Hydrolatów zamiast tradycyjnych toników używam z powodzeniem od kilku lat, ale woda różana po raz pierwszy zagościła w mojej pielęgnacji dopiero teraz. Jeśli macie ochotę poczytać co o niej sądzę, to zapraszam do dalszej części recenzji.
Opakowanie:
Buteleczka jest wykonana z
przezroczystego plastiku- prosta, ale praktyczna.
Zapakowana jest w elegancki kartonik,
na którym wyraźna czcionką wydrukowano najważniejsze informacje.
Przezroczysty plastik pozwala
kontrolować zużycie płynu.
Zamkniecie na klik otwiera się raczej
ciężko, trzeba podważyć paznokciem, ale nie sprawia większych
problemów. Przynajmniej mam pewność, że woda sama się nie otworzy
i mogę zabrać buteleczkę, bez obawy o małą powódź, do podróżnej
walizki.
Konsystencja/zapach
Woda różna to cudownie pachnący bezbarwny płyn.
Różane zapachy
potrafią się od siebie bardzo różnić, przypominać aromat szafy
starszej pani, jak i krzaka małych różyczek. Woda różana Fitomed
ma jednak najpiękniejszą wersje różanego zapachu, dla mnie to
takie dzikie róże. Woń jest świeża i naturalnie kwiatowa, a
nie mdło dusząca.
Używam wodę zamiast toniku, piękny
zapach utrzymuje się przez chwilę na twarzy.
Uwielbiam ją dodawać do sypkich
maseczek, zwłaszcza glinek i błot, świetnie zagłusza ziemisty
zapach tych mazideł i o wiele przyjemniej się je używa. Zaś po zmyciu skóra jest bardziej miękka i rozjaśniona.
Skład:
Działanie:
Jak już pisałam uwielbiam dodawać ja
do masek. Stosuję też jako tonik wieczorem i do przemycia twarzy
rano. Świetnie sprawdza się także do odświeżania twarzy w ciągu
dnia. Jeśli jestem w domu i nie mam makijażu to w ciągu dnia
tradycyjnie nalewam ją na wacik- wtedy mam wrażenie lepszego
oczyszczenia, ale wystarczy przelać do buteleczki z atomizerem i
można spryskać również umalowana buzię. Zwłaszcza mineralny makijaż pięknie się wtapia w skórę po takim zabiegu. Ze
względu na piękny zapach sprawdza się w tej roli lepiej niż woda
termalna.
Wodę zaleca się rozcieńczać 1:1, na
początku bardzo tego przestrzegałam, bo łatwo u mnie o uczulenia.
Jednak czysta woda różana może być doskonałym tonikiem do cery dojrzalej, albo suchej i czasem zdarzyło mi się użyć jej samej jako tonik- skóra
była zadowolona:)
To świetna alternatywa dla chemicznych
toników, do tego pięknie pachnąca. Usuwa drobne zanieczyszczenia.
Świetnie odświeża skórę, łagodzi podrażnienia- jest bardzo delikatna.
Działa nawilżająco i ożywia cerę
Lubią ją też używać (tu w proporcji jeszcze wiekszego rozcieńczenia niż 1:1) do zmocznia wlosów przed olejowaniem, czy rozcieńczenia kilku kropli olejów na końcówki po myciu.
Woda ze względu na zalecane rozcieńczanie jest bardzo wydajna.
Dla mnie woda różana spełnia wszystkie warunki kosmetyku idealnego i już doskonale rozumiem dlaczego wszyscy się nią tak zachwycają:
- przede wszystkim naprawdę działa
- pięknie pachnie
- jest wielofunkcyjna
- ma wygodne opakowanie
- tania 150 ml za 15 zł, co po rozcieńczeniu daje aż 300 ml
- nietestowana na zwierzętach
- polski produkt
To, że otrzymałam kosmetyk w ramach współpracy, nie wpłynęło na moją opinie o nim.
Już od dawna planuję ją kupić :D
OdpowiedzUsuńmuszę zaopatrzyć się w taką wodę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam za działanie i piękny różany zapach.
