Postanowiłam co jakiś czas robić zbiorcze podsumowania mojej pielęgnacji, również dla mnie samej, traktując mój blog trochę jako taki notatnik kosmetyczny gdzie mogę sobie zapisać co chcę kupić ponownie, a co niekoniecznie:) Było już o moich ulubieńcach do twarzy, to tym razem pora na włosy:). Oczywiście nie jest to wszystko co użyłam w ostatnim czasie, ale to do czego najczęściej wracałam i używałam regularnie.
Szampony:
- Johnson's Baby, Szampon kojący z naturalnym ekstraktem z lawendy- świetny szampon, bardzo dobrze oczyszcza, recenzowałam go tutaj, myślę, że jak skończę kupię ponownie, tylko może inny rodzaj
- Schauma odbudowa i pielęgnacja- nie pamiętam czy kiedykolwiek przed tym szamponem miałam już inny tej marki. Wydaje mi się, że nie. Jakoś zawsze je omijałam, ale jak się okazało zupełnie niepotrzebnie. Kosmetyk przyjemnie pachnie słodkim kokosem, dobrze oczyszcza i nie plącze włosów, na pewno to nie jest mój ostatni produkt tej marki.
- Syoss ułatwione rozczesywanie i zatrzymany blask- bardzo ja lubię, doskonale wygładza włosy, używam kolejne opakowanie i na pewno nie ostatnie, recenzja tu
- Joanna Naturia odżywka z miodem i cytryną bez spłukiwania do włosów suchych i zniszczonych- pięknie pachnie, recenzja tutaj
- Biovax do włosów ciemnych- zużyłam już pół opakowania i wciąż nie wiem czy ja lubię, czy nie. Wydaje mi się najsłabsza z biovaxów, które do tej pory stosowałam. Nałożona normalnie na 20 minut po umyciu niewiele robi, za to jest świetna do mieszania z olejem i trzymania przez kilka godzin przed myciem włosów.
- BingoSpa kuracja do włosów, jest bardzo dobra, ale tak wydajna, że o ile zdążę ja zużyć do śmierci, to raczej sięgnę kolejnym razem po coś innego :P recenzja tu
Oleje:
- Resztki mojej maści babydream, która jest już niestety wycofana:(
- Olej winogronowy, który biorę z kuchni, więc do zdjęcia się nie załapał:D. Jest jednym z najlepiej działających olejów na moich włosach.
- Olej sezamowy- Jeszcze nie jestem pewna czy się z nim polubię, ale raczej nie przebije mojego winogronowego ulubieńca.
- Liposomowa wcierka mojej roboty, kolejna buteleczka, kiedyś podawałam przepis tutaj
- Dodawałam głównie do biovaxu panthenol, ale kilka razy użyłam też b3
- Biovax serum wzmacniające A+E, przez długi czas był to mój ulubieniec, więc zużywam teraz zapasy, ale ostatnio odkryłam serum które lepiej działa na moje końcówki, wiec po to raczej już nie sięgnę.
I to byłoby wszystko:) Znacie/ używacie/lubicie, któryś z tych kosmetyków?
Pozdrawiam N.
calkiem przydatny post - duzo kosmetykow nie znam z Twojej listy ...
OdpowiedzUsuńZ Twojego zestawu znam tylko maskę Biovax do włosów ciemnych i też nie byłam z niej specjalnie zadowolona :(
OdpowiedzUsuńNiby nie jest zła, ale są lepsze:)
UsuńChyba wypróbuję olej winogronowy, może u mnie też się sprawdzi. I obowiązkowo sięgnę po ten szampon Johnson's Baby :)
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować, u mnie oba te produkty sprawują się świetnie, może u Ciebie będzie podobnie:)
UsuńNie znam tych kosmetyków ale Biovax planuję wypróbować :)
OdpowiedzUsuńU mnie maska BioVaxu do ciemnych włosów była całkiem niezła, gorzej z tą zieloną przeciw wypadaniu ;)
OdpowiedzUsuńU mnie ta przeciw wypadaniu kompletnie się nie sprawdziła na wypadanie włosów, za to włosy były po niej bardzo przyjemne:)
UsuńU mnie Johnson's Baby, Szampon kojący z naturalnym ekstraktem z lawendy nie sprawdził się. Bardzo słabo się pienił i przy tym doprowadzał do plątania włosów. Skończył jako szampon do mycia pędzli.
OdpowiedzUsuńCo włosy to inna opinia, u mnie nie plącze nic a nic:)
UsuńOstatnio chciałam tą maskę z BingoSpa kupić, ale stwierdziłam, że wolę swoje zapasy wykorzystać.
OdpowiedzUsuńżadnego produktu nie używam:)
OdpowiedzUsuńBiowax miałam ale do włosów jasnych i sprawdził się całkiem dobrze...
OdpowiedzUsuńnie miałam żadnego z tych produktów...
OdpowiedzUsuńOlej winogronowy...hmm jest tyle tych oleji które kiedykolwiek chcę wypróbować, że normalnie już się w tym gubię :]
OdpowiedzUsuńużywałam kiedyś tego szamponu Schauma - polubiłam go ;)
OdpowiedzUsuńJa nie wspominam zbyt dobrze mojej przygody z kosmetykami Syoss, dostałam po nich strasznego łupieżu...
OdpowiedzUsuńMam odżywkę Syoss i kiedyś miałam też Naturię, obie fajne :)
OdpowiedzUsuńBeing an affiliate your main purpose is to effectively and convincingly promote a product or service and find customers to do the same. To help you achieve this goal you should be able to inform customers of certain products and services that you know works and is good using your own testimonial & experiences of them. Therefore it really will be difficult for you to do when you have not already tried these things for your self! So you will not be able to promote and recommend them convincingly and your potential customer will be lost. If you are doing a home party to your potential clients this can prove disastrous! You will want to give your guests loads of stories or experiences so they can enjoy all that you offer & bring in the money.
OdpowiedzUsuńDress up Games Foxhunting
Aż zaskoczona jestem, że żadnego z tych kosmetyków nie używałam
OdpowiedzUsuńNajbardziej zaciekawiłas mnie produktem BingoSpa :)
OdpowiedzUsuńwczoraj kupiłam sobie klasyczny szampon Johnson's, który miałam w dzieciństwie. ciekawe, czy po tylu latach przerwy się z nim polubię :) Biovax do włosów ciemnych świetnie się u mnie sprawdzał, bardzo go lubiłam :)
OdpowiedzUsuńjuż dawno nie miałam oleju ;D
OdpowiedzUsuńfajny blog:)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie:)
http://swiatdzikuski26.blogspot.com/
Może obserwacja? ;)
Olej sezamowy uwielbiam, a na Bingo mam chętkę ;)
OdpowiedzUsuń