Hej Kochane:)
Zdecydowanie nie lubię takiej pogody jaką dziś mam za oknem, kiedy koniecznie muszę wyjść z domu. Zniosę wszystko, śnieg mróz, upal, deszcz, ale za taki wiatr to ja podziękuję...działa na mój poziom lęku tak jak na niektórych burza i tylko czekam żeby się skończył.
Jak wiadomo na poprawę humoru najlepsza jest kąpiel i zakupy, ze względu na pogodę zakupy nie wydają mi się najlepszym pomysłem więc pozostanę przy kąpieli. Na spotkaniu blogerek, które odbyło się pod koniec września otrzymałyśmy m.in.
Żel pod prysznic z żurawiną i trawą cytrynową Apis
Bardzo go polubiłam i myślę, że jest wart tego, żeby napisać o nim kilka słów.
Żel ma energetyczny czerwony kolor i prześliczny owocowo-słodki zapach, takie owocowe landrynki do kąpieli :). Muszę przyznać, że po nazwie spodziewałam się czegoś bardziej kwaśnego i świeżego, co niekoniecznie mogło mi się podobać, ale jednak jest słodziutko:)
Bardzo dobrze się pieni, cudownie przy
tym pachnąc. Zapach utrzymuje się na skórze.
Przeźroczysta stabilna buteleczka, zamykana na klik, ale tez dająca się tradycyjnie odkręcić bez problemu, co kto woli:)
- Wydajność kosmetyku jest średnia, nie zniknął błyskawicznie, ale też nie cieszyłam się nim zbyt długo.
- Nie zauważyłam żeby wysuszał moja skórą, mimo że zdarzyło mi się nie nałożyć po nim balsamu.
- Jest bardzo delikatny.
- Nie podrażnił mnie ani nie uczulił.
- Świetnie nadaje się zarówno pod prysznic, nie jest rzadki i nie spływa z gąbki jak i do wanny, bo bardzo się pieni i możemy mieć prawdziwie królewską kąpiel w pianie:)
- Skóra po nim naprawdę długo pachnie, nawet rano mogę wyczuć jego zapach na skórze po wieczornym prysznicu.
Polubiłam go głównie ze względu na
zapach i delikatność działania. Myślę, że kiedyś
jeszcze po niego sięgnę, jestem pewna, że osoby które
lubią cukierkowe zapachy w kosmetykach będą nim zachwycone.
Skład:
Znacie jakieś inne produkty tej marki warte polecenia?
A co do zakupów, to jakoś nie miałam okazji jeszcze Wam pokazać, co kupiłam w promocji Rossmanna, oto moje skromne zdobycze:
Pozdrawiam N.
U mnie do wiatru jeszcze mocno śnieg prószy, a jak akurat wyszłam na zakupy to nawet drobny grad. Najlepsze, że sklep ma otwarcie dopiero jutro. :)
OdpowiedzUsuńOj współczuję tej podróży w grad:*
UsuńApis coraz bardziej mi się podoba, mam z tej firmy krem do twarzy :)
OdpowiedzUsuńTeż mam ich krem do twarzy, ale ciągle jeszcze go nie użyłam.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńciekawe jak się sprawdzi ta maskara;)
OdpowiedzUsuńProdukty Apis coraz bardziej mnie kuszą! Rośnie mi lista produktów wartych wypróbowania :) Żółty tusz Lovely bardzo lubię!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że u mnie też się sprawdzi:)
Usuńwidzę, że ten żel byłby idealny dla mnie :D
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz cukierkowe aromaty to na pewno:)
Usuńmam ten tusz, eyeliner i korektor :) wydaje mi się, że będziesz zadowolona z zakupów ;)
OdpowiedzUsuńNa razie wiem już, że polubię korektor, bo ma idealny dla mnie jaśniutki odcień, reszty jeszcze zbyt dużo nie testowałam:)
Usuńten zel musi bys swietny :)
OdpowiedzUsuńOstatnio kupuję żele chyba tylko ze względu na zapachy. Ten na pewno by mi się spodobał, bo lubię gdy kosmetyki tego typu pachną słodko, zwłaszcza o tej porze roku :)
OdpowiedzUsuńTeż sugeruję się głównie zapachami, dla mnie żel ma myć, pachnieć i nie szkodzić:)
Usuńczekam na jakieś fotki porównawcze z korektorem i bez niego:)
OdpowiedzUsuńNa pewno się pojawią:)
UsuńMmm <3 skoro ładny zapach to może wypróbuję .
OdpowiedzUsuńOoo fajny zapach :) dobrze jak długo pachnie, nie lubię jak coś się krótko utrzymuje ;p
OdpowiedzUsuńFajnie, że zapach tak długo utrzymuje się na skórze ;) Miałam ten korektor Art Scenic i był naprawdę dobry ;)
OdpowiedzUsuńTeż czuję, że polubię ten korektor:)
Usuńa gdzies sprzedają kosmetyki Apis?
OdpowiedzUsuńMają swój sklep internetowy, są też dostępni w kilku internetowych drogeriach, a stacjonarnie cytując z ich strony "Nasze kosmetyki są dostepne również w Rossmann (seria OPTIMA i INSPIRATION) na terenie Łódzkiej Manufaktury w sieci DBAM O ZDROWIE oraz w Polskiej Sieci Drogerii Vica"
UsuńJa ogromnie chciałabym przetestować produkty marki Apis zawsze kusiły mnie właśnie żurawinowe kosmetyki od nich oraz arbuzowe, mam nadzieję, że to tylko kwestia czasu aż jakiś wpadnie w moje łapki :D
OdpowiedzUsuńŻurawinę lobię ;)
OdpowiedzUsuńz Apis miałam żurawinowy koktajl do ciała i bardzo polubiłam, mam nadzieję że z tej firmy traf jeszcze coś w moje łapki :)
OdpowiedzUsuńz apis jeszcze niczego nie miałam, lubię słodkie, cukierkowe zapachy
OdpowiedzUsuńMusi bardzo ładnie pachnieć. Co do zakupów, tez się skusiłam na liner z Wibo i tusz z Lovely.
OdpowiedzUsuńFajny :)
OdpowiedzUsuńOj cukierkowe zapach to nie dla mnie
OdpowiedzUsuńo o mam ten eye liner w kredce:))
OdpowiedzUsuń