Hej Kochane :)
Lubię zmieniać kosmetyki do włosów
w ciągłym poszukiwaniu ideału. Czasami trafię na perełkę a
czasem na coś z czym nie polubi się moja skóra głowy i zareaguje
na to łupieżem.
Dlatego zawsze mam na wszelki wypadek
przeciwłupieżowy szampon. Tym razem sięgnęłam po Dermenę.
Licząc, że przy takim jednorazowym i okazyjnym stosowaniu lepiej
sprawdzi się produkt w saszetkach.
Skład:
Od producenta: „Specjalnie opracowana
formuła szamponu powoduje szybkie ustępowanie objawów łupieżu i
równocześnie hamuje wypadanie włosów. Preparat likwiduje świąd
owłosionej skóry głowy i utrzymuje ją w dobrej kondycji,
przywracając jej naturalną równowagę. Szampon nie obciąża
włosów. Po jego zastosowaniu włosy odzyskują zdrowy wygląd,
stają się błyszczące i miękkie w dotyku.”
W kartonowym opakowaniu mieści się 7
saszetek po 7 ml każda.
Kosmetyk ma zielonkawy kolor i świeży
zapach. Jest dość gęsty. Jedna saszetka wystarcza na umycie moich
włosów długości do talii.
Mocno się pieni i dobrze oczyszcza
włosy i skórę głowy. Bez problemu radzi sobie z domyciem po
olejowaniu. Pomimo solidnego oczyszczania nie przesusza włosów i
łatwo je rozczesać.
Przy problemach z łupieżem w wyniku
nietrafionych produktów radzi sobie świetnie. Objawy znikają już
po jednej saszetce. Szampon też dobrze łagodzi podrażnienia i
swędzenie skalpu.
Przy tak nieregularnym stosowaniu jak
moje, nie potrafię stwierdzić, czy naprawdę hamuje wypadanie
włosów, ale na pewno go nie wzmaga.
Lubię go też używać do oczyszczania
skalpu, po używaniu suchego szamponu, za którym moja skóra głowy
nie przepada, ale czasami sytuacja zmusza do ratowania się nim,
zwłaszcza teraz w sezonie czapek, gdy nawet moje suche włosy
potrafią błyskawicznie stracić świeżość.
Szampon Dermena sprawdził się u mnie
świetnie i na pewno kiedyś w przyszłości jeszcze po niego sięgnę.
Myślę, że takie saszetkowe szampony przeciwłupieżowe są
świetnym rozwiązaniem zarówno jako jednorazowa pomoc jak i
kuracja. Do tego świetnie sprawdzi się na wyjazdach. Mała saszetka
zajmuje minimum miejsca. Do tego włosy po takim dokładnym
oczyszczaniu wyglądają idealnie, łatwo je rozczesać nawet bez
odżywki, a ponieważ nie są po nim przesuszone jednorazowe
zrezygnowanie z niej na pewno nie zaszkodzi.
Używałyście ten szampon, jakie są
Wasze opinie?
Nie znam tego szamponu, ale przydałby mi się :)
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam zwykłą wersję tego szamponu i pamiętam, że bardzo mi pomógł jeśli chodzi o wypadanie włosów. :)
OdpowiedzUsuńNie znam go, ale chętnie sięgam po wszelkie produkty, które mają pomóc w walce z wypadającymi włosami.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzimy a też mamy problem z łupieżem :/
OdpowiedzUsuńSzampon idealny dla mnie :) Bardzo dobrze napisany post. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
Pierwszy raz widzę ten szampon. Niezły.
OdpowiedzUsuńZ łupieżem na szczęście problemów nigdy nie miałam, więc nie mam rozeznania w takich szamponach.
OdpowiedzUsuńNie znam tego szamponu, ale myśle, że mógłby mi się przydać ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tego szamponu, ale ja nie miałam problemów z łupieżem.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że jest przeznaczony do włosów z łupieżem... U mnie odwieczny problem, to szybko przetłuszczające się włosy :/
OdpowiedzUsuńSłyszałam już o tym szamponie, że jest niezły w usuwaniu łupieżu. Szkoda tylko, że jest w saszetkach, bo ja na przykład wolałabym go w butelce. No i starcza jedynie na 7 użyć, a to bardzo mało.
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że tak się sprawdza :) Zdarzają mi się łupieżowe epizody, więc byłby jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego kosmetyku, ale kilka razy się przy nim zatrzymywałam i wahałam się nad zabraniem go ze sobą. Teraz wiem, że w razie potrzeby na pewno go zabiorę :)
OdpowiedzUsuńChyba wolałabym jednak opcję w butelce - mam krótsze niż Ty włosy i pewnie nie zużyłabym na raz jednej saszetki, więc wygodniej byłoby ją zakręcić :)
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie :-)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym produkcie i na szczeście łupież to już problem skończony w moim przypadku :)
OdpowiedzUsuńJa na szczęście nie mam problemów z łupieżem :)
OdpowiedzUsuńnie przesusza? a to ciekawe, ja sie mecze z lupiezem i ciezka sprawa, ale taki los jak sie ma kaloryfer przy lozku
OdpowiedzUsuńŁupieżu nie mam, ale używałam innego szamponu z tej firmy i byłam bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuń