19 maja 2018

Uwaga Hit: Jadwiga Peeling enzymatyczny cera sucha i wrażliwa.


Hej Dziewczyny :)

O marce Jadwiga słyszałam już wiele lat temu i pamiętam, że planowałam kupić jej dość słynną
papkę do cery trądzikowej, ale zabierałam się za to tak długo, że zanim ją zamówiłam, to zdążyłam poprawić stan cery innymi kosmetykami. :D Co zresztą nie trwało bardzo krótko. Najwyraźniej nie było nam pisane być razem. :D Po latach jednak w końcu używam innego produktu marki: Peelingu enzymatycznego. Jak dotąd idealnym peelingiem enzymatycznym jest dla mnie czarne mydło, które w moim odczuciu nie ma żadnych wad, więc poprzeczkę kosmetyk Jadwigi miał postawioną bardzo wysoko.

Peeling znajduje się w białej tubce z minimalną szatą graficzną. Pojemność 50 ml kosztuje około dwudziestu-dwudziestu paru zł.

Kosmetyk jest przezroczysty z delikatnie wyczuwalnymi granulkami wosku jojoba. Są one jednak bardzo delikatne i nie sądzę, żeby miały jakieś odczuwalne działanie peelingujące. Dlatego pomimo ich nie bałabym się go użyć na skórze, która nie może stosować mechanicznego peelingu, poza napraw ekstremalnymi przypadkami.

Za działanie złuszczające są tu odpowiedzialne głównie enzymy pozyskiwane z owoców bromelaina i papaina.

Peeling praktycznie nie pachnie, dla bardzo wrażliwego nosa będzie miał po prostu charakterystyczny zapach kosmetyków „bezzapachowych”.

Peeling nakładamy na 15 minut na oczyszczoną skórę i zmywamy. Czy działa? Tak, działa. Skóra jest wyraźnie gładsza, nie mam wątpliwości, że kosmetyk jest skuteczny. Mam wrażenie, że troszkę mniej intensywnie złuszcza niż moje ulubione czarne mydło, ale też odczuwam, że jest łagodniejszy. Przy mydle muszę uważać, żeby nawet odrobina nie dostała się do błon śluzowych. Zwłaszcza w okolicach nosa jest to uciążliwe, bo nos ze względu na łatwość powstawiania zaskórników trzeba złuszczać, a nawet odrobinka mydła podrażnia mnie na tyle, że mam potem zapewniony wieczór kichania i kataru. Z peelingiem Jadwigi nie muszę tak uważać, jest zdecydowanie łagodniejszy. Stosowany w okolicach nosa i nawet nieostrożnie zmywany nie podrażnia błon śluzowych. Zdarzyło mi się go czasem ciut dłużej przetrzymać, bo się zagapiłam i również skóra nie została podrażniona.

Skład:

Jestem zadowolona z tego produktu. Nie sądziłam, że kiedyś to stwierdzę, ale ten kosmetyk, czy czarne mydło przekonały mnie, że peelingi enzymatyczne mogą być równie skuteczne, co najostrzejsze zdzieraki.

Jeśli szukacie dobrego i skutecznego peelingu enzymatycznego, który do tego będzie w przystępnej cenie, to warto rozważyć zakup produktu Jadwigi.

Który peeling enzymatyczny sprawdza się u Was najlepiej?


49 komentarzy:

  1. Ja najbardziej lubiłam chyba ten z e-naturalnie, ale czarne mydło też bardzo lubię, choć peelingiem nie jest :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, jakie czarne mydło miałam, ale prawdziwe, naturalne czarne mydło działa jak peeling enzymatyczny i to całkiem solidny. :)

      Usuń
    2. Działa jak peeling, ale nim nie jest :)

      Usuń
  2. Ja lubię i zdzieraki i enzymatyczne peeling, ale coraz bardziej przekonuję się do tych drugich.

    OdpowiedzUsuń
  3. Boż blog uzmysławia mi coraz bardziej ile ciekawych marek jest na rynku których kompletnie nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Obecnie stosuję peeling enzymatyczny od Dermedic lub BingoSpa :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rzadko stosuję peeling; ale ten,
    który opisałaś, jest zachęcający :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak sobie myślę, że ten kosmetyk nie jest mi jakoś szczególnie potrzebny. :P Ale zapamiętam markę Jadwiga na przyszłość. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja już dawno temu przekonałam się do peelingów enzymatycznych, markę Jadwiga poznałam dzięki jej rewelacyjnej papce na nieprzyjaciół.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pierwszy raz słyszymy o tej firmie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wolę mechaniczne peelingi.

