Hej:)
Lubicie podkłady mineralne, czy może wciąż stawiacie na tradycyjne?
Kosmetykom mineralnym, zwłaszcza
podkładom, jestem wierna od kilku lat. Aktualnie używam podkład
mineralny marki Annabelle Minerals. TUTAJ
możecie poczytać o zaletach kosmetyków mineralnych. Co
najważniejsze kosmetyki mineralne nie powodują zapychania porów
ani pojawiania się zaskórników, mogą być stosowane na
podrażnioną skórę i nawet chronią przed UV (SPF15).
Używam podkład kryjący golden fairest.
Jest to bardzo jasny oliwkowy odcień.
Podkłady mineralne bardzo ładnie
wtapiają się w skórę, ciężko wiec o efekt maski i dobre zdjęcia
na których były by widoczne;) Próbowałam go uchwycić na skórze,
ale dało się to zrobić dopiero po grubszej warstwie. Kolor mam
idealnie dobrany, ale i wtapia się bardzo dobrze
Podkład znajduje się w zakręcanym
słoiczku z eleganckim czarnym wieczkiem i bardzo pomysłowym
zabezpieczeniem przed wysypywaniem się proszku, kiedy np kosmetyk
zabieramy do torebki i "lata" sobie w kosmetyczce.
Przed
pierwszym otwarciem musimy jeszcze usunąć plastikowe
zabezpieczenie.
Żeby zablokować wysypywanie się
kosmetyku należy przed zamknięciem przekręcić sitko na bok,
dziurki zostają zakryte i nie musimy się obawiać, że po
odkręceniu kosmetyku cześć produktu wyląduje nam na kolanach.
Baaardzo podoba mi się to rozwiązanie.
Podkład kryjący trzyma się na swoim
miejscu przez cały dzień, nie wymaga poprawek i nie warzy się,
nawet jeśli pod koniec dnia skóra zacznie się trochę błyszczeć
to wystarczy zmatowić ja bibułką, lub chusteczką i wszystko dalej
wygląda estetycznie. Podkład nie powoduje uczucia ściągnięcia
skóry, nawet, gdy mam bardziej przesuszoną.
Krycie jest bardzo dobre. Właściwie to dodatkowa warstwa podkładu na krostce czy plamce może zastąpić korektor.
Poniżej przedstawiam Wam małą ściągę jak używać mineralne podkłady:
Krycie jest bardzo dobre. Właściwie to dodatkowa warstwa podkładu na krostce czy plamce może zastąpić korektor.
Poniżej przedstawiam Wam małą ściągę jak używać mineralne podkłady:
Lubicie podkłady mineralne, czy może wciąż stawiacie na tradycyjne?
Nie miałam jeszcze przyjemności obcować z minerałami..jakoś mnie nie przekonują, bo mylsę sobie, że nie umiałabym się nimi obsługiwać ;)
OdpowiedzUsuńJa w sumie nie miałam wyjścia, szukałam czegoś co na 100% nie zapcha mojej problematycznej cery, wpadłam w minerały i się zakochałam. Do nakładania można się przyzwyczaić, to w sumie tak jak nakładanie pudru sypkiego tylko troszkę bardziej trzeba wcierać, także jestem pewna, że byś sobie poradziła. Jedynym minusem jest to, że jeśli się ubieramy na ciemno to lepiej się malować jeszcze w koszulce nocnej, bo takie proszki jednak trochę pylą i lubią osiadać na wszystkim:D
Usuńchętnie wypróbuję.
UsuńJeszcze nigdy nie używałam podkładu mineralnego, wolę te tradycyjne :) a chyba najbardziej kocham azjatyckie BB ;)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie używałam żadnego BB, ale raczej się nie skuszę. Moja skóra się nie lubi z silikonami, a BB w większości je zawierają.
UsuńPodoba mi się, chociaż każda moja styczność z pudrami mineralnymi o dziwo kończyła się uczuleniem
OdpowiedzUsuńOj współczuje, ale powiem Ci, że mi się też tak zdarzyło z mineralnymi podkładami, ale tylko jednej firmy na szczęście. W sumie zakładam, że to było uczulenie, bo w składzie nie było nic co mogło zapychać, a mi krostki wyskakiwały. Zrobiłam 2 podejścia i podziękowałam. Inne jak na razie mogę używać.
UsuńJeszcze nigdy nie miałam podkładu mineralnego. Bardzo podoba mi się opakowanie. Fajnie pomyślane. Może kiedyś się skuszę na taki podkład :)
OdpowiedzUsuńOj tak opakowanie jest wspaniałe. Mam też podkłady, które maja tylko siteczko i zakrętkę, nie raz zdarzyło mi się tak niefortunnie otworzyć, że sporo proszku lądowało na moim ubraniu.
