10 marca 2015

BingoSpa maska do włosów z glinką Ghassoul

Od razu zdradzę, że kupiłam maskę z zamiarem mycia nią włosów. Kiedyś testowałam już tę metodę pielęgnacji włosów. Nie do końca się wtedy u mnie sprawdziła. Włosy po umyciu miały trochę mniej objętości, ale ogólnie było ok, do czystości się przyczepić nie mogłam;) Niestety myte odżywką były świeże przez 1 dzień, zaś po szamponie wytrzymują spokojnie 2 dni. Jednak było to już lata temu, więc postanowiłam eksperyment powtórzyć. Tym razem z użyciem maski BingoSpa z glinką Ghassoul.

Maska pachnie najładniej ze stosowanych przeze mnie masek Bingo Spa. Ma dość nieokreślony, ale całkiem znośny- owocowo słodki zapach. (Nie wiem dlaczego, ale o ile potrafią inne kosmetyki ładnie uperfumować, to z maskami jak na mój nos średnio im wychodzi.)


Tak jak pisałam najpierw przetestowałam maskę jako produkt do mycia włosów.

Namoczyłam włosy, dobrze wmasowałam kosmetyk w skórę głowy i wszystkie kosmyki. Tu przypomniało mi się, że przy moich choć rzadkich to jednak jakby nie było długich włosach mycie odżywką to dość nieekonomiczna zabawa. Za pierwszym razem zużyłam około 1/4 opakowania produktu. Być może tę ilość można by zmniejszyć, ale każde zmniejszenie porcji maski zwiększa możliwość niedomycia włosów-moim zdaniem oczywiście. Mniejsza ilość wymagałaby też większego wcierania, żeby rozprowadzić produkt, a tarcia też wolę unikać.

Maskę trzymałam na włosach jakieś 15-20 minut, po czym zmyłam. Spłukiwałam na początku bardzo słabym strumieniem wody, żeby jeszcze raz wmasować produkt. Jak na maskę pojawiła się nawet spora, tzn zauważalna ilość piany.

Włosy były po wyschnięciu umyte i to całkiem porządnie- czyli najważniejszy cel się udał;) Wyglądały świeżo i były nawet lekko odbite od nasady. Były tez bardziej wygładzone niż po myciu szamponem. Co mnie trochę zaskoczyło- nie były mniej splątane, niż po standardowym myciu mało plączącym szamponem. Jednak tu sama pewnie zawiniłam, bo trochę je poplątałam tym dokładnym wmasowywaniem odżywki.

Niestety tak jak kiedyś moje włosy po takim myciu błyskawicznie tracą świeżość. Nie tylko na skalpie, ale robią się takie smętne na całej długości. Zdecydowanie muszę pozostać przy zwykłych szamponach.


Resztę maski zużyłam już w tradycyjny sposób i byłam zadowolona, do tego stopnia, że zamówiłam kolejne opakowanie, co mi się rzadko zdarza. Jak dotąd regularnie kupowałam tylko maski Biovaxu.

Po nałożeniu jej na 10 minut po myciu włosy są gładkie, miękkie i puszyste. Sprawiają wrażenie nawilżonych i bardzo łatwo się rozczesują. Nie przyspiesza tez przetłuszczania włosów. To zdecydowanie najlepsza maska dla moich włosów z masek BingoSpa jakie miałam okazję stosować.

Skład:


88 komentarzy:

  1. Nigdy nie miałam masek z BingoSpa :) Będę musiała wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nigdy nie próbowałam tej metody i raczej nie jest ona dla mnie bo moje włosy z natury są typu przetłuszczających się ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam o tej metodzie, że u niektórych osób z przetłuszczającymi się włosami całkiem dobrze się sprawdziła, ale to już trzeba na sobie przetestować :)

      Usuń
  3. Ja tez nie jestem przekonana do mycia wlosow odzywką. Jakos u mnie to słabo się sprawdza. Podobnie mam z BingoSpa - niektóre ich produkty (maseczka migdałowa) są genialne, inne (preparat do mycia twarzy - taki różowy) wołają o pomstę do nieba. Ale wypróbuję tą maskę, bo szukam usilnie czegoś, co podreperuje moje włosy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z BingoSpa najbardziej lubię szampony, peelingi do twarzy i tę maskę :)

      Usuń
  4. Nie miałam nic z bingospa, muszę w końcu na coś się skusić. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. mało tam tej glinki tylko przed perfumem stoi

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeżeli włosy po niej lepiej wyglądają, warto się skusić :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam produktów do włosów tej marki, ale te do ciała spisały się całkiem nieźle. Linia kolagenowa pachnie naprawdę ładnie i do tego pozostawia przyjemne uczucie nawilżenia na skórze :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja wolę myć szamponem. A maski nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam zbyt dużo szamponów w domu, by próbować nagle myć włosy odżywką :D Interesowała mnie ta maska swego czasu, nie miałam jej jeszcze i mimo zachęcającej recenzji to nie wiem czy się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj u mnie by się ten sposób na pewno nie sprawdził... Ale dobrze, że u Ciebie działa :)

    OdpowiedzUsuń
  11. nie miałam tej maski i pewnie nie prędko będę jakiejś nowej szukać gdyż mam obecnie jedną z loreala i kallosa w zapasie ;)
    ciekawiły mnie jednak produkty tej marki, gdyż już wcześniej nazwę słyszałam, a żadnego produktu nie miałam, dobrze wiedzieć, że się sprawdzają ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja na razie jestem wierna maską Kallos :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na razie testowałam tylko jednego Kallosa, ale raczej moje włosy go niestety nie polubiły.

      Usuń
  13. Jeszcze nie miałam do czynienia z żadnym kosmetykiem z BingoSpa, zasadniczo nawet nie wiem czemu tak się z nimi mijam :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. masek z BingoSpa jeszcze nie stosowałam

    OdpowiedzUsuń
  15. ALe krótki skład :P
    Nie przepadam za myciem odżywką, wolę delikatne szampony :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nigdy nie stosowałam takiej metody, a maski również nie miałam. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie miaam okazji stosować produktów tej firmy. I pierwszy raz słyszę o myciu włosów maską..Może sama spróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto spróbować, zwłaszcza jeśli masz zniszczone, albo suche włosy :)

      Usuń
  18. Ja raz próbowałam myć włosy odżywką ale raczej to nie dla mnie. Moje włosy szybko tracą objętość, stają się ulizane. Tej odżywki jeszcze nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje też za szybko po takim myciu tracą objętość niestety.

      Usuń
  19. Nigdy nie słyszałam o myciu włosów maską. U mnie chyba by się nie sprawdziło, bo włosy myję codziennie, a skoro maska pozostawia je świeże na krócej, to wieczorem miałabym już tłuste.

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie miałam, ale chętnie spróbuję :) Tym bardziej, że mam teraz stacjonarnie dostęp do BingoSpa :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Lubimy tą markę, ale o tym produkcie pierwszy raz czytamy:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie miałam okazji przetestować kosmetyków z BingoSpa. Maska wydaje się całkiem ciekawa, ale to odbicie od nasady, zaraz mi się kojarzy ze zwiększoną objętością, a ja unikam wszystkiego co zwiększa objętość włosów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam bardzo cienkie włosy, więc każde zwiększenie objętości jest u mnie wskazane :)

      Usuń
  23. Skoro nie przyspiesza przetłuszczania się włosów to były to produkt dla nas w sam raz :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Faktycznie u Ciebie takie mycie pewnie jest mocno nieekonomiczne ;) Ja myje tylko dlugosc odzywka, badz maska, ale moim sucharcom to sluzy i nie traca przy tym na swiezosci :) Fajnie, ze maska sie spisala :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Lubię kosmetyki BingoSpa.: *
    O myciu włosów matką również nie słyszałAm