    OdpowiedzUsuń
  10. wiesz że enzymatyków nie miałam wieki?:D

    OdpowiedzUsuń
  11. Kompletna nowość po raz kolejny dla mnie u ciebie, dziękuję, że czuwasz nad tymi produktami, gdybym miała się przekopywać sama nie wiem czy miałabym na to wszystko czas hahah

    Pozdrawiam
    Sara's City

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja nawet nie znałam tej marki haha. Na pewno kiedyś przetestuję ten produkt ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. też jestem ciekawa ich produktów bo nigdy nie miałam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. wow, pierwszy raz czytam o tej marce :)
    a jak działa na zaskórniki? widać różnicę?

    OdpowiedzUsuń
  15. przeważnie używam "mechanicznych" peelingów, bo mam wrażenie, że lepiej złuszczają :P

    OdpowiedzUsuń
  16. Miałam kilka produktów tej firmy i miło wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam własnie tendencję do strasznego wysychania skóry po każdym peelingu. Szukam czegoś, co sobie z tym poradzi. Może czas sprawdzić i ten. Pozdrawiam i dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  18. Muszę w końcu wypróbować jakiś peeling enzymatyczny :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo lubię peelingi enzymatyczne więc może i ten przypadłby mi do gustu? :)

    Sakurakotoo ❀ ❀ ❀

    OdpowiedzUsuń
  20. Właśnie szukałam jakiegoś dobrego peelingu. Dzięki za wpis :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Chętnie spróbuję, bo brzmi dobrze! Co ciekawe, na mnie chyba czarne mydło tak nie działa - tzn. coś tam wygładza i oczywiście oczyszcza bardzo fajnie, ale nie mam po nim takiej skóry jak po peelingu enzymatycznym (mocnym). I to nie kwestia marki, bo czarne mydło bardzo lubię i kupuję od lat z różnych marek :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Chętnie wypróbuję. Bardzo szczegółowa i zachęcająca recenzja.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Peelingi lubie, ale nie jestem im systematyczna jednak jak się ma coś dobrego, to myślę że chętnie się do tego wraca :) a i się nawet o tym pamięta. Muszę się w niego zaopatrzyć :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Póki co nie mam dobrej opinii na temat peelingów enzymatycznych, chętnie wypróbowałabym jakiś skuteczny :) Chętnie ten kupię.

    OdpowiedzUsuń
  25. Enzymatyczne są bardzo ok do wrażliwej cery, sama stosuję. Tego nie znam, chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo chętnie bym to przetestowała <3

    Zapraszam https://ispossiblee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  27. Słyszę o tej marce po raz pierwszy, ale czuję się bardzo zachęcona :-) Szukam właśnie fajnego peelingu enzymatycznego ;-)

    OdpowiedzUsuń
  28. Koniecznie muszę wypróbować ten produkt, bardzo zachęciłaś mnie tą recenzją! :) Lubię peelingi chodź mam cerę mieszaną. Obecnie mam jakiś chiński, nawet nie zdołałabym przepisać nazwy :D
    Pozdrawiam cieplutko myszko :*

    OdpowiedzUsuń
  29. Ten peeling może być idealny dla mojej skóry

    OdpowiedzUsuń
  30. cos dla mnie :D jak go spotkam nappewno kupie :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Peelingu z Jadwigi nie używałam, ale mam maseczkę z tej firmy i bardzo jestem z niej zadowolona :D
    Pozdrawiam ciepło, Agness :)

    OdpowiedzUsuń
  32. ja jakoś nie przepadamza peelingami enzymatycznymi :) Dużo bardziej wolę w miarę mocne zdzieraki ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Nie znam tego peelingu. Bardziej wole peelingi z drobinkami.

    OdpowiedzUsuń
  34. Nie znam tego peelingu, ale mam skórę suchą, więc być może kiedyś go wypróbuję. ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Ja lubię peeling enzymatyczny z profesjonalnej serii od Bielendy.

    OdpowiedzUsuń
  36. Bardzo ciekawy peeling :D
    Zapewne prędzej czy później go zakupie ;)

    Odwdzięczam się za każdą obserwacje:D
    grlfashion.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  37. Ja bardzo lubię płyny do kąpieli Jadwiga, świetnie relaksują :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Potwierdzam wypowiedź koleżanek wyżej, relaksujące są bardzo te płyny, ja używam od dawna! :)

    OdpowiedzUsuń

link

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Follow this blog with bloglovin

Follow on Bloglovin