Hej
Odżywkę Timotei kupiłam w zestawie razem z szamponem w jakis wyjątkowo okazyjnej cenie. Szampon powędrował do kogoś innego, bo mam już swoich myjących ulubieńców. Za to odżywkę przetestowałam prawie z przyjemnością. Prawie, bo wszystko byłoby fajnie, gdyby nie trochę denerwujące opakowanie.
Buteleczka moim zdaniem jest zdecydowanie zbyt twarda do gęstej konsystencji odżywki. Przez co wydobywanie produktu z opakowania, zwłaszcza, gdy zostaje go mniej niż połowa, jest bardzo uciążliwe. Przechylanie nic nie daje, postawić do góry nogami się nie da, a naciskanie trwale deformuje buteleczkę, a i tak nie da się wycisnąć do "ostatniej kropelki". Uważam, że kosmetyk powinien być zapakowany w miękką tubkę, jak np maska Alterry.
Odżywka jak już napisałam jest bardzo gęsta, przez co sprawia wrażenie maski i nie spływa z włosów. Pachnie bardzo ładnie, trochę słodko i cukierkowo. Mi zapach bardzo przypadł do gustu, niestety nie utrzymuje się na włosach.
Kosmetyk na moich włosach sprawdza się bardzo dobrze. To wersja do włosów farbowanych. Ja aktualnie nie farbuję, resztki koloru dawno już się zmyły, ale lubię sięgać po produktu dedykowane farbowanym włosom, bo z reguły się najlepiej u mnie sprawdzają.
Odżywka ułatwia rozczesywanie. Włosy są gładkie, miękkie i nawilżone. Nie obciąża i nie mam problemów ze spłukaniem jej chłodną wodą.
Efekt nawilżenia utrzymuje się nawet na koncówkach. Po niektórych odżywkach mam ładne gładkie włosy zaraz po umyciu, ale na drugi/trzeci dzień suche końce. Z odżywką Timotei Wyrazisty Kolor mam gładkie i sprawiające wrażenie nawilżonych końcówki od jednego mycia do drugiego.
Produkt nie przetłuszcza mi włosów, ani mnie nie uczulił, przy czym nakładałam tylko od ucha w dół i trochę bliżej skóry nad karkiem.
Poza opakowaniem jestem bardzo zadowolona z odżywki i pewnie jeszcze się na nią w przyszłości skuszę:)
Przypominam o oddaniu u mnie klik
Po Timotei sięgam bardzo rzadko. Ale podoba mi się bardzo opakowanie, ale faktycznie przy końcówce jest trudno wydobyć produkt z opakowania :/ Fajnie, że się sprawdza.
OdpowiedzUsuńZdecydowania powinni pomyśleć o jakiejś innej buteleczce.
UsuńOdżywka nie dla mnie;) Miałam już jedną z Timotei i nie polubiłam;)
OdpowiedzUsuńJa się całkiem lubię z ich odżywkami:)
UsuńNigdy jej nie miałam :) Obecnie używam odżywki Balea.
OdpowiedzUsuńJa jaszcze nie używałam żadnego kosmetyku Balea:)
UsuńNie miałam kosmetyków z tej serii.
OdpowiedzUsuńnie używam kosmetyków z tej firmy do włosów, jakoś nie mam przekonania do niech :)
OdpowiedzUsuńMnie odżywki przekonały, ale wiadomo każdemu służy coś innego.
UsuńStrasznie mnie drażniło to opakowanie !
OdpowiedzUsuńOj mnie też, aż się zastanawiałam ,czy odżywki nie przelać do czegoś innego.
UsuńTeż mam odżywkę w takim opakowaniu i od kiedy zostało mi jej mniej pomaga mocne strzepnięcie butelki trzymając ją korkiem w dół :) Spróbuj może u ciebie też pomoże i nie deformuje to opakowania :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNastępnym razem spróbuję na pewno:)
UsuńJa wolę inne odżywki :)
OdpowiedzUsuńKazdemu pasuje coś innego, ja lubię testować różne, chociaż mam też swoje najulubieńsze:)
Usuńnie miałam tej odżywki jeszcze :)
OdpowiedzUsuńMiałam ją już dosyć dawno temu ale z moimi włosami robiła takie siano że już więcej na pewno do niej nie wrócę.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że u Ciebie się nie sprawdziła :(
UsuńA u mnie właśnie średnio spisują się kosmetyki do włosów farbowanych, choć farbuję włosy :) Lepiej się sprawdzają u mnie do włosów normalnych lub przetłuszczających się, albo nawilżające :)
OdpowiedzUsuńCzyli warto testować różne produkty, niekoniecznie te które wydawać by się mogło, że są przeznaczone dla nas:) Mam jedna odżywkę do normalnych włosów i nawilża u mnie włosy lepiej niż niejedna do suchych:)
UsuńDawno już nie stosowałam odżywki Timotei ale mogłaby się sprawdzić gdyż mam mało problematyczne włosy.
