9 listopada 2017

Kueshi Rewitalizujący tonik do twarzy

 

Hej Dziewczyny :)

Mój blog w końcu wraca do życia po dłuższej przerwie. Wprawdzie nigdy go nie porzuciłam, ale pisałam dość nieregularnie i brakowało mi czasu na zaglądanie na inne blogi i na bardziej rozbudowane posty niż proste recenzje. Niedawno zmieniłam pracę, pozostając w swoim zawodzie, pracuję teraz zdecydowanie bliżej domu niż wcześniej. Co dla mnie niesie same plusy, a w tym więcej czasu na rozwijanie swoich pasji, w co wliczam też prowadzenie bloga. Mam już mnóstwo blogowych planów. Mam nadzieję, że uda mi się choć część z nich zrealizować. Na razie jednak mam kilka zaległych recenzji, do których zdjęcia na blogu sobie poczekały trochę, ale plus jest taki, że za oknem jesień, a u mnie na blogu zdjęcia ze stokrotkami. :)


Bohater dzisiejszej recenzji tonik Kueshi był pierwszym produktem tej marki, jaki używałam. 

Ma dość intensywny, świeży zapach. Pomimo intensywności zapachu tonik nie szczypie i nie podrażnia moich oczu i mogę go stosować w ich bliskich okolicach. Jednak to produkt dla osób lubiących pachnące kosmetyki. Mi takie zapachy nie przeszkadzają, chociaż w przypadku pielęgnacji twarzy nie są dla mnie ważne. Do ciała wybieram tylko ładnie pachnące i intensywnie, bo to mobilizuje mnie do używania, w przypadku twarzy wystarczającą motywacja są widoczne efekty działania. :D Zapach toniku utrzymuje się przez jakiś czas na twarzy.

Opakowanie jest proste, z naprawdę minimalna szatą graficzną. Tonik ma bladoróżowy kolor. Buteleczka zamyka się na klapkę, która działa bez zarzutu. Uwielbiam tego typu opakowania, bo nie mam wtedy problemu z uciekającymi zakrętkami. :D (Tak, jestem niezdarą :D)


 Toniku używałam wieczorem po demakijażu i umyciu twarzy, po prostu jako toniku, ale również do porannego oczyszczania twarzy, zamiast micela, z którego zazwyczaj korzystam. Tonik naprawdę bardzo dobrze radzi sobie z oczyszczaniem zarówno domyciem jakichś „resztek” makijażu, jak i porannych pozostałości kremu, sebum, czy kurzu. Skóra pozostawała czysta, wolna od zanieczyszczeń i niespodzianek. Kiedyś jeszcze kilka lat temu nie wyobrażam sobie nie mycia twarzy rano wodą, zwłaszcza, że lubię treściwe kremy na noc. Jednak moja skóra polubiła takie delikatne poranne oczyszczanie micelami, albo bardziej oczyszczającymi tonikami.

Skład produktu jest bardzo ciekawy, mamy wysoko aloes i różne ekstrakty. Producent obiecuje, że tonik będzie "Tonik nawilża i równoważy skórę zapewniając jej wrażenie świeżości i miękkości. Łączy nawilżające i naturalne składniki, które koją skórę pozostawiając ją piękną, oczyszczoną i zdrową. Jest idealny dla skóry wrażliwej." Na pewno oczyszcza, odświeża, co do nawilżenia, to aloes jest jak najbardziej nawilżający, ale ja stosuję wiele innych kosmetyków silniej nawilżających od toniku i nie potrafię szczerze określić, czy nawilżenie mojej skóry się poprawiło po tym produkcie. Na pewno po użyciu skóra jest miękka, nie jest ściągnięta i nie woła o jak najszybsze nałożenie kremu.

Ogólnie oceniam ten tonik bardzo pozytywnie i wprawdzie nie wiem, czy jeszcze sięgnę po kolejne opakowanie, bo mam trochę zapasów, a w międzyczasie może jeszcze skuszą mnie jakieś nowości, ale na pewno będę go dobrze wspominała i zdecydowanie zachęcił mnie do dalszego poznawania marki Kueshi.
Znacie ten produkt, a może możecie polecić inne kosmetyki tej marki?

16 komentarzy:

  1. Niestety kosmetyk nie dla mnie :( nie lubię kosmetyków, które intensywnie pachną.

    OdpowiedzUsuń
  2. myślę, że mógłby mi podpasować :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Życzę powodzenia w blogowych planach! Firmy nie znam, ale uwielbiam wszelkiego rodzaju toniki, więc ten też chętnie bym przetestowała :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Całkiem ciekawie się prezentuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja do toników nie mogę się przekonać, choć kompletnie ich nie odrzucam! Po prostu muszę powoli do nich wracać i przyzwyczajać skórę do tego cuda ☺

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wymagam zbyt wiele od toników, więc ten pewnie dobrze by się u mnie spisał.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znamy tego produktu ale zawsze chętnie taki tonik byśmy przetestowały :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta firma to dla mnie totalna nowość ale ostatnio wręcz przepadam za tonikami ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. a ja już mam drugą butelkę tego toniku :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie znam tego toniku. Dawno nie miałam żadnego produktu tego typu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak ja dawno nie używałam toników a to dlatego, że przeszłam na płyny micelarne. Pozdrawiam jusinx.blogspot.com.

    OdpowiedzUsuń

link

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Follow this blog with bloglovin

Follow on Bloglovin