Udało mi się w końcu zdecydować na nowy kolor ścian. Najbardziej ciągnęło mnie w stronę odświeżenia ciemnego fioletu, który mam już od kilku lat, ale stwierdziłam, że zmiana może nie będzie taka zła. W sumie to tylko ściany. W najgorszym wypadku na wiosnę znowu będę wynosiła graty i z powrotem przemalowywała na fiolet :D Na razie koloru Wam nie zdradzę, a co, ale możecie zgadywać:D Dalej będzie to ciemny odcień. Zapowiadają ładną pogodę na najbliższe dni, więc jeśli na jakiś czas zniknę z blogowego życia, to wiedzcie, że właśnie maluję ściany, albo coś przestawiam:)
Zaczął się już wrzesień, więc najwyższa pora na sierpniowe denko. W minionym miesiącu moje zużycia prezentowały się następująco:
Cień do powiek w płynie Lambre "Blask księżyca"- bardzo przyjemnie mi się go używało, nawet nazwę ma fajną. Świetnie nadawał się jako baza pod inny cień i do rozświetlania wewnętrznego kącika. Być może kupię ponownie.
Korektor mineralny Bell- miał bardzo ładny jasny kolor, dobrze krył i był trwały. Znam lepsze korektory, ale ten jest bardzo lekki i mały, więc nosiłam w kosmetyczce jako produkt do poprawiania makijażu w ciągu dnia. Być może kupię ponownie.
Pomadka Maybelline, odcień Sweet Bordeaux- wprawdzie nie zużyłam do końca, ale miałam tak długo, że już pora była ją wyrzucić. Być może inny odcień kupie ponownie.
Celia Tusz w tubie do rzęs- kupiłam z ciekawości, kierując się niezłymi opiniami na Wizażu. Dla mnie jednak ten tusz to porażka. Strasznie ciężko przelać go do opakowania po tuszu, wszystko się brudzi. Na rzęsach też wygląda nieciekawie. Nie kupię ponownie.
Clarena krem z witaminą U- zapchał mnie po jednym użyciu, wiec zużyłam do rąk, nic więcej na jego temat nie mam do powiedzenia. Nie kupię ponownie.
Henna do brwi - przekonałam się, że henna nie jest dla mnie, mam bardzo ciemne, prawie czarne włoski, ale rzadkie i o wiele lepiej sprawdza się u mnie wypełnianie cieniem, lub kredką. Kolor włosków mimo, że użyłam czarnej niewiele się zmienił, a skóra zmywa się po jednym dniu. Nie kupię ponownie.
Decubal olejek pod prysznic- moje drugie opakowanie, pierwsze dostałam, a to kupiłam na wyprzedaży, bo kończyła się data ważności. Nie jest to zły produkt, na pewno jest bardzo delikatny dla skóry. Jednak chyba wolę, zamiast kupić go w regularnej cenie, dodać do kąpieli trochę oleju i użyć mój ulubiony żel, albo mydło:) Nie wiem czy kupie ponownie.
L'biotica Biovax maska do włosów ciemnych-bardzo lubię maski do włosów tej firmy. Większość z nich sprawdza się na moich włosach świetnie, ta również. Są odżywione i ładnie się rozczesują, nie podrażnia skalpu, a wręcz przeciwnie nawilża go i nie obciąża włosów. Kupię ponownie.
Logona, Logodent, Daily Care- moja ulubiona pasta do zębów. Recenzowałam ją tutaj. Na pewno kupię ponownie.
Alterra mydło- w sumie jeszcze akurat tego mydełka nie zużyłam, ale papierków od mydeł nie trzymam do denka, jednak na to mydełko chciałam zwrócić Waszą uwagę, bo sandałowe pachnie naprawdę wyjątkowo ładnie, to moje ulubione obok konwaliowego. Na pewno kupię ponownie
Rival do Loop preparat do demakijażu- nie mam mu nic do zarzucenia, stosuję do demakijażu oczu i sprawdza się świetnie. Bez trudu radzi sobie z tuszem, cieniami itd. Nie podrażnia, nie wysusza i mnie nie uczulił, do tego kosztuje grosze. Pewnie kiedyś kupię ponownie.
