28 listopada 2017

Moje łupy z rossmannowej promocji na zapachy i zestawy świąteczne. :)

Hej Dziewczyny :)

Ostatnia promocja Rossmanna była jedna z bardziej kuszących i na pewno jedną z bardziej opłacalnych. Ja przyznam, że niespecjalnie zaszalałam, ale nie żałuję. Nie skusiłam się na żadne perfumy. Pomimo tego, że promocja kusiła, stwierdziłam, że zapachów mam spory zapas, a mój najulubieńszy i tak nie znajduje się w ofercie Rossmanna. Ostatecznie wybrałam dla siebie 4 zestawy świąteczne. Dziś odebrałam zamówienie i otwierając te kartoniki czułam się, jakbym naprawdę dostała prezenty. Kojarzycie odcinek Jasia Fasoli, w którym sam wysyła sobie kartki świąteczne? Moja radość była podobna do jego. :D Z tego co się orientuje na jedno konto można było wziąć maksymalnie 6 zestawów, ja wzięłam 4 dla siebie i 2 dla mamy i siostry, też same sobie zrobiły te prezenty, więc są one u nich i nie pokażę ich na blogu. A dla siebie wybrałam:

Bielenda, zestaw świąteczny, krem różany nawilżająco- kojący do twarzy 50 ml, 2- fazowe serum różane do twarzy 30 ml

Ostatnio bardzo polubiłam kosmetyki tej marki, więc nie mogłam nie skusić się na kolejne.


Maybelline, zestaw świąteczny, maskara do rzęs 10,7 ml, płyn micelarny 125 ml

Kiedyś baaardzo lubiłam ten tusz, nie używałam go od wielu lat i postanowiłam ponownie sprawdzić, czy dalej będzie mi odpowiadał.


Sally Hansen, zestaw świąteczny, lakier do paznokci 14,7 ml, top coat 13,3 ml



Lubię lakiery tej marki, a po zamówieniu przeczytałam recenzję topu i są po prostu złe, mam nadzieję, że aż tak tragicznie jednak nie będzie. :D


Gliss Kur, zestaw świąteczny, szampon 400ml, odżywka 200ml, maska do włosów 300ml

Moje włosy lubią drogeryjne produkty, a że dawno nie miałam sprayu tej marki, to postanowiłam kupić ten zestaw. To zdecydowanie najbardziej opłacalny z moich zakupów.  Przed promocją kosztował 49,99zł, w promocji zwykłej 29,99zł, a w 1+1 przy dobieraniu produktów w podobnej cenie wychodził połowę taniej czyli około 15zł.



To tyle z moich zakupów. Tak, jak pisałam nie zaszalałam, ale nie czuję się niezaspokojona kosmetycznie. :D A jak tam Wasze rossmannowe zdobycze?

15 komentarzy:

  1. Ja na nic się nie skusiłam, ale i tak w listopadzie troszkę mi przybylo - co widać w dzisiejszym poście. Zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja się na nic nie skusiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkie zestawy mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O fajne te zestawy, naprawdę :)

    www.natalia-i-jej-świat.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Super zdobycze! Ja nic nie kupiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo przyjemnie wygląda zestaw z Bielenda ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja nie mam żadnych zdobyczy. :-( Ale Twoje zestawy są bardzo ciekawe i podobają mi się. Szczególnie z maskarą i płynem micelarnym. :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja nic ni kupiłam :) A zestawy fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  9. JA to omijam na razie zakupy kosmetyczne i promocje. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam serum różane z Bielendy. Było dobre, jednak nie jakieś bardzo rewelacyjne.

    OdpowiedzUsuń
  11. Szkoda, że nie kupiłaś za ok. 10zł zestawu Cztery Pory Roku balsam + krem do rąk z olejkiem avocado. Super są :). Może gdzieś jeszcze znajdziesz ;). U mnie już wszędzie wykupione.

    OdpowiedzUsuń

link

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Follow this blog with bloglovin

Follow on Bloglovin