Hej Dziewczyny :)
Już nie raz pisałam, że bardzo lubię
produkty marki Bielenda. Odkąd używam je mniej więcej od roku, po
dość długiej przerwie, nic mnie nie zawiodło. Dlatego, gdy
szukałam jakiegoś nowego dla mnie płynu micelarnego do
przetestowania i zauważyłam Nawilżający płyn micelarny tej
marki, od razu skusiłam się na większe 400ml opakowanie.
Płynów micelarnych używam zarówno
do zmycia makijażu, jak i do porannego oczyszczania twarzy, tak więc
taka ilość schodzi u mnie dość szybko. Płyn wg producenta nadaje
się do demakijażu i oczyszczania twarzy, oczu i ust. Tak też go
używałam. Płyn ma jasnobłękitny kolor, który kojarzy się z
odświeżeniem i czystością, oraz praktycznie nie ma zapachu. Tak,
jak do włosów, czy ciała lubię pachnące produkty, tak do twarzy
wolę, żeby kosmetyki nie zawierały żadnych dodatkowych aromatów,
chyba, że wynikają one z jakiś substancji czynnych. Tutaj mamy w
składzie zapach, ale nie jest on intensywny i zbyt wyczuwalny dla
mojego nosa.
Płyn micelarny ma krótki skład, ale
zawiera trochę pielęgnujących składników, jak kwas hialuronowy
czy alantoina.
Wprawdzie płyn micelarny nie będzie
jednym z głównych produktów nawilżających, ale może zapobiegać
wysuszaniu skóry na etapie demakijażu.
Jeśli chodzi i poranne oczyszczanie
skóry, to moje wymagania są proste produkt ma nie podrażniać i
nie zapychać. Płyn micelarny Bielenda spełnił je doskonale. Skóra
była łagodnie oczyszczona z resztek kremu i sebum. Nie była za to
podrażniona i wysuszona, tylko lekko odświeżona.
Dużo większe wymagania mam jednak w
kategorii demakijażu, zwłaszcza demakijażu oczu. Produkt nie tylko
ma nie podrażniać oczu, ale również usuwać makijaż, a lubię
mocniej podkreślone oczy, bez najmniejszego tarcia, czy rozciągania
skóry. Jeśli chociaż trochę ma z tym trudności, to natychmiast
porzucam go na rzecz innego produktu.
Micel Bielendy z demakijażem oczu
radzi sobie popisowo idealnie. Wystarczy zmoczony wacik przyłożyć
na kilka sekund do oka i cały makijaż schodzi bez trudu. Nie
podrażnia ani skóry wokół oczu, ani samych oczu, jeśli niechcący
dostanie się do worka spojówkowego, to nie mamy żadnych
dodatkowych wrażeń w postaci pieczenia, czy zamglonego widzenia.
Używałam go nawet w momentach zaostrzonej alergii (pyłki, kurz i
sierść, nie kosmetyki, bo wtedy może byłoby inaczej) i nie
zrobił mi krzywdy, a wręcz przeciwnie oczyszczał skórę i koił
nawet podrażnioną wokół oczu.
Ja na co dzień po demakijażu twarzy
płynem micelarnym myję skórę jeszcze żelem i wodą. Wyjątkiem
są wyjazdy, gdy wolę nie testować 'nowej” wody na skórze twarzy
i jeśli to jedna czy dwie noce używam wtedy wyłącznie płynu
micelarnego, w dużo większych ilościach wacików niż na co dzień,
gdy nie domywam celowo podkładu bo wiem, że i tak go zmyję wodą,
a skupiam się na oczach. zazwyczaj. Także tym płynem da się
oczyścić skórę do końca. Do idealnie czystego wacika i braku
niespodzianek rano. Nawet w przypadku pełnego makijażu nałożonego
na filtr z SPF50, czyli takiej dość konkretnej tapety. :D
Bardzo polubiłam ten płyn. Z
przyjemnością zużyłam do ostatniej kropelki. Myślę, że nie
jest to moja ostatnia butelka, tylko jeszcze nie raz po niego sięgnę.
Wydajny, tani, komfortowy w stosowaniu, czego chcieć więcej? Ja
zdecydowanie polecam. Znacie ten płyn? Jetem ciekawa, czy również sprawdził się u Was.
Pozdrawiam :)
Ja się przezuciłem na micelarne emulsje i nimi zmywam makijaz :)
OdpowiedzUsuńI would love to try this out!
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tego płynu. Wydaje się ciekawy.
OdpowiedzUsuńJestem wierna garnierowi. Mam tak wrażliwe oczy, że płyn micelarny to jedyna rzecz która zawsze jest ta sama - różowy dla wrażliwej skóry. Nigdy mnie nie zawiódł ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam micelki z Bielendy. Wpadnij i do mnie :)
OdpowiedzUsuńZnam go bardzo dobrze i to mój zdecydowany ulubieniec :)
OdpowiedzUsuńZnam go świetnie, ponieważ przez ostatnie kila miesięcy to mój ulubieniec 😊 Obecnie mam giga butlę tego płynu 😊
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że ta dobrze sobie radzi bez podrażniania :) Mam go w "zapasach"
OdpowiedzUsuńW przeciwieństwie do Was dziewczyny,ja nie znam tego płynu, ale mój obecny mi się kończy,więc kto wie, może sprawdzę i tego
OdpowiedzUsuńTeż go lubię ☺
OdpowiedzUsuńMusze sie na niego skusic, lubie krotkie sklady w plynach micelarnych :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam różową wersję tego micela :D
OdpowiedzUsuńJa również bardzo lubię kosmetyki Bielendy ❤
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tego płynu ale jak najszybciej musze nadrobić te zaległości 😉
Pozdrawiam
Lili
Nie miałam go jeszcze, ale lubię kosmetyki Bielendy.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam niczego do oczyszczania z Bielendy, ale ten płyn miceralny wydaje się fajny.
OdpowiedzUsuńJa znam, jest całkiem spoko ale trochę drogi
OdpowiedzUsuńMiałyśmy go kiedyś i też bardzo dobrze wspominamy :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze do czynienia z tym produktem, mimo że też lubię kosmetyki Bielendy :)
OdpowiedzUsuńmiałam i byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńOstatnio też go kupiłam i jestem bardzo zadowolona :) kiedyś bardzo duży problem sprawiało mi zmycie tuszu , a teraz to nie problem i wszystko idzie bardzo sprawnie :))
OdpowiedzUsuńNie znam, ale mój płyn właśnie się kończy więc z miłą chęcią kupię ten :)
OdpowiedzUsuńJa od tygodnia zakochałam się wprost w dwufazowym płynie do zmywania makijażu i jestem mu wierna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sara's City
Jestem facetem, nie maluję się, ale używam tego, bo zwykłe mycie twarzy nie oczyszcza tak jakbym sobie życzył ;)
OdpowiedzUsuńJeden z moich ulubionych. Aktualnie go używam :)
OdpowiedzUsuńJa też aktualnie go używam i nawet mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńJa znam i jest jednym z lepszych jakie kiedykolwiek używałam
OdpowiedzUsuńcoo jakiś czas do niego wracam:D tak samo jak i doróżej wersji: D dla mnie są mega!
OdpowiedzUsuńProdukt całkiem dobrze się spisuje :) mogę polecić :)
OdpowiedzUsuńKojarzę tą markę :D jedne spośród lepszych kosmetyków jakich używałam
OdpowiedzUsuńSuper jest te krem :D
OdpowiedzUsuńznam ten produkt moja koleżanka go stosuje
OdpowiedzUsuńbardzo fajny blog (:
OdpowiedzUsuń