Pomadka Kobo Fashion Color Shine & Care Lipstick 202 Natural, czyli mój nudziak idealny

Dziś recenzja produktu, który już dawno powinnam zrecenzować, bo go po prostu uwielbiam zarówno formułę, działanie, jak i kolor, który posiadam.

To pomadka w wykręcanej kredce Kobo w odcieniu 202 Natural, który jest dla mnie naprawdę idealnym naturalnym nudziakiem. Pomadka ma kolor zgaszonego, brudnego różu, jest raczej neutralna.

Podoba mi się forma wykręcanej kredki. Jest praktyczna i wygoda. Ogólnie lubię kredki do makijażu, ale wolę te w wersji nie do ostrzenia. Pachnie wyczuwalnie, ale nie zbyt mocno. Ma taki typowo kosmetyczny zapach, nie wyczuwam w nim nic konkretnego. Dość szybko znika na ustach. Pomadka ma delikatną kremową konsystencję. Miękko sunie po ustach i zapewnia mocne krycie koloru przy jednym pociągnięciu. Jednocześnie posiadany przeze mnie kolor jest na tyle naturalny, że spokojnie da się go używać na co dzień bez konturówki, dzięki czemu makijaż ust wykonuję

bardzo szybko. 

Pomadka utrzymuje się dość długo na ustach, w ciągu dnia zazwyczaj wystarcza jedna poprawka. Kolor z czasem blaknie i trochę się zjada. Jednak robi to równomiernie i estetycznie, więc nie ma potrzeby co chwilę sprawdzać wyglądu ust w lusterku. Nawet jeśli kolor zniknie, to nie pozostawi widocznych resztek, więc obejdzie się bez katastrofy. ;)

Naprawdę uwielbiam ten kosmetyk. Używam zarówno do delikatnego makijażu na co dzień, jak i do mocniejszego makijażu oczu.

Nie wysusza ust. Nie podkreśla też skórek, jeśli usta nie są w idealnej kondycji.

Opakowanie jest proste czarne, klasyczne z przezroczysta skuwką. Dość wytrzymałe nie zniszczyło się pomimo częstego przebywania w mojej podróżnej kosmetyczce. Napisy się nie ścierają, a skuwka nie pękła. Mimo, ze bardzo często zazwyczaj tak niszczę opakowania tego typu. Podejrzewam, że mam tendencje, do zbyt mocnego zamykania produktów, albo po prostu pecha do opakowań. :D

Zdecydowanie polecam zarówno pomadkę, jak i kolor Natural, który sprawdzi się u większości osób.