22 września 2018

Vianek wzmacniające serum do włosów z olejem sezamowym


Hej Dziewczyny :)

Dla mnie jednym z najważniejszych elementów pielęgnacji włosów jest zabezpieczanie końcówek. Wypróbowałam już wiele produktów tego typu i mam swoich ulubieńców, ale ciągle kuszą mnie nowe produkty. Przyznam, że serum Vianek skusiło mnie, bo było w zestawie z olejkiem do ciała, sama nie wiem, czy inaczej bym po nie sięgnęła, wiem już, że moje włosy wolą cięższe sera na końcówki, bardziej oblepiające i silikonowe, ale warto spróbować czasem czegoś innego.


Opakowanie jest eleganckie i dopracowane w najmniejszych szczegółach. Buteleczka jest zapakowana w kartonik, a szata graficzna charakterystyczna dla marki.

Sama buteleczka jest szklana i dość ciężka, opakowanie zawiera pipetkę, która nie jest bardzo malutka i pozwala na nabranie rozsądnej ilości serum potrzebnego do nałożenia na włosy. Mam długie włosy i może to nie jest super istotne, ale wygodniej mi, że mogę nabrać produkt za jednym razem.

Mieszanka olei w serum jest przezroczysta. Zapach delikatnie wyczuwalny. Mnie nie zachwycił, ani nie odrzucił. Określiłabym go jako neutralny, chociaż pewnie znajdą się osoby, którym się spodoba.

Olejek jest bardzo delikatny i lekki. Jak to olej nakładana ilość zależy od naszego stanu włosów i preferencji. Największą ilość można nałożyć na mokre włosy od razu po myciu, najmniejszą pomiędzy myciami dla wygładzenia.

Zarówno olej sezamowy, jak i ze słodkich migdałów używałam kiedyś wcześniej do olejowana włosów.

Jak się u mnie sprawdziło to serum? Hmm..kiedyś przez jakiś czas używałam bezsilikonową pielęgnację włosów i moje włosy źle to przeżyły. Po tym serum też mam wrażenie, że jednak oleje słabej chronią włosy od wszelkich uszkodzeń mechanicznych niż silikony. Dlatego, jako samodzielne serum poleciłabym je raczej tylko osobom ograniczającym silikony w kosmetykach do włosów.

U mnie nakładane samo nie dawało widocznych rezultatów. Zwłaszcza, gdy nadeszło lato i końcówki potrzebowały mocniejszego zdyscyplinowania. Najlepiej sprawdzało się u mnie albo nakładane przed myciem, ale to mało opłacalne i ekonomiczniej wychodzi kupić jakiś olej solo, albo nakładane na wilgotne włosy zaraz po myciu, a po wyschnięciu przed czesaniem dodawałam jeszcze odrobinkę silikonowego serum.




Pomimo ładnego opakowania i mojej sympatii do marki nie skuszę się pewnie ponownie na ten produkt. Wolę olejować włosy przed myciem i jeśli już nakładać olejek po myciu to jakiś zwykły. Ta mieszanka nie sprawdza się u mnie w widoczny sposób lepiej niż olej solo, więc postawię tutaj na ekonomię. Na pewno jednak produkt wart jest uwagi osób, które szukają w pełni naturalnej pielęgnacji włosów, czy po prostu bezsilikonowej. Ja mam zbyt delikatne włosy z natury i bez silikonów się u mnie nie obędzie. Dobrze, że coraz więcej powstaje takich naturalnych produktów i warto o nich mówić i pisać, ale po prostu nie jest to kosmetyk, który jakoś zmienił moją pielęgnację włosów.

Znacie to serum? Jakie są Wasze  ulubione produkty do zabezpieczania końcówek?

20 komentarzy:

  1. Nawet nie wiedziałam, że Vianek ma jakieś serum do włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również nie wiedziałem ,że mają ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Znam je i z olejowaniem , fajnie u mnie się sprawdzało :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tego produktu nie znam, nie widziałam go nigdzie wcześniej. Sama raczej szczególnie o końcówki moich włosów nie dbam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Już od dawna mam zamiar wypróbować kosmetyki tej firmy ☺

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiedziałam, że marka ma w swojej ofercie tego typu produkt.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mój egzemplarz czeka już na swoją kolej :

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja nawet nie wiedziałam, że mają taki produkt :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja się już kiedyś zastanawiałam nad tym serum i jednak chyba się skuszę i przetestuje :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie słyszałam o tym serum. Szkoda, że nie sprawdziło się tak, jak oczekiwałaś.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie używam tego typu produktów (i tu by pasował emotikon z małpką zasłaniającą oczy :D). Używam maskę na końcówki w obfitej ilości i to tyle ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Gdzieś już to widziałam i podobno całkiem niezłe.

    OdpowiedzUsuń
  13. lubię serię lawendową vianek do twarzy :)fajne łagodne dla cery

    OdpowiedzUsuń
  14. Obawiam się, że to kosmetyk nie dla mnie i tak jak Ty wolę sięgać po czyste oleje przed myciem głowy.

    OdpowiedzUsuń
  15. Chętnie wypróbowałybyśmy go na swoich włosach :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Moim włosom by się przydał

    OdpowiedzUsuń
  17. ojaaa :D moim włosom by sie przydało :D zdecydowanie!

    OdpowiedzUsuń
  18. O popatrz, mam go na swojej liście po spotkałam się z zachwytami nad nim...Teraz już sama nie wiem czy się zdecydować, zwłaszcza, że jest jesień i zbliża się zima kiedy włosy potrzebują naprawdę solidnego zabezpieczenia...

    OdpowiedzUsuń
  19. Muszę wypróbować na swoich :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie znam tego serum.. Ciekawe czy moim włosom by pomogło...

    OdpowiedzUsuń

link

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Follow this blog with bloglovin

Follow on Bloglovin