9 sierpnia 2016

Lily Lolo podkład mineralny i pędzel Super Kabuki- duet idealny


Hej Kochane :)

Jak już wielokrotnie pisałam uwielbiam mineralne podkłady. Zdecydowanie zmieniły moje myślenie o makijażu. Dzięki nim w okresie, gdy moja cera nie była w najlepszej kondycji, przekonałam się, że mogę nie tylko dbać o nią, by kiedyś w końcu wyglądała dobrze, ale także bezpiecznie poprawiać jej wygląd doraźnie za pomocą mineralnych podkładów, które nie zapychają skóry i nie powodują powstawania nowych niespodzianek. Teraz, gdy jestem zadowolona ze stanu mojej cery, też zazwyczaj sięgam po mineralne podkłady. Bo wiem, że nie spowodują one pogorszenia jej stanu. Do tego są naturalne i pozbawione różnych kontrowersyjnych składników.


Od jakiegoś czasu używam podkładu mineralnego Lily Lolo.

Używam odcienia warm peach, który w opakowaniu wygląda na dość ciemny, ale na skórze jest całkiem jasny. 
 

Bardzo ładnie dopasowuje się do koloru skóry. Nawet miałam mały problem ze zrobieniem swatchy, bo jak widać poniżej kolor jest idealnie wtopiony w skórę i ciężko go odróżnić, pomimo że nałożyłam naprawdę grubą warstwę.


Ma bardzo ładne opakowanie i wyróżnia się od innych podkładów. Wszystko to dzięki bardzo ciekawemu słoiczkowi, który pomimo tego, że jest z plastiku, wygląda jak wykonany z mrożonego szkła. Opakowanie ma też moja ulubioną formę w przypadku sypkich kosmetyków. Posiada przesuwane zabezpieczanie na sitko, dzięki czemu jeśli przewozimy podkład, albo po prostu odłożymy go niechcący „do góry nogami”, to po otwarciu cała zawartość pojemniczka nie znajdzie się pod zakrętką.


Podkład nałożony sam daje krycie od lekkiego do średniego. Efekt ten można budować kolejną warstwą. Dla mocniejszego krycia polecam też nałożyć go na krem BB tej samej marki, albo na mokro.

Wygląda bardzo dobrze, naturalnie na skórze. Nie daje efektu maski. Nie zmienia koloru w ciągu dnia, nie ciemnieje, nie warzy się i jest trwały. Świetnie dogaduje się z wszystkimi kosmetykami, jakie pod niego stosowałam. Zarówno z kremem BB tej marki, wysokimi filtrami ze spf 50 i zwykłymi nawilżającymi kremami. Jest tylko jedna wersja podkładu do wszystkich cer. Dla dopasowania do swojego rodzaju skóry, wystarczy dobrać odpowiedni krem pod spód i/lub puder do wykończenia makijażu. Ja zazwyczaj stosuję coś cięższego, bardziej treściwego pod podkład. Jeśli to krem z filtrem, to pudruję krzemionką przed nałożeniem podkładu i potem nakładam go bardziej stemplując, jeśli zaś zwykły krem, to nakładam podkład bezpośrednio na niego, zwyczajnymi bardziej wcierającymi okrężnymi ruchami pędzla.

Ja mam sucha skórę, jednak stosuję dość tłuste kremy, albo ciężkie filtry, więc zazwyczaj wykańczam makijaż krzemionką, albo pudrem ryżowym. W takiej wersji wytrzymuje w stanie idealnym praktycznie cały dzień. Znika tylko z tych miejsc z których naprawdę wiem, że go sama ścieram np. ze skrzydełek nosa.

Mineralne podkłady lubię też nakładać zamiast korektora na wszelkie przebarwiania na skórze, krostki, ogólnie na wszystko, co chcę ukryć, poza cieniami pod oczami. Oczywiście są też mineralne korektory, ale podkład mineralny nałożony cienkim pędzelkiem grubsza warstwą, zakrywa wszelkie niedoskonałości całkiem idealnie, do tego ma identyczny kolor, co reszta twarzy, no i oczywiście to szybka opcja na co dzień.


Oczywiście w przypadku podkładu, nie obejdzie się bez odpowiednie pędzla. Zwykły płynny podkład można na szybko nałożyć palcami, tutaj jednak trzeba użyć pędzla. Razem z podkładem Lily Lolo używam pędzla Super Kabuki tej samej marki.

Pędzel jest całkiem duży.


Włosie pędzla jest bardzo delikatne i miękkie, oraz bardzo gęste i odpowiednio zbite. Nie podrażnia skóry przy nakładaniu, sprężyste włosie pozwala też nałożyć równomiernie podkład na trudniejsze miejsca jak skrzydełka nosa.

Bardzo łatwo i szybko nakłada się nim podkład. Rozprowadza produkt równomiernie, bez plam. Nawet gdy stosuje podkład na bardziej tłusty krem. Bardzo dobrze rozciera produkty. Nawet gdy czasem przesadzę z ilością różu czy bronzera, to da się nim z odrobinką podkładu ładnie rozetrzeć granice i trochę rozjaśnić zbyt intensywny kolor.


Od samego początku używania nie zgubił ani jednego włoska. Łatwo się go myje i całkiem szybko schnie, jak na pędzel o tak gęstym włosiu.

Po myciu nie odkształca się ani nie deformuje, pomimo że myję go naprawdę często, bo mam małą obsesję na punkcie czystości pędzli.


Myślę, że pędzel jest zdecydowanie wart swojej ceny, zwłaszcza, że nie tylko jest przyjemny dla skóry i dobrze spełnia swoja rolę, to jest trwały i przy odpowiednim traktowaniu powinien długo posłużyć.

Lubicie i stosujecie mineralny makijaż?

Produkty Lily Lolo są dostępne w sklepie costasy.pl

37 komentarzy:

  1. Jedna wersja podkładu do wszystkich cer? Dla mnie totalna abstrakcja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale jakie to wygodne, zwłaszcza przy cerach mieszanych, które lubią kaprysić i czasem być bardziej suche, a czasem się przetłuszczać. Z takim podkładem tylko wystarczy zmieniać puder :D

      Usuń
  2. Nie miałam jeszcze takiego. Chętnie wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  3. Podkład podkładem ale taki pędzel to by nam się bardzo przydał :D

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo trafiony odcień, ja mam warm honey i też jest super

    OdpowiedzUsuń
  5. Używałam podkładu mineralnego Lily Lolo i byłam z niego bardzo zadowolona. Jak tylko zużyję swoje aktualne podkłady to z chęcią wrócę do minerałów. Pędzel również posiadam i jestem nim zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam tego podkładu, ale wygląda zachęcająco :) Śliczne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja mam odcień warm honey i uwielbiam go :) pędzel również jest świetny.

    OdpowiedzUsuń
  8. Cenię sobie produkty, które nie tworzą efektu maski.

    OdpowiedzUsuń
  9. ciągle czytam o nim same pozytywne rzeczy :D cudowne zdjęcia, przypominają fiołki i wiosnę he he

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo się z minerałami polubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. nie miałam jeszcze okazji poznać tej marki, póki co mam do wypróbowania kosmetyki Annabelle Minerals :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Produkty mineralne zbierają same pochwały, ja jednak jeszcze żadnego nie używała, ale chyba powinnam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. mam zdecydowanie jaśniejszy odcień podkładu, też jestem bardzo zadowolona z tego kosmetyku oraz pędzla, codziennie wykonuję nimi makijaż :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Też nazwałam ten duet idealnym i nadal tak uważam. Świetny jest ten podkład, a pędzla używam do wszystkiego :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Czy krzemionka nie przesusza skóry?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli pamięta się o nawilżaniu skóry, to raczej nie przesusza. Ja mam sucha skórę, a używam krzemionkę, bo nic innego nie trzyma mi makijażu w bardzo dobrym stanie przez cały dzień, nawet zdarza mi się nią pudrować korektor pod oczami i nic złego się nie dzieje. Jeśli nałożysz dobry krem pod spód, zwłaszcza jakiś treściwszy filtr itp, albo po prostu będziesz używała bogatszy krem na noc, to raczej nie ma szans, że przesuszy.

      Usuń
  16. Dla mnie też jest to zestaw idealny i właśnie spakowałam na wakacyjny wyjazd do podręcznego bagażu, żeby na pewno nie zginęły. ;-) Normalnie też używam Warm Peach, ale tego lata tak mnie opaliło, że musiałam "upgradować" do Popcorn. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo polubiłam się z marką Lily Lolo ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jeśli chodzi o minerały, ja polubiłam się bardzo z marka Everyday Minerals i mam cały zestaw cieni mineralnych, które bardzo sobie chwalę. Ale coraz bardziej korci mnie wypróbowanie mineralnego podkładu, co pewnie niebawem uczynię :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jakiś czas temu trafił do mnie mini zestaw ich kosmetyków i mini pędzel, jak dla mnie troszkę za mały :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Strasznie kuszą mnie produkty tej firmy :) Zapraszam do komentowania i obserwowania: www.rebellious-anne.blogspot.com
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo ciekawią mnie te kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Z tej firmy bardzo podobają mi się pędzle:). Prezentują się bardzo elegancko.

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie widziałam nigdy niczego z tej firmy, jak dobrze, że mamy internet i zawsze się można czegoś dowiedzieć. :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Mam super Kabuki i bardzo go lubię, świetna jakość :)
    Jeśli możesz, kliknij w linki w najnowszym poście TUTAJ, dzięki ;*

    OdpowiedzUsuń
  25. Czy Lily Lolo znalazły się na liście kosmetyków, które pokochały Youtuberki?

    OdpowiedzUsuń
  26. Mam kilka kosmetyków Lily Lolo i z każdego jestem zadowolona :) Ja jednak lubię mieć pod ręką korektor, ale mam spory problem z przebarwieniami :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Uwielbiam kosmetyki mineralne <3 Świetnie sie wpasowują w skórę i ich w ogóle nie widać :)

    OdpowiedzUsuń

link

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Follow this blog with bloglovin

Follow on Bloglovin