Babydream płyn do kąpieli- używam go, albo szamponu tej samej marki do mycia pędzli- sprawdza się bardzo dobrze. Kupię ponownie.
I to by było tyle, jeszcze były płatki i trochę próbek, ale tego w sumie nie ma co recenzować.
W pudełeczku wydawało mi się, ze denko jest małe, ale jak tak rozpisałam to widzę, że trochę tego wyszło. Jak tam ze zużyciami w sierpniu u Was?
Znam tylko płatki Lilibe :)
OdpowiedzUsuńJa też tylko to.
UsuńMydełko Alterra mnie zaciekawiło :) Nigdy nie widziałam go w Ross :)
OdpowiedzUsuńTo chyba jakaś nowości, ja też dopiero teraz je upolowałam:)
UsuńMuszę zapolować na to mydło z Alterry :-)
OdpowiedzUsuńKila produktów znam i podzielam Twoją opinię;) A na mydełko z Alterry też mam chrapkę!
OdpowiedzUsuńSporo udało Ci się zużyć :) a co do malowania ścian to ja też nie potrafię jakoś podjąć decyzji jak przemalować mój pokój u rodziców w którym od wielu lat gości intensywna czerwień i krem :)
OdpowiedzUsuńNiby tylko ściany i przecież ani to droga inwestycja, ani skomplikowana a wybrać tak trudno. Ja bardzo długo myślałam i chyba setki zdjęć w internecie przejrzałam, zanim podjęłam decyzję.
Usuńbardzo lubię tą Henne, mam wodę z YR ale o zapachu kokosa i jest cudowna :)
OdpowiedzUsuńsłyszałam że kokosowa woda toaletowa z Yves Rocher jest fajna ale sama żadnej nie miałam
OdpowiedzUsuńMyślałam ze woda toaletowa z yves rocher sprawdzi sie a tu jednak nie. Za henną ja też nie przepadam. Dosc spore denko! :)
OdpowiedzUsuńL'biotica Biovax maska do włosów ciemnych muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMuszę kupić to sandałowe mydełko : )
OdpowiedzUsuńSpore denko , zainteresowała mnie w nim ta pasta do zębów ;)
OdpowiedzUsuńTeż używam tej henny i jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńJa w sierpniu denka nie robiłam. Miałam tą maskę z Biovaxa i byłam z niej bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńja od niedawna znowu zbieram pustaki, więc małe denko również u mnie na blogu
OdpowiedzUsuńGratuluję denka :) Przyznam, że nie miałam żadnego z Twoich produktów :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne denko! Muszę zrobić jeszcze jedno podejście do masek Biovax, tyle osób je sobie chwali :)
OdpowiedzUsuńTo mydełko sandałowe z Alterry pachnie genialnie!!:)
OdpowiedzUsuńoj tak pachnie cudnie:)
UsuńTo teraz czas na nowości:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Emm
już dawno nie miałam żadnej maski z L'biotici chyba czas się skusić ponownie:)
OdpowiedzUsuńgratuluję denka;) dużeee
OdpowiedzUsuńBabydream lubię znaczy żel do kąpieli, do pędzli jeszcze nie używałam o dziwo.
OdpowiedzUsuńduże denko :)
OdpowiedzUsuńIle świetnych kosmetyków... super:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Również używam szamponu Babydream do mycia pędzli :) Sprawdza się bardzo dobrze.
OdpowiedzUsuńOstatnio zastanawiałam się nad kupnem tego mydła z Alterry i chyba jednak się w nie zaopatrzę ;-)
OdpowiedzUsuńMaskę z Biovaxa znam i również sobie chwale ;)
OdpowiedzUsuńpokaźne denko ;) bardzo lubię płyn do kąpieli Babydream
OdpowiedzUsuńWąchałam tą wodę z YR i nawet chciałam kupić, ale nie zdecydowałam się, bo nie wiedziałam jak z trwałością. Teraz już wiem, że się nie opłaca ;)
OdpowiedzUsuńmam ochotę na biowaxa:) ja pomalowałam na fioletowo ściany w salonie i miesiąc później przemalowywałam. drażnił mnie niesamowicie.
