Dziś chcę Wam przedstawić moją ostatnio
ulubioną odżywkę do włosów, która jest chyba najlepiej
działającym na moje włosy produktem pod względem ułatwienia ich
rozczesania. Jest to Syoss ułatwione rozczesywanie i zatrzymany blask - właśnie skończyłam jej drugą
butelkę.
Zdecydowałam się na ten produkt za
pierwszym razem z dość nietypowego powodu. Skusiła mnie promocja,
w której do każdego produktu marki Syoss dodawano czarną ecotorbę
na zakupy :D
Tak się złożyło, że przed tym
zakupem trafiałam na same średnie recenzje tej marki, więc nic
konkretnego mnie nie kusiło. Sięgnęłam po pierwszą z brzegu
odżywkę i jak się okazało był to bardzo dobry wybór.
Odżywki używam tylko wtedy gdy nie
mam czasu na maskę, lub nałożyłam na długi czas przed myciem
jakiś produkt: maskę, maskę z olejem lub sam olej i nie chcę już
bardziej obciążyć włosów.
Oczekuję więc wyłącznie, że ułatwi
rozczesanie, nie obciąży i nada moim włosom blasku. Ten produkt
spełnia te oczekiwania w pełni.
Plusy:
- Odżywka ułatwia rozczesywanie, naprawdę ułatwia, włosy są wygładzone, do tego stopnia, że grzebień dosłownie się wśród nich ślizga, mam wrażenie, że wystarczyłoby przeczesać włosy palcami i byłyby rozczesane.
- Wygładza włosy i nadaje im widocznego blasku.
- Naprawdę chroni włosy przed uszkodzeniami, zauważyłam, że odkąd ja używam końcówki rozdwajają mi się o wiele wolniej niż wcześniej.
- Zapobiega łamaniu się włosów podczas czesania, doskonale je chroni.
- Ma przyjemny lekko słodkawy zapach.
- Nie obciąża moich włosów.
- Jest bardzo ekonomiczna, 500 ml można kupić w promocji za niecałe 10 zł.
- Opakowanie jest wygodne i pozwala na wydobycie produktu bez końca, a zamykanie na klik pozwala dozować odpowiednią ilość produktu.
Minusy:
Nie dostrzegam. No może poza jednym:
moje włosy są po niej takie milutkie, ze ciągle je dotykam i
smyram, co pewnie im na dobre nie wychodzi :D
Działanie tej odżywki mam wrażenie jest bardziej ochronne, tylko od mycia do mycia, niż naprawdę odżywcze, ale moje włosy bardzo
doceniają tę ochronę. Liczba złamanych włosów została
ograniczona prawie do zera, a poprawa stanu końcówek jest widoczna
gołym okiem. Ja jestem zadowolona i na pewno jeszcze sięgnę po tą
odżywkę.
Skład:
Znacie ten odżywkę, jak się u Was sprawdziła? Może znacie jeszcze inne produkty tej marki warte polecania?
Pozdrawiam N.
nie lubie produktów tej marki - mam ponich łupiez...
OdpowiedzUsuńJa tylko tą odżywkę testowałam, a nie nakładałam jej na skalp wiec nie miałam żadnych z nim problemów.
UsuńCzęsto przez przypadek można trafić na prawdziwe perełki. Nie używam produktów tej marki, ale chyba będę musiała to zmienić :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, ja chyba więcej perełek nawet znalazłam przez przypadek niż polecenie :)
UsuńSłyszałam już gdzieś o tej odżywce :)
OdpowiedzUsuńfajny blog :) zapraszam do siebie :)
e-watson.bloog.pl
ale mnie zaskoczyłaś,nie wiedziałam,że są taki dobre.Ja ostatnio dostałam od nich próbkę i zaraz się biorę za testy:)
OdpowiedzUsuńTeż raczej dużo dobrego o nich nie czytałam, ale ta się u mnie bardzo dobrze sprawdziła :)
Usuńdobrze mieć takie produkty na czarną godzinę, kiedy brakuje czasu :) ja "na szybko" używam odżywki Nivea
OdpowiedzUsuńz Syossa kiedyś coś miałam, ale kompletnie nie pamiętam co, ani jak się sprawdzało ;p
Jakiś czas temu tez miałam odżywkę nivea i też dawała radę, ale łatwo było mi ja obciażyć włosy.
UsuńKiedyś już miałam i szampon i odzywkę z Syossa oraz farbę do włosów. Niestety, nie zrobiło to na mnie wrażenia. Chociaż farba mogła by przy obecnej pielęgnacji trzymać się dłużej. Co do powyższej odżywki to myślę, że na obecną porę roku zabezpieczenie włosów jak najbardziej potrzebne.
OdpowiedzUsuńOj tak w okresie ogrzewania i szalików włosy cierpią i wymagają większej ochrony.
UsuńJa jeszcze nigdy nie miałam nic z Syoss.
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńmuszę w końcu zakupić coś z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie przepadam za produktami z tej firmy, ale tej odżywki jeszcze nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńU mnie czeka w kolejce.
OdpowiedzUsuńAle nie wiem czy dokładnie ta wersja.
kosmetycznieee.blogspot.com
Już kilkakrotnie myślałam o zakupie, ale jakoś do tej pory nie wpadł mi do koszyka z zakupami...
OdpowiedzUsuńmiałam kilka produktów z tej firmy i żaden się u mnie nie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńNie używałam, ale może spróbuję :)
OdpowiedzUsuńu mnie produkty Syoss się nie sprawdzają ;)
OdpowiedzUsuńa szkoda, bo ta odżywka kuuusi ;)
nie zaprzyjaźniłem się z sayossem niesttey :(
OdpowiedzUsuńNo proszę, a tak mnie denerwują ich reklamy, że nigdy się nie skusiłam
OdpowiedzUsuńKiedys uzywalam syos szampon i odzywki ale juz dawno zastapilam je produktami profesjonalnymi
OdpowiedzUsuńmi tak średnio podpasowały ich produkty:/
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie jestem przekonana do produktów tej firmy. Nie polubiły się z moimi włosami. Chociaż może akurat na złe kosmetyki trafiłam, bo opis tej odżywki brzmi intrygująco :)
OdpowiedzUsuńzapraszam ---> http://ozomaniaa.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPrze okresem wlosomaniactwa byla to moja ukochana odzywka :) Pozniej w szale na "naturalne" ja odstawilam. Przypomnialas mi, ze miala ja zakupic ponownie :)
OdpowiedzUsuń