Peelingi myjące Joanny znają chyba wszyscy i większość osób je lubi. Ja również jestem ich fanką. Chociaż niestety zapachy są typowo owocowe i brakuje mi trochę jesienno-zimowych rozgrzewających słodkości w ich ofercie.
Miałam już chyba większość ich rodzai czy też zapachów, bo tylko tym się, jak dla mnie, różnią, działanie mają identyczne. Recenzja będzie dotyczyła peelingu grejpfrutowego, bo taki akurat posiadam, jednak poza zapachem może się ona odnosić do każdego innego z serii.
Peeling myjący Joanna Naturia grejpfrutowy
Obietnice producenta
"Peeling myjący o owocowym zapachu doskonale wygładza i odświeża ciało.
Specjalnie dobrana receptura zawiera nawilżający ekstrakt z grejpfrutem
oraz drobinki ścierające, które usuwają zanieczyszczenia i martwe
komórki naskórka.
Wspaniałe rezultaty:
- Oczyszczona i odświeżona skóra,
- Gładsza i milsza w dotyku,
- Przyjemnie pachnąca."źródło-etykieta produktu
Wspaniałe rezultaty:
- Oczyszczona i odświeżona skóra,
- Gładsza i milsza w dotyku,
- Przyjemnie pachnąca."źródło-etykieta produktu
Cena:
poniżej 5 zł
Konsystencja:
Dla mnie akuratna, wystarczająco gęsta, żeby nie spływała z gąbki, świetnie się pieni.
Drobinki ścierające jak dla mnie są w idealnej ilości, jeśli ktoś nie zna tego peelingu to zaznaczam, że nie są to tylko te czarne kropeczki, są również bezbarwne, wiec nie jest ich malutko :)
Zapach:
Idealne odwzorowanie owocu, nic dodać nic ująć. W tym przypadku mamy prawdziwego dojrzałego grejpfruta, nawet da się wyczuć w zapachu lekką gorycz grejpfrutową.
Moja opinia:
- Ciało faktycznie jest wygładzone.
- Można stosować często, nie jest to mocny zdzierak.
- Skóra staje się zdecydowanie milsza w dotyku.
- Buteleczka jest mała więc zarówno świetna do wzięcia w podróż, jak i wygodna w używaniu.
- Poprzez mała pojemność produkt szybko się kończy, jednak niska cena to rekompensuje, poza tym dzięki szybszemu "wykończeniu" kosmetyku możemy prędzej spróbować inne zapachy z serii;)
- Ja zdecydowanie będę go dalej kupowała, chociaż raczej w okresie cieplejszym, bo tak jak pisałam teraz wolę coś bardziej rozgrzewającego i słodkiego, niemniej polecam jeśli jeszcze ktoś ich nie wypróbował :)
Lubicie peelingi Joanny ? A możne znacie jakiś fajny peeling o zapachu takim bardziej jesienno zimowym i przyjemnej dla portfela cenie, który uważacie za warty polecenia?
Pozdrawiam N.
Hahah :) Ale nas naszło :)
OdpowiedzUsuńMiałam truskawkowy:) Bardzo fajny produkt. I jeszcze za tą cenę:)
OdpowiedzUsuńO tak truskawkowy to jeden z moich ulubionych
UsuńMiałam malinowy i kiwi :) świetne są te peelingi
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńZnam ten peeling, ale w innych wariantach zapachowych :)
OdpowiedzUsuńJest ich spory wybór :)
UsuńUwielbiam te peelingi. Swojego czasu bardzo często gościły u mnie na półce. Nie są mocnymi zdzierakami, ale to mi to zupełnie nie przeszkadza:) Jest w nich coś takiego, że nawet jakby kompletnie nie działały, to i tak bym je lubiła. Może to właśnie ten zapach?
OdpowiedzUsuńZapach jest naprawdę obłędny
Usuńuwielbiam te peelingi, sa male i mozna czesto przebierac w zapchach, uwielbiam kawowy :)
OdpowiedzUsuńTak, to jest niewątpliwy plus tych małych pojemności
UsuńSuper blog, bardzo mi sie tu podoba:)
OdpowiedzUsuńMoże obserwujemy? Bo ja tak :D
ja też :)
UsuńUprzedziłaś mój post o Joannie :D Uwielbiam te peelingi, przerobiłam już chyba wszystkie zapachy. Ciekawe jest to, że daje u mnie super efekty nawet na twarzy, chociaż wiele osób go nie poleca do takiego stosowania.
