Hej Kochane
Dziś dość krótka notka, bo po
niedługim używaniu. Jednak jestem tak zachwycona kredkami Rimmel
Scandaleyes, właściwie nie kredkami, a cieniami w kredce, jednak dla mnie zawsze kredka pozostanie kredką. :D A że są teraz w cenie na do widzenia w Rossmannie,
która wynosi około 5zł, (jakbyście się spóźniły na tę
wyprzedaż, to w internecie kosztują mniej więcej tyle samo), to
postanowiłam o nich napisać.
Dawno nie miałam produktu, który bym
tak baaardzo polubiła. Kupiłam najpierw na próbę dwa kolory:
czarny i ciemno brązowy, przetestowałam i pobiegłam dokupić
kolejne dwa: beżowy i biały. Tym sposobem zostałam właścicielką wszystkich neutralnych odcieni. Poza tymi, które posiadam jest jeszcze w Rossmanie dostępny piękny morski odcień. W sklepach internetowych oferta kolorystyczna jest większa. Jednak mam kilka kolorowych cieni w paletach, których i tak prawie nie używam. Jeśli robię sobie bardziej kolorowy makijaż to jest to tylko kilka razy w roku i dodatkowa kredka byłaby trochę marnowaniem miejsca na składowanie kosmetyków
:D
Kredki Scandaleyes są miękkie, ale nie zbyt maślane.
Znoszą więc dobrze letnią temperaturę i jednocześnie łatwo i
miękko suną po powiece, zostawiając wyraźny kolor i są na tyle
twarde, że nie zostawiają grudek i zbyt grubej warstwy produktu.
Po nałożeniu można je lekko
rozetrzeć zanim przyschną. Jednak gdy już wyschną, to są nie do
starcia. Są też naprawdę wodoodporne. Swatche na ręku wytrzymały
mycie rąk, dość niestaranne i bez przesadnego tarcia, ale jednak
kontakt z wodą najwyraźniej im nie straszny. Co ważne dają się
bardzo łatwo naostrzyć, bez żadnych zadziorków i łamania.
Przy rozcieraniu ciemny brąz gubi
drobinki, więc nakładając na całą powiekę i rozcierając brzegi
mamy piękny smoky eyes w minutę.
Mam następujące kolory:
001 Whitness White
Biały, ale bardziej dający efekt
tafli, niż perły.
002 Bulletproof Beige
Złoty beż, tak samo jak powyższy
daje bardziej efekt tafli niż drobinek. Fajnie wygląda również
nałożony jako rozswietlacz na szczyty kości policzkowych itd.,
jednak trzeba szybciutko go wklepać, zanim zaschnie.
003 Bad Girl Bronze
Ciemny brąz z miedzianymi drobinkami,
mój ulubiony kolor z tej czwórki. Pięknie wygląda zarówno
nałożony na cała powiekę i lekko roztarty, jak i jako grubsza
kreska na linii rzęs. Noszę go teraz praktycznie codziennie.
008 Blackmail
Smolista czerń, idealna do grubszej
roztartej kreski, albo jako baza do podbicia koloru.
Naprawdę fajnie się sprawdzają i do tego taki wyłącznie kredkowy makijaż oka, jest dużo szybszy, co doceniam zwłaszcza na co dzień, kiedy rano liczy się każda minuta.
ładne kolory, szczególnie te metaliczne. rzadko maluję oczy, nie mam żadnych kredek.
OdpowiedzUsuńWłaśnie mam zamiar kupić sobie takie cienie w kredce, bo tak jak piszesz znacznie szybciej się nimi wykonuje makijaż. Fajnie, że dałaś znać o tych od Rimmel. Popatrzę na nie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne te cienie. Polecę siostrze.
OdpowiedzUsuńŚliczne:)
OdpowiedzUsuńŁadne kolory :) sama wczoraj chciałam kupić ale nie było już ani jednej ;)
OdpowiedzUsuńTych nie próbowałam, ale ogólnie cienie w kredkach stosuję i bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńTen miedziany jest idealny dla mnie :)
OdpowiedzUsuń5 zł wow ;O Ładne kolorki cieni :)
OdpowiedzUsuńPrezentują się całkiem dobrze!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, mikrouszkodzenia.blogspot.com
śliczne kolorki ;)
OdpowiedzUsuńFajne mają kolory.
OdpowiedzUsuńKolor 003 bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kolory :)
OdpowiedzUsuńKolory piękne, moje odcienie <3
OdpowiedzUsuńOgólnie lubię kredki, ale tych jeszcze nie miałam :D
OdpowiedzUsuńNie używamy takich kredek ale cenę mają zacną :)
OdpowiedzUsuńŁadne kolory, ale niezbyt przepadam za taką formą cieni w kredce. ;)
OdpowiedzUsuńOdcień 003 wygląda ślicznie!
OdpowiedzUsuńOdcień 003 wygląda ślicznie!
OdpowiedzUsuńPrezentują się naprawdę rewelacyjnie! Może jeszcze uda się znaleźć jakiś egzemplarz w moim Ross :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się kolorek 003 :) W kredce jak na razie ma tylko 2 cienie :) Świetne na wyjazdy :)
OdpowiedzUsuńZawsze omijam szerokim łukiem cienie w kredkach, ale te wyglądają pięknie! Muszę sprawdzić czy u mnie są dostępne, ten biały bardzo mi się spodobał i myślę, że fajnie mógłby wyglądać w wewnętrznym kąciku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
ohmels.blogspot.com
Zupełnie nie kojarzę tych kredek :D Ale śliczne mają kolory :)
OdpowiedzUsuń