    Buziaki.; *

    OdpowiedzUsuń
  26. Lubię kosmetyki BingoSpa.: *
    O myciu włosów matką również nie słyszałAm

    Buziaki.; *

    OdpowiedzUsuń
  27. Ooo :) w życiu nie słyszałam o myciu maską do włosów! Ale niestety obawiam się, że u mnie nie zdało by to egzaminu, tak jak u Ciebie ;(

    OdpowiedzUsuń
  28. Jakoś nie wyobrażam sobie mycia włosów odżywką ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Wygląda fajnie, ja też stosuję maski do mycia włosów, u mnie sprawdza się bardzo dobrze Ultra Doux :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Czuję się zachęcona :-). Będę musiała spróbować!

    OdpowiedzUsuń
  31. Nigdy nie miałam masek z tej firmy i nie stosowałam tego typu produktów do mycia włosów :) Dobrze, że nałożona w tradycyjny sposób spełnia swoją rolę.

    OdpowiedzUsuń
  32. jeszcze nic nie miałam od nich, ale pewnie w przyszłości się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Nigdy nie miałam masek z BS. Ta brzmi bardzo ciekawie i widzę że jest warta uwagi.
    :*

    OdpowiedzUsuń
  34. nie miałam nigdy maski z BS, może uda mi się ją kupić:)

    OdpowiedzUsuń
  35. Ja mam to samo po olejowaniu na odżywkę - włosy są krótko świeże, a w dodatku przyklapnięte...

    OdpowiedzUsuń
  36. Kuszą mnie na tych blogach produktami od BingoSpa i kuszą:D
    Z chęcią umyłabym włosy maską/odżywką ale boję się, że nie wytrzymają dnia. Ostatnio szampon idzie dzień w dzień...Chyba znów muszę wrócić do mojego Timotei:)

    OdpowiedzUsuń
  37. a nie próbowałaś masek kallos? U mnie się sprawdzają :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Chyba musze się zaopatrzyć w bingo spa już dawno nci nie miałem :P

    OdpowiedzUsuń
  39. Nigdy jeszcze nie miałam masek z BingoSpa ale bardzo mnie kuszą :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Fajnie, że się z nią polubiłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Jako maska czemu nie :) Chociaż do kosmetyków Bingo Spa nie mam wielkiego zaufania...

    OdpowiedzUsuń
  42. Jeszcze nigdy nie używałam masek do włosów BingoSpa :) Fajnie, że sprawdziła się zgodnie z przeznaczeniem. Szkoda tylko, że nie sprawdziła się do mycia włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  43. U mnie metoda mycia maską czy odżywką też się w ogóle nie sprawdza. Co prawda włosy wyglądają na całkiem oczyszczone i świeżo się czuję, ale są takie jakby hmm bardziej zbite i bardzo szybko tą świeżość tracą jednak. Fajnie, że w tradycyjny sposób lepiej się sprawdziła :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Masek tej firmy nie używałam jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
  45. jeszcze nie myłam włosów maską ... :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Ja ostatnio upolowałam maskę bingo spa z algami morskimi ale jeszcze nie próbowałam :) czeka na swoją kolej :)

    OdpowiedzUsuń
  47. ogólnie słyszałam kiedyś, że glinką można myć włosy, ale maską z glinką to pierwsze słyszę :D

    OdpowiedzUsuń
  48. Akurat mi się Kallos Latte skończył więc może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Z BingoSpa lubię sole do stóp, szczególnie pomarańczową, i szampony do włosów dostępne w tesco. Tak, to te najtańsze ;-) mam bardzo gęste włosy i dość długie (do połowy pleców, może ponad), jeden szampon standardowej pojemności to było 8-10 myć, a że myję podwójnie... ;-)
    Maska z bingo jużjest na mojej liście do testowania ;-)

    OdpowiedzUsuń
  50. Mycia włosów maską/odżywką u mnie tylko z dodatkiem glinki się sprawdza. W innym wypadku też właśnie tracą bardzo szybko świeżość. Widzę, że BingoSpa ma coraz więcej ciekawych produktów!