OdpowiedzUsuńNigdy go nie próbowałam do twarzy, ale raczej wydaje się delikatny
UsuńWstyd się przyznać.... ale nie miałam go nigdy :D
OdpowiedzUsuńWszystko przed Tobą :)
Usuńja mam taki peelig na dwa razy ;o wiec nadaje sie tylko do podrozy jak dla mnie ;) bo tak to wszytsko inne na duzy plus;)
OdpowiedzUsuńNo zbyt wydajny to on nie jest
Usuńja za nimi nie przepadam, mam akurat ten co TY i zapach jest dla mnie bardzo chemiczny ;/
OdpowiedzUsuńSą różne gusta :)
Usuńmam ten i gruszkowy i kiwi, jestem w nich śmiertelnie zakochana, sa boskie :))
OdpowiedzUsuńO tak gruszkowy jest świetny
UsuńJa bardzo lubię te peelingi. Miałam pomarańcze (póki co faworyt zapachowy), gruszkę, truskawkę. Może wyda się dziwne, ale ja używam go do twarzy i spisuje sie super, bo ja uwielbiam zdzieraki :)
OdpowiedzUsuńMuszę go kiedyś też wypróbować do buzi bo z tego co czytam to trochę osób go tak stosuje.
UsuńUwielbiam te peelingi, skóra po nich jest gładka jak...:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńLubiłam ale jakoś przestałam stosować, jest taki wybór na rynku, że ciężko do nich wrócić :)
OdpowiedzUsuńOj tak wybór jest ogromny :)
UsuńJeśli chcesz słodszy zapach wypróbuj peeling antycellulitowy z kawą. Pachnie przepięknie i słodko kawą ze śmietanką. Polecam :)
OdpowiedzUsuńW takim razie muszę spróbować :)
Usuńkiedyś ich używałam do lekkiego peelingu twarzy nie do ciała, miałam o ile dobrze pamiętam kiwi i świetnie pachniał:)
OdpowiedzUsuńMuszę też go wypróbować w tej roli :)
UsuńWłaśnie wczoraj kupiłam żurawinowy jest świetny :)
UsuńTruskawka <3
OdpowiedzUsuń:)
UsuńUwielbiam te peelingi :) Miałam już wiele zapachów, w tym momencie używam również grejpfrutowego :)) Miałam zamiar go w najbliższym czasie zrecenzować :))
OdpowiedzUsuńBlog ciekawy, więc będę tu częściej zaglądać i obserwuję :)
UsuńW takim razie czekam na Twoja recenzję:)
UsuńJa lubię te peelingi :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam je;) miałam truskawkę;)
OdpowiedzUsuńTruskawka jest bardzo smakowita :)
Usuńwstyd się przyznać, ale ja ten peeling miałam dawno, dawno temu ze dwa razy może :P trzeba nadrobić stracony czas :D
OdpowiedzUsuńNie bardzo lubię tę serię Joanny, ale przyznam, że zapachy są śliczne :)
OdpowiedzUsuńMiałam gruszkowy , a teraz mam z czarnej porzeczki i truskawkowy . Uwielbiam te peelingi : )
OdpowiedzUsuńmnie jakos nie przypadly do gusty, chociaz fakt ze uzywalam je dosc dawno temu..
OdpowiedzUsuńpeeling jest super :) bardzo fajnie że jest dużo zapachów i mniejsze tanie opakowania bo można za każdym razem myjać sie innym :D
OdpowiedzUsuńJa aktualnie mam imbirowy - lekko leciutko rozgrzewający:) bardzo lubię te peelingi :)
OdpowiedzUsuńJa do twarzy uwielbiam pelling Bourjois, co prawda mało jesienny, bo pomarańczowy ale genialny:) Do ciała mam teraz czarną porzeczkę z Farmony ale nie polecam.
OdpowiedzUsuńNie ma życia bez peelingów.
OdpowiedzUsuńAle jaka cena!:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten peeling! :)
OdpowiedzUsuńpeeling kiwi jest najlepszy !: D
OdpowiedzUsuńKilka lat temu zużyłam kilka butelek różnych wersji zapachowych. Produkt ten wspominam dobrze, ale nie kusi mnie ponowny zakup.
OdpowiedzUsuń