OdpowiedzUsuńdużo o niej słyszałam i muszę zakupić ja :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie mam w planach ją kupić :) a tym postem bardzo mnie do tego zachęciłaś!
OdpowiedzUsuńMam ją i potwierdzam : jest rewelacyjna :D
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu mam ochotę na wodę różaną :) Muszę sobie w końcu jakąś sprawić ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie miałam się na nią skusić ;)
OdpowiedzUsuńJa znam wodę różaną tylko z Bielendy ;)
OdpowiedzUsuńJest super! :) Najlepszy tonik :) bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dodaję do obserwowanych ;*
Dotychczas nie wypróbowałam, chyba czas to zmienić!:)
OdpowiedzUsuńskuszę się na nią :D
OdpowiedzUsuńSkoro taka dobra to muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie polecamy ;) jak dla nas świetna jako tonik ;)
OdpowiedzUsuńbuziaki!
Alicja i Magda
Bardzo lubię tą firmę - mam 2 produkty, ale tego nie miałam. Fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie ♥
swego czasu nie przepadałam za takimi zapachami, ale ostatnio zaczynam sie przekonywac i może wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńJuż od dawna mam chęć na wodę różaną ;)
OdpowiedzUsuńMam w domu hydrolat różany, ale jeszcze w wersji toniku go nie używałam, gdyż wpierw chcę skończyć obecny który posiadam, ale jak tylko skończę, na pewno przetestuję go w tej wersji :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńja mam ochotę na pomarańczową;)
OdpowiedzUsuńMam na nią chęć, ale trochę boję się tego zapachu..,
OdpowiedzUsuńBardzo mnie kusi ta woda rozana, musze wreszcie zdecydowac sie na jej zakup :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam, ale nie wykluczone, że kiedyś wypróbuję :).
OdpowiedzUsuńMam ją i w zupełności się zgadzam z Twoją opinią :) Jest świetna i bardzo wielofunkcyjna ;)
OdpowiedzUsuńPrzekonałaś mnie :D Niczego tak bardzo nie lubię jak różanych kosmetyków, zwłaszcza, jeśli pachną tą jego świeżą, "dziką" odmianą :)
OdpowiedzUsuńJa zazwyczaj gustuję w słodkich zapachach, jeśli coś pachnie czekoladą to mi nie przeszkadza, czy jest tam chemiczna nuta czy nie- czekolada to czekolada, przy kwiatowych zapachach jestem już bardziej wybredna i ten hydrolat naprawdę mnie zauroczył.
UsuńMam w ogrodzie krzak takich małych różyczek i woda różana pachnie identycznie:)
Otrzymałam kiedyś wodę różaną jako gratis przy zamówieniu (ale z innej firmy). Zapach różany mnie niestety odpycha :(
OdpowiedzUsuńJeśli nie lubisz żadnego wariantu różanych aromatów, to faktycznie używanie tak mocno pachnącego różą kosmetyku może być meczące:(
UsuńUżywam do masek wody różanej z KTC albo z Dabura, tej jeszcze nie miałam, muszę wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńWiele osob ja chwali, tez bym chetnie przetestowala dzialanie :)
OdpowiedzUsuńTeż mnie kusiły recenzje innych o wodzie rózanej, praktycznie wszyscy są z niej zadowoleni, ale odkąd przetestowałam na sobie to się nie dziwię:)
UsuńOjjjjj bardzo bym ją chciała :) Musze ją mieć :]
OdpowiedzUsuńWszystko przed Tobą;)
Usuńfajna ta woda:)
OdpowiedzUsuńTo prawda:)
Usuńbardzo lubię wodę rżaną, zużyłam już wiele butelek
OdpowiedzUsuńJa teraz zużywam moja pierwszą buteleczkę, ale na pewno nie ostatnią:)
UsuńWydaje się świetna, muszę ją wypróbować!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
To prawda jest świetna:)
UsuńOkłady z wody różanej są też świetne na zmęczone, opuchnięte oczy.
OdpowiedzUsuńMuszę w nią zainwestować kiedyś. :D
OdpowiedzUsuń