25 lutego 2019

3 x nie i 3 x tak, czyli poniedziałkowa garść minirecenzji

 
Hej Dziewczyny

Pora na trzeci już wpis z poniedziałkowej serii mini recenzji. Przyznam, że zaskoczyło mnie, to, że wg statystyk są to najchętniej czytane posty na moimi blogu ostatnio. Dlatego na pewno będę ją kontynuowała i pomyślę nad innymi krótszymi i bardziej zbiorczymi seriami postów. :)


A teraz zapraszam do wpisu :)


Dwa toniki z Rossmanna, jeden OK, drugi okropny. 


Rival De Loop Pure Skin- sam alkohol, można się upić od samego wąchania. Nie mam nic przeciwko alkoholowi w składzie kosmetyków, ale tutaj jest go za dużo. 


Jednak skóra będzie faktycznie pure, a wręcz antyseptyczna, po takim odkażeniu :D Chociaż chyba nie tego szukam :D


Rival De Loop Tonik pielęgnacyjny do twarzy, bardzo delikatny, lekko nawilża, nie podrażnia, nawet powiedziałabym, że łagodzi podrażnienia. Ja raczej wolę i tak hydrolaty, ale produkt zdecydowanie na tak. 




Wykręcana kredka Manhattan w kolorze 101N, czyli takiej srebrzystej bieli


Bardzo ładna, miękka, trwała, idealna do rozświetlania wewnętrznego kącika.



Eveline Arganowy suchy olejek do ciała.

Produkt może nie jest najgorszy i ze względu na przyjemny zapach mogłabym go polubić, ale opakowanie mnie denerwuje. Spray psika w dziwny sposób i olejek ląduje wszędzie na ścianie, na podłodze, byle nie na skórze. Czytałam inne recenzje i nie tylko mi trafiło się takie wadliwe opakowanie, jestem na nie.




Szampon RadicalMed

Ładnie pachnący, delikatny z ziołami w składzie. Nie daje efektu wow, ale też nie robi krzywdy, więc jestem na tak i jeśli kiedyś na niego gdzieś trafię, to na pewno kupię. Ogólnie moje włosy nie lubią się z ziołami zazwyczaj i często się od nich puszą, dlatego doceniam, jeśli coś zaakceptują, a tak jest w przypadku tego szamponu. Zwłaszcza, że niewiele jest ziołowych szamponów, po których nie mam problemu z rozczesaniem włosów, a po tym rozczesują się łatwo :)





Kredki MIYO Twist matic Eyes

Wykręcane kredki do oczu. Mam kilka produktów tej marki i są ok, jednak te kredki nie polecam. Są bardzo słabo napigmentowane, zostawiają tylko minimalną poświatę koloru. Mogą nadać się do rozświetlania wewnętrznego kącika, ale mi nie przypadły do gustu. Zbyt mało widoczne. Jeśli ktoś szuka takiego efektu, to mogą się sprawdzić, ja jednak jestem na nie. Jednak to moje preferencje i jeśli szukacie kredek, które dadzą efekt podobny do rozświetlacza, to możecie być bardzo zadowolone.




I to tyle z tego tygodniowej garści recenzji. Tym razem nie ma tu wielu złych produktów. Jako taki bardzo zły oceniłabym tylko alkoholowy toni z Rossmanna. Reszta to już kwestia opakowania, jak olejek do ciała, gdybym się uparła i przelała go do innego pojemnika, spokojnie zużyłabym go końca, lub preferencji, jak kredki Miyo, które mogą się świetnie sprawdzić, jako bardzo delikatny rozświetlacz do wewnętrznego kącika. Na pewno jeszcze raz sięgnę po szampon Radical Med, bo on jest hitem tego całego zestawienia. Miałyście coś z tych różności? Dajcie znać, bo jestem ciekawa, czy macie podobne odczucia.

22 komentarze:

  1. Bardzo lubię ziołowe szampony, więc przy okazji, chętnie wypróbuję. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Znam tylko te kredki z MIYO. Tę jasną znalazłam w ShinyBoxie. Szczyt jakości to to nie jest, ale czasami używam do podkreślenia wewnętrznego kącika ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam tylko kredkę Miyo, była beznadziejna. Reszty nie znam, ale sobie podaruję tą znajomość:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli tylko będę miała okazję to na pewno wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam kiedyś do włosów olejek który też tak właśnie psikał wszędzie dookoła, bardzo upierdliwe😁

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię czytać takie recenzje! Z proponowanego zestawu najbardziej zainteresował mnie tonik.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Akurat te produkty nigdy jakoś mnie nie kusiły ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Te kredki mnie kusily i już jakoś mnie nie przekonują :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam okazji używać żadnego z tych kosmetyków, ale spodobała mi się ta kredka z Manhattanu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Najbardziej zaciekawił mnie szampon Radical Med i po niego najchętniej sięgnę. Fajnie zapowiada się także drugi tonik, łagodzenie podrażnień mnie zaintrygowało :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam ten różowy tonik z Rossmanna i on jest naprawdę dobry i w dodatku tani.

    OdpowiedzUsuń
  12. Najbardziej kusiłyby mnie kredki,bo jednak zawsze firma Miyo wydawała mi się dobra,ale chyba jednak ich nie kupię...
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Najbardziej ciekawi mnie szampon. Uwielbiam ziołowe kosmetyki do włosów. Co do kredek to nie przemawiają do mnie ich kolory :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajnie wygląda ta kredka Manhattan :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Pamiętam, że kiedyś notorycznie sięgałam po ten tonik RdL. Nie zliczę ile zużyłam opakowań :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Z tymi olejkami w sprayu to ja akurat często tak mam, że pryskają w każdą stronę :(

    OdpowiedzUsuń
  17. Kredka Manhattan strasznie mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo podoba mi się ta Twoja nowa, poniedziałkowa seria :) Z dzisiejszego zestawienia jednak nie znam żadnego kosmetyku.

    OdpowiedzUsuń
  19. Lubię takie szybkie przeglądy kosmetyczne.
    Tonik Rival de Loop przeraził mnie trochę tym alkoholem. Można niezłej jatki narobić sobie na buzi jeśli ma się suchą skórę.

    OdpowiedzUsuń

link

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Follow this blog with bloglovin

Follow on Bloglovin