mi pasowały :). Jednak z tego co widzę, były inne niż Twoje :)
OdpowiedzUsuńRzęski boskie :)
OdpowiedzUsuńPędzel super, mam tego typu już któryś z rzędu i nie zamienię na inny :D
OdpowiedzUsuńInnych rzeczy nie znam ale zajrzę do sklepu no i czekamy na recenzje .
Dziękuje za post i pozdrawiam
Piękne rzęsy :) a gąbeczki tak ścięte, pierwszy raz widzę:)
OdpowiedzUsuńkusi mnie ten pędzel
OdpowiedzUsuńSzczególnie taki pędzel by nam się przydał :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio kupiłąm kępki ale planuje też całe rzęsy kupić;)
OdpowiedzUsuńMam identyczną gąbeczkę z Real Techniques. I u mnie też już widać pęknięcia.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam sztucznych rzęs :)
OdpowiedzUsuńZamawiam podobne produkty, ale z aliexpress :D I mam też ten pędzel :)
OdpowiedzUsuńFajne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńTe rzesy naprawde super sie prezentuja :)!
OdpowiedzUsuńRzęski swietne:)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że azjatyckie produkty mają całkiem dobrą jakość :)
OdpowiedzUsuńPędzle mnie najbardziej ciekawią, wiele dziewczyn je sobie chwali :)
OdpowiedzUsuń