OdpowiedzUsuńTak to już jest z kolorami niestety, mam nadzieję, ze ja nie będę musiała tak szybko przemalowywać.
UsuńMoja mama też tak przemalowała błyskawicznie z niebieskiego:)
Gratuluję zużyć. Kiedyś chciałam mieć fioletowe ściany, ale w końcu wybrałam zieleń :D
OdpowiedzUsuńZieleń też lubię, zwłaszcza taka ciemniejszą:)
UsuńUdanego malowania i przestawiania Kochana :) Gratuluje zuzyc, z Twoich denkowcow nie mialam zadnego ;)
OdpowiedzUsuńJa też testowałam ten tusz do rzęs w tubce i raczej do niego nie wrócę! :-)
OdpowiedzUsuńJa to już w ogóle chyba nie kupię nic z YR ( co do wody toaletowej) i nie wejdę na stronę bo jak tylko wejdę na pewno skusi mnie jakaś promocja albo prezent. :]
OdpowiedzUsuńA jednak zdecydowałaś się na zmianę koloru ścian :D Nie wiem, strzelam że może granat? Albo butelkowa zieleń? Ło butelkowej zieleni to jeszcze chyba u nikogo nie widziałam :D
Też mnie coś skusi, do tego zawsze dobieram "na siłę" do określonej kwoty, a potem częściej jestem rozczarowana niż zadowolona.
UsuńButelkowa zieleń mówisz, a wiesz, że może nie butelkowy, ale ciemny szmaragdowy przez chwilę rozważałam, ale ostatecznie stwierdziłam, że to kolor bardziej do restauracji czy baru niż pokoju:)
Ja nigdy nie potrafię zdenkować rzeczy :D
OdpowiedzUsuńniestety oprócz wacików nie kojarzę nic:D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten olejek pod prysznic z Decubala :)
OdpowiedzUsuńGratuluję zużyć :)
OdpowiedzUsuńMoja mama lubi takie henny do brwi.
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Liebster Blog Award.
Ja kocham zapach wanili! <3
OdpowiedzUsuńDemakijaż z rival de loop u mnie porażka, a za to woda z YR tylko, że brzoskwiniowa uwielbiam, mój faworyt ale niestety własnie zdenkowany ... :(
OdpowiedzUsuńja ciekawa jestem tego preparatu do demakijażu :) muszę zakupić
OdpowiedzUsuńŚwietny blog kosmetyczny, pozostaję obserwatorką :)
OdpowiedzUsuńWszystko, co waniliowe uwielbiamy, ale skoro taki efekt jest po tej wodzie YR to absolutnie się nie zdecydujemy, a tak ją chcieliśmy:(
OdpowiedzUsuńMam również z tej firmy szminką i chyba tez ją wyrzucę bo zbyt długo jest ze mną
OdpowiedzUsuńZ tego wszystkiego używałam tylko wacików :) Z tą waniliową wodą toaletową YR muszę się i tak zapoznać :)
OdpowiedzUsuńspore denko;) ja testuję właśnie maskę taką niebieską z Biovax'u i na razie jestem rozczarowana, włosy się nie układają i są przyklapnięte;<
OdpowiedzUsuńTą z proteinami mlecznymi, czy jakoś tak? Też ją miałam i sprawdziła się u mnie najgorzej ze wszystkich waxów jakie stosowałam.
UsuńCiekawa jestem na jaki kolor ścian się zdecydowałaś :) Ostatnio w wystroju wnętrz bardzo podobają mi się szarości.
OdpowiedzUsuńCiemny fiolet - samej marzy mi się pokój w takim odcieniu. Hm... strzelam, że zdecydowałaś się na jakiś ciemny bordo? ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
o wow, ale dużo tego , gratulacje :)
OdpowiedzUsuńgratuluję denka :)
OdpowiedzUsuńja tych mydełek z alterry używam do mycia pędzli, spisują się super ;)
Zaciekawiłaś mnie tym sandałowym mydełkiem, nie widziałam go w Rossku!
OdpowiedzUsuń