Dziś mam dla Was recenzję zestawu do modelowania brwi SoChic. Mam wersję o numerku 002
Zestaw zawiera 3 kolory cieni i wosk.
Mamy mój ulubiony cień ciemny, zimny brąz, bardzo jasny cielisty
kolor, dobry do rozjaśniania pod łukiem brwiowym i średni brąz,
który byłby fajnym cieniem do podkreślenia załamania powieki w
dziennym makijażu, a do brwi, przynajmniej u mnie, średnio się
nadaje. Zestaw można spokojnie używać również do makijażu oczu.
Czasami tak robiłam i jeśli tak, jak ja lubicie maksymalnie chłodne
brązy, to spokojnie sprawdzi się i u Was w dziennym makijażu.
Nie używałam wosku do brwi, bo moja
skóra ma skłonność do zapychania i po tego typu produktach mam
krostki w brwiach, więc wolałam nie ryzykować. Najczęściej
używałam tego najciemniejszego cienia, czasami najjaśniejszego,
chociaż zazwyczaj rozjaśniałam pod lukiem brwiowym jakimś cieniem
z paletki cieni.
Opakowanie jest lekkie i plastikowe, typowe dla tej
półki cenowej. Ma być po prostu praktyczne i faktycznie takie
jest. Nie „udało” mi się go połamać, więc nie jest kiepskiej
jakości. Ja notorycznie łamię zawiasy we wszystkich paletkach.
Ten najciemniejszy cień bardzo
przypadł mi do gustu, bo idealnie wpasowuje się w mój kolor włosów. Mam brązowe włosy, ale czarne i dość rzadkie włoski na
brwiach, więc czarne produkty do brwi wyglądają sztucznie do
włosów, a trudno jest mi znaleźć tak chłodny odcień brązu,
żeby przy dość bliskim patrzeniu nie było widać moich czarnych
włosków na brązowym tle rysunku brwi. Ten odcień jest dla mnie idealny. Jak to w przypadku takich produktów bywa, ocena jest bardzo subiektywna, bo kolor wyjątkowo mi podpasował.
Cienie nie są bardzo mocno
napigmentowane, co dla mnie jest plusem, bo są na tyle napigmentowane,
że widać je na oku, ale trzeba by się bardzo postarać, żeby
narysować nimi przesadne brwi. Dlatego to świetny produkt do
używania rano na co dzień na szybko. Wiem, że teraz modne są
pomady do brwi, ale u mnie na szybko lepiej sprawdzają się cienie.
Zestaw do brwi SoChic może nie ma
żadnych szans stać się jakimś kultowym produktem, ale można go
wypróbować, jeśli kolor przypadnie do gustu, to jest to dobry
produkt.
Znacie ten zestaw? Jakie produkty do brwi lubicie?
Ja od dawna używam puder do brwi Golden Rose też tani i dobry produkt
OdpowiedzUsuńbrwi nadają twarzy wyrazu, zawsze je podkreślam.
OdpowiedzUsuńBrwi sa niesamowicie wazne w makijazu (oraz bez niego), warto znalezc odcienie idealne dla siebie. Ta paletka jest jak wspomnialam bardzo praktyczna mozemy tez uzyc jej jako cieni, podoba mi sie choc ja stawiam na kredki i pomady ;)
OdpowiedzUsuńjamam swojego ulubieńca od Hean, z któego zawsze korzystam:D
OdpowiedzUsuńJa używam kredki Lily Lolo ciemnej wersji i jest dla mnie idealna :)
OdpowiedzUsuńMam cienie z catrice, są całkiem spoko i nie mam ochoty próbować czegoś innego. Mam wrażenie że nigdy ich nie zużyję :D
OdpowiedzUsuńFajny zestaw, muszę się za nim rozejrzeć ;)
OdpowiedzUsuńMiała ją , oddalam znajomej, bo mam sporo innych kosmetykow tego typu.
OdpowiedzUsuńNajbardziej przyzwyczaiłam się do kredek do brwi i w sumie ta forma jest dla najwygodniejsza. Cienie brzmią bardzo zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńAkurat my oprócz regulacji i farbowania henną nic z brwiami więcej nie robimy :P
OdpowiedzUsuńBardzo ładne chłodne odcienie! Zgadzam się z Tobą, że przesadna pigmentacja w przypadku cieni do brwi wcale nie jest wskazana.
OdpowiedzUsuńObecnie katuję kredkę My Secret, a jak mam więcej czasu to pomadę L'oreal :)
OdpowiedzUsuńwydaje się warte uwagi
OdpowiedzUsuńNie miałam ich ;)
OdpowiedzUsuńJa używam kredki Felicea ale bardziej mi odpowiadała paletka z Revlona(nie wiem nawet czy go jeszcze produkuja wiekowy był:D )
OdpowiedzUsuńModeluje brwi więc ten zestaw mnie zaciekawił...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńJa stosuję paletkę do brwi The One Oriflame i jestem z niego na tyle zadowolona, że na razie nie planuję zmian (choć w zapasach mam pomadę z Wibo, więc na pewno coś się u mnie niedługo w tej materii zmieni:)). Tego produktu nie używałam :)
OdpowiedzUsuń