    OdpowiedzUsuń
  51. Kiedyś kupiłam maske bingo spa i wiesz co? Po tygodniu mi spleśniała! Od tamtego momentu obawiam sie ich...

    OdpowiedzUsuń
  52. jestem ciekawa czy ta maska by mi pomogła, używalam juz tylu preparatów i conajwyżej to mi przetłuściły włosy tylko:(

    OdpowiedzUsuń
  53. JEszcze nie uzywałam tej maski :)

    OdpowiedzUsuń
  54. też jeszcze nie używałam tej maski, ale brzmi ciekawie :)
    pozdrawiam, www.mikrouszkodzenia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  55. ciekawa ta maska:) chyba sama musze zakupic :))

    +Zapraszam do mnie:*
    dalide.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  56. nigdy nie miałam tej maski , ale samo to że jest z BingoSpa na duży plus . Mam stąd wiele kosmetyków i żaden mnie nie zawiódł :) slodkieslodkieczary.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  57. nigdy nie myłam włosów samą maską a spróbuje , nic mi nie zaszkodzi a może będzie to fajne rozwiązanie .

    .obserwuje .

    OdpowiedzUsuń
  58. bardzo nie lubię tych odżywek :) miałam dwie i nic mi nie dały ;(

    OdpowiedzUsuń
  59. ja też czytałam u kogoś o tej metodzie i u mnie również się nie sprawdziła.

    OdpowiedzUsuń
  60. Ciekawie wygląda, ale moje włosy są bardzo suche i wymagające

    http://www.simplethingsbyjok.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może właśnie sprawdziłoby się na nich mycie odżywka. Jest delikatniejsze niż mycie szamponem :)

      Usuń
  61. Bardzo lubię maski do włosów BingoSpa :)

    OdpowiedzUsuń
  62. chętnie bym wypróbowała jakąś maskę z bingo spa bo nigdy nie miałam okazji, ale mam taki zapas kallosów, że prędko nie kupię żadnej odżywki :O

    OdpowiedzUsuń
  63. Odpowiedzi
    1. Też jak o tej metodzie czytałam pierwszy raz o byłam zaskoczona :)

      Usuń
  64. u mnie też mycie maską by się nie sprawdziło, za szybko traciły by świeżość :)
    u Ciebie już taki bez kwitnie? :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No już od stycznia kwitnie :P
      Tak na poważnie, to zawsze po zakupie fotografuje produkty, jeszcze zanim zaczynam je używać :) Ta maska sporo sobie poleżała w zapasach :)

      Usuń
  65. Ja ostatnio trochę zawiodłem się na tej marce.

    OdpowiedzUsuń
  66. Maski z BingoSpa są mi zupełnie nieznane jeśli chodzi o działanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  67. Lubię produkty tej firmy ;)
    http://xblueberrysfashionx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  68. Nigdy nie miałam produktów tej marki. Ogólnie za maskami nie przepadam.. Bo jakoś zawsze mi po nich łupież wychodzi, wolę tradycyjne odżywki.

    OdpowiedzUsuń
  69. Zaciekawiłaś mnie, bo nigdy nie miałam produktów tej firmy :)
    Pozdrawiam serdecznie, MÓJ BLOG/ KLIK :))

    OdpowiedzUsuń
  70. nigdy nie miałam niczego do włosów z bingo, używam masek kalos

    OdpowiedzUsuń
  71. Ciekawy produkt! Będę musiała kiedyś wypróbować :)

    NOWY POST NA FABRYCE MIĘTY KLIK! :))

    OdpowiedzUsuń
  72. nie słyszałam o czymś takim jak mycie włosów maską, mam spore zapasy odżywek więc może nią spróbuje. Ale u mnie raczej sporadycznie bo moje włosy się dość szybko przetłuszczają ;/

    http://jzabawa11.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

link

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Follow this blog with bloglovin

Follow on Bloglovin