UsuńMam w swoich zbiorach podkład mineralny z Sephory, ale używam go raczej sporadycznie ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nigdy podkładu mineralnego.
OdpowiedzUsuńMam jeden minerałek ale od PAESE - jest całkiem fajny ale krycie niestety malutkie, i nie podoba mi się nakładanie 4ech warstw.
OdpowiedzUsuńNa szczęście są podkłady mineralne o różnym stopniu krycia, mi w tym wystarcza jedna warstwa:)
UsuńMam próbkę tego podkładu, ale to kosmetyk kompletnie nie dla mnie :-(
OdpowiedzUsuńKażdemu pasuje coś innego. Może z innej formuły byłabyś bardziej zadowolona:)
UsuńJa nie miałam jeszcze żadnego podkładu mineralnego, ale przyznam, że te z tej firmy bardzo mnie ciekawią :)
OdpowiedzUsuńJakoś jeszcze nie miałam okazji wypróbować podkładu mineralnego,ale wszystko przede mną:) Super recenzja;)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy podkładu mineralnego, ani żadnego innego w proszku-chyba boję się o to,że mogę przegiąć z ilością
OdpowiedzUsuńzaskoczyło mnie to krycie, miałam 2 razy podkład mineralny i niestety sam nie dawał sobie rady..
OdpowiedzUsuńA próbowałaś właśnie kryjące podkłady mineralne? Bo są rożne formuły i ten naprawdę bardzo mocno kryje, aż trzeba uważać i cieniutkie warstwy nakładać, bo można skończyć z warstwą jak "stara pudernica":D
Usuńu mnie tylko mineralne od jakiegoś czasu :-)
OdpowiedzUsuńmam 2 takie podkłady i bardzo je lubie :)
OdpowiedzUsuńJa również lubuję się tylko i wyłącznie w podkładach mineralnych :)
OdpowiedzUsuńJa nadal (wiem, że bezpodstawnie) obawiam się nakładania minerałków :)
OdpowiedzUsuńmnie strasznie przesusza :(
OdpowiedzUsuńmam mineralny podkład z joko i średnie się u mnie sprawdza..
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować.
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze minerałów, właściwie sama nie wiem czemu, może gdyby były bardziej dostępne stacjonarnie prędzej bym ro zrobiła. Tak to ciężko byłoby mi dobrać kolor podkładu przez Internety :D Zwłaszcza że ja mam dziwną tą cerę. Szybko się opalam i potrzebuję ciemniejszego podkładu ale równie szybko po opaleniźnie ani śladu. Więc moja gama kolorystyczna jest dosyć rozciągnięta. :D
OdpowiedzUsuńTeż na początku się obawiałam, ale po kilku próbach wiem, że w moim przypadku, bez względu na firmę, zawsze muszę zamawiać oliwki (o co bym siebie nie podejrzewała, ale takie zielonkawe tony mi pasują) i mniej więcej trafiam dobrze. Na szczęście z większości mineralnych firm jest możliwość zamawiania próbek. W razie czego można też zamówić jeden jasny, zimowy podkład i najciemniejszą próbkę i część na lato przyciemnić przez zmieszanie z próbką:)
UsuńNiesyte, ale u mnie po kilku godzinach roluje się ze względu przetłuszczonego nosa i bibułka nie pomoże już wtedy. Jak przez chwilę nie miałam takiego problemu to bardzo przypadł mi podkład mineralny do gustu, choć miałam wrażenie zbyt matowej cery. Mam nadzieje, że jeszcze będę mogła go używać bez obaw o nieestetyczne zrolowanie.
OdpowiedzUsuńMiałam romans z bareMinerals. Okazał się być jednak bardzo nieudany.
OdpowiedzUsuńKiedyś go używałam i byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze mineralnych podkładów ale muszę się w końcu skusić;)
OdpowiedzUsuńa ja właśnie nie miałam jeszcze nic mineralnego, ale chyba bardziej kuszą mnie ich róże niż podkłady, bo czytałam, że na skórze mieszanej się średnio sprawdzają:(
OdpowiedzUsuńCzytalam juz o nim wiele dobrego. Bardzo podoba mi sie ten sposob zabezpieczenia :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu zamówić kilka próbek i wybrać odpowiedni odcień dla siebie, bo czaję się na te podkłady od dawna. :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie korzystałam w mineralnych kosmetyków, śledziłam tylko ich losy;) ale widzę, że doskonale się sprawdzają :)
OdpowiedzUsuń