OdpowiedzUsuńJeśli masz mało problematyczne włosy, to faktycznie masz dużą szansę być z niej zadowolona.
UsuńMoje włosy polubiły szampony Timotei, ale odżywki nie miałam jeszcze żadnej, więc może wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńJa dawno nie miałam ich szamponu. Na razie też się raczej nie skuszę. Jakoś tak wyszło, że dorobiłam się już kilku litrów szamponowych zapasów i trzeba najpierw je pozużywać:)
UsuńHahahah padłam jak to napisałaś :D
OdpowiedzUsuńDziekuje kochana za komentarz ;* Cały czas staram sie pracowac nad zdjeciami i mam nadzieje ze niedlugo wkoncu osiagne wymarzony cel :)
buziaki :)
http://obiektyw-mym-okiem.blogspot.com/
super, że sie Ciebie sprawdza ja miałam ostatnio jakiś szampon do włosów z tej firmy ale inna seria.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
U mnie ten szampony robią tylko szkodę :( Obserwuję i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSzamponów z tej serii bardzo nie lubię, ale odżywki jeszcze nie miałam :) może bardziej przypadła by do gustu moim włosom :)
OdpowiedzUsuńMasz fajnego bloga :-)
OdpowiedzUsuńObserwuję i liczę na to samo :D
http://pamietnikkarolci.blogspot.com/
Chętnie sprawdzę ją na swoich włosach :)
OdpowiedzUsuńKiedyś zraziłam się do kosmetyków Timotei i do teraz po nie nie sięgnęłam. Może to błąd... Bo ta odzywka wygląda ciekawie
OdpowiedzUsuńChyba jeszcze nigdy nic nie miałam z Timotei :-)
OdpowiedzUsuńU mnie z szamponami jest tak ze sa ok przez pierwsze kilka myć a potem wyglada to tak jakby sie włosy przyzwyczajaly i juz nie ma efektu "wow"
OdpowiedzUsuńNie myślałam, ze tak dobrze się sprawdzi, bo ta marka zbiera raczej same złe opinie ;))
OdpowiedzUsuńJa odkąd przestałam farbować-przestałam też używać kosmetyków do farbowanych, ale może powrócenie do nich nie byłoby głupie:) Z Timotei miałam ostatnio odżywkę z olejkami w podobnym opakowaniu i tamta buteleczka była miękka i zero problemów z wyciskaniem.
OdpowiedzUsuńMa silikony, więc nie dla mnie... ;]
OdpowiedzUsuńo właśnie jej używam i u mnie jakoś bez rewelacji i do tego trochę mnie dusi ten zapach
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie farbowałam włosów,ale wiem,że bardzo fajny efekt daje! :)
OdpowiedzUsuńNie wiem jak odżywki ale szamponów z Timotei nie znoszę ;)
OdpowiedzUsuńchyba nigdy nie używałam szamponu z timotei:D
OdpowiedzUsuńBoże odżywki:D szampon miałam i dostałam łupieżu..
Usuńmiałam z tej serii tylko z innym dodatkiem i faktycznie też była fajna!
OdpowiedzUsuńskoro jesteś zadowolona to kiedyś i ja ją zakupie
OdpowiedzUsuńfajnie że się sprawdza, może też się na nią skuszę :)
OdpowiedzUsuńKiedyś bardzo lubiłam szampony i odżywki Timotei, a mama zawzięcie kupowała Sunsilki. Teraz to już nawet nie pamiętam kiedy miałam styczność z nimi, chyba ostatnim razem jak myłam włosy u chłopaka, bo w domu to chyba tylko próbki szamponów tej serii with Jericho Rose :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tej odżywki jeszcze, być może się na nią skuszę :)
OdpowiedzUsuń