Hej:)
Oleje stanowią bardzo ważną część
mojej pielęgnacji ciała, twarzy i włosów. Właściwie to teraz
wprost nie mogłabym się chyba bez nich obejść.
Jak dotąd jednak pojawiały się na
moim blogu, tylko w denkach i zakupach (poza serum olejowym). Dlatego
postanowiłam wprowadzić serię, w której przedstawię Wam moje
ulubione oleje, które mają w sobie „to coś” co służy mojej
skórze i po zużyciu opakowania sięgnęłam po kolejna buteleczkę.
Przetestowałam ich wiele, ale te które mi nie służyły, lub po
prostu były w porządku, pominę.
Olej z awokado, to mój osobisty
olejowy król. Mam skórę skłonną zarówno do przesuszeń, ale też
do zapychania. Dlatego przez długi czas robiąc zamówienia w
sklepach, gdzie był dostępny nawet nie brałam go po uwagę, bo
głównie polecany jest do cer suchych i dojrzałych. Dopiero po
zakupie kremu (klik) z kolorówka.com, gdzie był jednym z głównych
składników (krem bardzo mi służył), zainteresowałam
się samym olejem.
Najbardziej obawiałam się zapychania,
że okaże się za ciężki dla mojej skóry, na szczęście nic
takiego nie miało miejsca.
Olej ma ciemnozielony kolor i (dla
mnie) niewyczuwalny zapach. Jest dość gęsty. Po nałożeniu na
twarz solo większej ilości ta lekka zielonkawość jest widoczna,
ale ja i tak lubię nałożyć taką grubszą warstewkę na noc.
Faktycznie olej jest dość ciężki,
ale nałożony bardzo oszczędnie wchłania się prawie całkiem.
Jestem też w stanie wykonać na mieszance jego z żelem hialuronowym
makijaż mineralny.
Olej z awokado jest nazywany, ze
względu na swój bogaty skład olejem 7 witamin (A-B-D-E-H-K-PP).
Muszę przyznać, że to naprawdę widać w działaniu. Skóra jest
nie tylko bardziej nawilżona i miękka, ale poprawia się koloryt,
staje się bardziej promienna i znikają zaczerwienienia. Olej nadaje
się też świetnie na podrażnienia (przetestowałam na moim nosie
podczas alergii). Jeśli lubicie takie cięższe mazidła w
pielęgnacji to polecam Wam go wypróbować.
Miałyście kiedyś olej z awokado?
Jeszcze nie miałam tego oleju ale ja mam mieszaną, tłustą nawet cerę więc nie wiem czy by się sprawdził.
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad wprowadzeniem olei do pielęgnacji mojej cery, jednak trochę obawiam się zapychania, ale to pewnie kwestia odpowiedniego dobrania oleju do rodzaju cery. Muszę trochę o tym poczytać :-)
OdpowiedzUsuńNie miałam go nigdy, ale coraz bardziej przekonuję się do olejów w pielęgnacji skóry twarzy (mam cerę mieszaną). Teraz chcę się skusić na serum olejowe ze Starej Mydlarnii:)
OdpowiedzUsuńZ adwokado nie miałam, na razie tylko arganowy i kokosowy
OdpowiedzUsuńHmm ja do tej pory oleje stosowałam głównie na włosy i pod oczy. Kiedyś próbowałam nałożyć arganowy na całą buzię ale jakoś tak się z tym źle czułam wkurzał mnie, niekomfortowe to było, że chyba nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńChoć może jeszcze kiedyś w przyszłości spróbuję. Oleju z awokado nie miałam jeszcze :)
Jeszcze nigdy nie używałam oleju ani do włosów, ani do twarzy. Nie wiem czy kiedykolwiek się odważę :D.
OdpowiedzUsuńolejka z awokado nigdy nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńW ogole unikam olejów w pielęgnacji skóry twarzy, przy mieszanej cerze niezbyt się sprawdzają...ale za to lubię je kłaść na włosy :) Tego z awokado jeszcze nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńJakos boje sie sama nakladac na twarz takie olejki :(
OdpowiedzUsuńKupiłam go po raz pierwszy jakieś dwa tygodnie temu, jak dla mnie jest świetny :)
OdpowiedzUsuńMój ostatni hit to masło Shea do twarzy, ale olej z awokado muszę w końcu zakupić... myślałam jednak pierwotnie o włosach, ale zmieniłaś moje postrzeganie. :)
OdpowiedzUsuńOleju z awokado nie miałam, ale za to bardzo lubiłam olejek z pestek moreli :)
OdpowiedzUsuńwrr jeszcze nie, pewnie gdy zużyje moje ze słodkich migdałów i macerat z kasztanów to zakupię, wydaję się bardzo interesujący :)
OdpowiedzUsuńTo teraz jeszcze bardziej utwierdzilas mnie w przekonaniu, ze musze go wreszcie kupic ;)
OdpowiedzUsuńJa mam olejek Soraya, Świat Natury pięć drogocennych olejków, bardzo dobrze nawilża skórę, nadaje jej miękkości i uelastycznia a skóra nabiera młodego wygladu. Szybko się wchłania i nie jest bardzo tłusty.
OdpowiedzUsuńTestuję olej awokado od niedawna ale jeszcze trudno ocenić mi efekty.
OdpowiedzUsuńja olejki raczej rzadko stosuję na ciało, zwykle używam ich an końcówki włosów lub też dodaję do kąpieli ;)
OdpowiedzUsuńz awokado nigdy nie miałam...
OdpowiedzUsuńMiałam go i bardzo byłam z niego zadowolona używałam go do maseczek do włosów do twarzy do kremów do rąk do stóp oraz do twarzy
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i pozostawienia komentarza ;)
OdpowiedzUsuńMam taką samą cerę - suchą i łatwo "zapychającą się" muszę więc się zainteresować tym olejkiem :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś olej awokado z jakiegoś sklepu z półproduktami, ale niestety nie pamiętam już jego działania na skórę :) Muszę go ponownie zakupić :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy takiego oleju, ale zainteresowałaś mnie muszę o nim więcej poczytać. :)
OdpowiedzUsuńnie miałam go, ale przyznaje- zaciekawiłaś mnie:)
OdpowiedzUsuńJa nie miałam, ale powiem szczere, że bałabym się, że na twarzy od razu dostanę wyprysków, bo tak zawsze jest jak zaaplikuję coś tłustego...
OdpowiedzUsuńoleju avocado jeszcze nie miałam ale zamierzam wypróbować. moimi ulubionymi są słonecznikowy z pierwszego tłoczenia na zimno oraz jojoba.
OdpowiedzUsuńsłonecznikowego nie używałam na twarz. tylko na włosy. ulubione oleje na twarz to bezkonkurencyjnie na pierwszym miejscu jest olej z kopru morskiego. olej ze słodkich migdałów pod oczy. mam też wiele innych olei np. tamanu jest ok, ale bez szału
UsuńMam lodówce masło z awokado, ale jeszcze go nie otwierałam :-)
OdpowiedzUsuńdo twarzy jeszcze nie używałam olei, nie mogę się przełamać :) na razie wypróbowuję wszystko na włosach
OdpowiedzUsuńUżywam! Ale dla mnie na włosy nie za bardzo - lepiej się sprawdza kokosowy :)
OdpowiedzUsuń