To mój pierwszy produkt przeznaczony do mycia gąbek i pędzli.
Dotąd po prostu myłam szamponem, albo żelem/pianką do mycia
twarzy. Tamte produkty sprawdzały się dobrze. Jednak zawsze może
być lepiej, prawda?
Produkt RSS jest w opakowaniu z pompką, jak typowy żel do mycia
twarzy. Pompka ma opcję open/close po przekręcaniu, więc można ją
ze sobą spakować, bez obawy o wylanie produktu. Konsystencja jest
dość gęsta i do mycia pędzli, gąbek wystarcza naprawdę
odrobinka. Produkt nie pieni się jakoś znacznie, ale bardzo dobrze
oczyszcza. Nie trzeba długo płukać gąbek, wystarczy namoczyć
wodą rozsmarować ten produkt i po szybkim spłukaniu gąbeczka jest
już czysta.
Ma delikatny, bardzo elegancki zapach.
Bardzo dobry produkt w działaniu i chociaż na początku cena
wydawała mi się ciut wysoka, ale ze względu na wydajność i
skuteczność jednak jest uzasadniona. Jedyne co mnie zastanawia to
brak składu z napisem:
Nie jestem składowa maniaczką, ale trochę to jest dla mnie
dziwne. Nie wiem, jak wygląda to w przypadku innych produktów tego
typu. Dajcie znać, bo może po prostu to zwyczajna sytuacja i skoro
to nie kosmetyk do twarzy, to nie musi posiadać składu. Jednak nie
wiem, czy zawsze opłuczę idealnie i jeśli mam jakieś resztki
produktu nałożyć niechcący na twarz, to wolałabym wiedzieć, co
to jest, sama nie wiem, co o tym myślicie?
Ogólnie polecam produkt, do naprawdę skutecznie oczyszcza ze wszystkich nawet wodoodpornych kosmetyków i jest bardzo wydajny.
Pozdrawiam :)
Ja też wolałabym wiedzieć. Dziwne z tym składem...
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze typowo produktu do mycia gąbek czy pędzli. Póki co stosuję i spisują się - szampon, mydło szare czy żel ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam takiego produktu jeszcze. Ja używam mydła z wodą :)
OdpowiedzUsuńTakiego produktu nigdy nie posiadałam, ale dziwna sytuacja z tym składem, pierwszy raz z czymś takim się spotykam..
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam tego typu produktów, zawsze radzę sobie żelem, szamponem itp. :P. Dla mnie to dziwne, że nie ma składu i nie kupiłabym takiego produktu. Wolę wiedzieć, co używam :)
OdpowiedzUsuńNie korzystałam jeszcze z typowych produktów do mycia pędzli. Zawsze stosuję mydło lub jakiś delikatny żel :)
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się tego typu produkt. Do tej pory domywałam swoje akcesoria mydłem, ewentualnie szamponem do włosów + traktowałam je płynem do dezynfekcji.
OdpowiedzUsuńTo z tym składem jest faktycznie dziwne, nie wiem cyz bym się skusiła na taki produkt
OdpowiedzUsuńJa stosuję szare mydło, chociaż fajnie że już zaczęły pojawiać się takie produkty.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
oooo jak fajnie, że powstają takie preparaty. Super!
OdpowiedzUsuńNie stosuję tego typu produktów, ale z tym składem rzeczywiście dziwne! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa do mycia swoich pędzli stosują mydło Biały jeleń. 😊
OdpowiedzUsuńNie używam pędzli ani gąbek, więc takie produkty nie są mi potrzebne, ale dziwna sprawa z brakiem składu. Wydaje mi się, że nieistotne, czy skład jest niebezpieczny czy bezpieczny dla zdrowia, to i tak powinien być zaprezentowany.
OdpowiedzUsuńPewnie nie trzeba podawać składu, bo produkt nie jest kosmetykiem. Na środkach czystości, płynach do mycia czy prania też nie ma dokładnego składu, jest tylko napisane, ile zawiera niejonowych środków powierzchniowo czynnych. Do mycia pędzli i gąbek sama stosuję mydło Protex, a do takie oczyszczania między praniami, to płynu Golden Rose albo z MACa :)
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się wcześniej z tym produktem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Bardzo ciekawy produkt. Szczerze to nie wiedziałam, że są kosmetyki nawet do pędzli. ;)
OdpowiedzUsuń✾ imdollka.pl ✾
Nie używałam jeszcze tego produktu.
OdpowiedzUsuńFajny produkt, użyteczny, ale ja chyba jestem zbyt dużym leniuszkiem i jakoś szybciej mi idzie mycie zwykłym mydłem lub szamponem. ;) Swoją drogą według mnie brak składu jest jednak nieporozumieniem, bo dokładnie tak jak piszesz może się po prostu zdarzyć, że niedokładnie wypłuczesz czy cokolwiek innego i trochę tego produktu zetknie się z Twoją twarzą. Dla alergików takich jak ja mogłoby skończyć się to różnie...
OdpowiedzUsuńDla kogoś, kto używa wielu pędzli to na pewno przydatny produkt. Mi wystarczy szampon ;)
OdpowiedzUsuńJa używam resztek szamponu do włosów, masek, mydło do rąk. Zależy co jest pod ręką. Może to w stuprocentach nie czyści gąbeczki, ale z pędzlami sobie radzi. Kusi mnie ten produkt, przez to domywanie gąbeczki, ale szkoda mi kasy :P
OdpowiedzUsuńNie stosowałam go ;)
OdpowiedzUsuńGreat post dear. I am following your beautiful blog and I hope you follow back too 😊
OdpowiedzUsuńhttps://www.deriasworld.com
Też pierwszy raz widzę taką adnotację przy "składzie". Jeszcze nigdy nie używałam produktów specjalnie dedykowanych myciu pędzli i gąbeczek, jakoś olejek Isana na tyle spełnia moje oczekiwania, że nie szukam niczego innego :)
OdpowiedzUsuńJa używam do mycia pędzli i gąbeczek zwykłego szamponu do włosów :) Ale zaciekawił mnie ten produkt :)
OdpowiedzUsuń