Hej Dziewczyny
Pora na trzeci już wpis z poniedziałkowej serii mini recenzji.
Przyznam, że zaskoczyło mnie, to, że wg statystyk są to
najchętniej czytane posty na moimi blogu ostatnio. Dlatego na pewno
będę ją kontynuowała i pomyślę nad innymi krótszymi i bardziej
zbiorczymi seriami postów. :)
A teraz zapraszam do wpisu :)
Dwa toniki z Rossmanna, jeden OK, drugi okropny.
Rival De Loop Pure Skin- sam alkohol,
można się upić od samego wąchania. Nie mam nic przeciwko
alkoholowi w składzie kosmetyków, ale tutaj jest go za dużo.
Jednak skóra będzie faktycznie pure, a wręcz antyseptyczna, po
takim odkażeniu :D Chociaż chyba nie tego szukam :D
Rival De Loop Tonik pielęgnacyjny do
twarzy, bardzo delikatny, lekko nawilża, nie podrażnia, nawet
powiedziałabym, że łagodzi podrażnienia. Ja raczej wolę i tak
hydrolaty, ale produkt zdecydowanie na tak.
Wykręcana kredka Manhattan w kolorze
101N, czyli takiej srebrzystej bieli
Bardzo ładna, miękka, trwała,
idealna do rozświetlania wewnętrznego kącika.
Eveline Arganowy suchy olejek do ciała.
Produkt może nie jest najgorszy i ze względu na przyjemny zapach mogłabym go polubić, ale
opakowanie mnie denerwuje. Spray psika w dziwny sposób i olejek
ląduje wszędzie na ścianie, na podłodze, byle nie na skórze.
Czytałam inne recenzje i nie tylko mi trafiło się takie wadliwe
opakowanie, jestem na nie.
Szampon RadicalMed
Ładnie pachnący, delikatny z
ziołami w składzie. Nie daje efektu wow, ale też nie robi krzywdy,
więc jestem na tak i jeśli kiedyś na niego gdzieś trafię, to na
pewno kupię. Ogólnie moje włosy nie lubią się z ziołami
zazwyczaj i często się od nich puszą, dlatego doceniam, jeśli coś zaakceptują, a tak jest w
przypadku tego szamponu. Zwłaszcza, że niewiele jest ziołowych szamponów, po których nie mam problemu z rozczesaniem włosów, a po tym rozczesują się łatwo :)
Kredki MIYO Twist matic Eyes
Wykręcane kredki do oczu. Mam kilka
produktów tej marki i są ok, jednak te kredki nie polecam. Są
bardzo słabo napigmentowane, zostawiają tylko minimalną poświatę
koloru. Mogą nadać się do rozświetlania wewnętrznego kącika,
ale mi nie przypadły do gustu. Zbyt mało widoczne. Jeśli ktoś
szuka takiego efektu, to mogą się sprawdzić, ja jednak jestem na
nie. Jednak to moje preferencje i jeśli szukacie kredek, które dadzą efekt podobny do rozświetlacza, to możecie być bardzo zadowolone.
I to tyle z tego tygodniowej garści recenzji. Tym razem nie ma tu wielu złych produktów. Jako taki bardzo zły oceniłabym tylko alkoholowy toni z Rossmanna. Reszta to już kwestia opakowania, jak olejek do ciała, gdybym się uparła i przelała go do innego pojemnika, spokojnie zużyłabym go końca, lub preferencji, jak kredki Miyo, które mogą się świetnie sprawdzić, jako bardzo delikatny rozświetlacz do wewnętrznego kącika. Na pewno jeszcze raz sięgnę po szampon Radical Med, bo on jest hitem tego całego zestawienia. Miałyście coś z tych różności? Dajcie znać, bo jestem ciekawa, czy macie podobne odczucia.
Bardzo lubię ziołowe szampony, więc przy okazji, chętnie wypróbuję. 😊
OdpowiedzUsuńZnam tylko te kredki z MIYO. Tę jasną znalazłam w ShinyBoxie. Szczyt jakości to to nie jest, ale czasami używam do podkreślenia wewnętrznego kącika ;)
OdpowiedzUsuńMiałam tylko kredkę Miyo, była beznadziejna. Reszty nie znam, ale sobie podaruję tą znajomość:)
OdpowiedzUsuńJeśli tylko będę miała okazję to na pewno wypróbuję.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś do włosów olejek który też tak właśnie psikał wszędzie dookoła, bardzo upierdliwe😁
OdpowiedzUsuńKredka Manhattan piękna 😍
OdpowiedzUsuńBardzo lubię czytać takie recenzje! Z proponowanego zestawu najbardziej zainteresował mnie tonik.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAkurat te produkty nigdy jakoś mnie nie kusiły ;)
OdpowiedzUsuńTe kredki mnie kusily i już jakoś mnie nie przekonują :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji używać żadnego z tych kosmetyków, ale spodobała mi się ta kredka z Manhattanu :)
OdpowiedzUsuńładne kredki :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej zaciekawił mnie szampon Radical Med i po niego najchętniej sięgnę. Fajnie zapowiada się także drugi tonik, łagodzenie podrażnień mnie zaintrygowało :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten różowy tonik z Rossmanna i on jest naprawdę dobry i w dodatku tani.
OdpowiedzUsuńNajbardziej kusiłyby mnie kredki,bo jednak zawsze firma Miyo wydawała mi się dobra,ale chyba jednak ich nie kupię...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Najbardziej ciekawi mnie szampon. Uwielbiam ziołowe kosmetyki do włosów. Co do kredek to nie przemawiają do mnie ich kolory :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Fajnie wygląda ta kredka Manhattan :)
OdpowiedzUsuńPamiętam, że kiedyś notorycznie sięgałam po ten tonik RdL. Nie zliczę ile zużyłam opakowań :)
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty
OdpowiedzUsuńZ tymi olejkami w sprayu to ja akurat często tak mam, że pryskają w każdą stronę :(
OdpowiedzUsuńKredka Manhattan strasznie mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ta Twoja nowa, poniedziałkowa seria :) Z dzisiejszego zestawienia jednak nie znam żadnego kosmetyku.
OdpowiedzUsuńLubię takie szybkie przeglądy kosmetyczne.
OdpowiedzUsuńTonik Rival de Loop przeraził mnie trochę tym alkoholem. Można niezłej jatki narobić sobie na buzi jeśli ma się suchą skórę.