Regenerum- regeneracyjne serum do twarzy

Rodzina Regenerum powiększyła się o regeneracyjne serum do twarzy.

Serum to ma za zadanie nie tylko pielęgnować i regenerować skórę (peptydy matrykinowe, ekstrakt z nasion soi), chronić ją (filtr przeciwsłoneczny SPF15), ale także natychmiast poprawić jej wygląd poprzez wygładzenie cery, likwidację oznak zmęczenia, matowienie i wyrównanie kolorytu.

Jest przeznaczone do każdego rodzaju cery. Można stosować je jako kurację i używać do codziennej pielęgnacji zamiast kremu lub/i jako bazę pod makijaż.

Serum znajduje się w tubce z pompką. Otrzymujemy za około 20 zł dość sporo, jak na serum, kosmetyku, bo aż 50 ml.

Tubka jest zapakowana w kartonik, na którym znajdziemy wszystkie informacje o produkcie, sposób użycia i skład.

Serum ma konsystencję białego lekkiego kremu.

Pachnie słodko i średnio intensywnie. Zapach jest wyważony. Umila aplikację produktu, ale nie powinien przeszkadzać osobom nie przepadającymi za perfumowanymi zbyt mocno kosmetykami.

Serum bardzo szybko się wchłania. Pozostawia aksamitny, nielepki film na skórze.

Rzeczywiście bardzo widoczne wygładza, zgodnie z obietnicami producenta, skórę. To idealna baza pod makijaż. Doskonale dogaduje się z podkładami mineralnymi i kremami BB. Teraz zimą stosuję ja pod olej z awokado na co dzień, a solo, bezpośrednio pod podkład, gdy chcę żeby mój makijaż dłużej wyglądał nieskazitelnie. 

To naprawdę ciekawy kosmetyk, który stanowi dobre połączenie serum i bazy pod makijaż. 

Znacie/lubicie?